12.07.2015 Views

dom krótka historia idei

dom krótka historia idei

dom krótka historia idei

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ŚWIATŁO I POWIETRZEŚWIATŁO I POWIETRZEdzo utrudnia czytanie i pisanie. Sto świec daje mniej światła niżjedna, zwykła żarówka; byle jakie oświetlenie dużego salonu wymagamnóstwa świec, a także pracy przy ich obsadzaniu, zapalaniui ucinaniu knotów. W XVIII wieku świece wykonywano z łoju(na wosk pszczeli stać było tylko bogatych) i palący się zwierzęcytłuszcz nie tylko drażnił oczy, ale także brzydko pachniał.Nie dziw, że po czternastu stuleciach używania świec fakt, żesztuczne światło jest słabe, uważano za rzecz naturalną. Zmieniłosię to w roku 1783, kiedy fizyk z Genewy, Ami Argand, wymyśliłnowy typ lampy oliwnej. Tak zwana lampa Arganda składała sięz siatkowego knota, umieszczonego w lejowatym szklanym cylindrze,który regulował dopływ powietrza do płomienia, jednocześnieograniczając migotanie i poprawiając jakość, a także intensywnośćświatła. Lampa ustawiona pośrodku nie dużego stołu umożliwiałatowarzyską działalność - wygodne granie w karty przezcały wieczór, a paląca się w gabinecie lub w salonie pozwalała naczytanie, pisanie i szycie. Ludzie natychmiast docenili te zalety,a handel niedrogimi, masowo produkowanymi lampami od razurozkwitł. Jak tylko zapoznano się z tym cudownym, mocnym, trwałymoświetleniem, natychmiast zaczęło się wprowadzanie ulepszeńw lampie Arganda. Zastosowano wiele poprawek w podstawowymprojekcie. We francuskiej odmianie "Astral" umieszczonopod spodem kulisty rezerwuar, co było użyteczne zwłaszcza przyoświetlaniu okrągłych stołów; w 1800 roku Bernard Carcel dodałpompkę, wzorowaną na mechanizmie zegarowym, która zaopatrywałarezerwuar u podstawy knota w oliwę, co także dawałosilniejsze światło.Marny gatunek oliwy spalanej w lampach Arganda zmniejszałich skuteczność, wobec czego jednocześnie z rosnącymi wymaganiamiodbiorców przedsiębiorcy rozpoczęli poszukiwania paliwaczystszego, dającego jaśniejsze światło. W Ameryce używanotranu; w Europie oleju rzepakowego, ekstraktu z nasion pewnegogatunku rzepy albo kamfenu - destylowanego olejku terpentynowego.W 1858 roku kanadyjski lekarz i geolog-amator AbrahamGesner odkrył i opatentował metodę wydobywania ze skały asfaltowejpaliwa, które było czystsze i tańsze od tranu; nazwał je naftą.140.(.. ,.Wynalazek Gesnera został zastąpiony w 1859 roku znacznieważniejszym odkryciem - ropą naftową. Było to paliwo w znakomitymgatunku, dające się destylować, rafinować i w końcu przerabiaćna naftę, które przyśpieszyło rozwój sztucznego oświetlenia.Zapotrzebowanie na nią stało się z kolei bodźcem do powstania nowegoprzemysłu naftowego. Chociaż lampy naftowe były jaśniejszeod oliwnych, także wymagały stałej opieki, częstego napełnianiai czyszczenia. Ponieważ światło powstawało przez proste spalanie,lampa naftowa zużywała masę paliwa, wytwarzała gorąco i sadze,a dawała niewiele światła. Jako że produkcją paliw do lamp zajęłysię rozmaite nieduże wytwórnie, a kontrola norm i jakości nie istniała,lotność nafty bywała bardzo różna. Nigdy nie było wia<strong>dom</strong>o,czy zapalona lampa da światło, czy też wybuchnie płomieniem;ponad sto pożarów miało miejsce w 1880 roku w Nowym Jorkui przypisano je wszystkie lampom naftowym 23 •Główną alternatywą dla lamp naftowych było oświetlenie gazowe.Uliczne lampy gazowe pojawiły się naj wcześniej w Londynie(1807), potem w Baltimore (1816), Paryżu (1819) i Berlinie(1826), ale gazu w <strong>dom</strong>ach zaczęto używać dopiero w latach czterdziestychXIX wieku w Europie i po zakończeniu wojny secesyjnej(1865) w Ameryce. Początkowo ludzie podchodzili do zagadnieniaoświetlania <strong>dom</strong>ów gazem z pewnym oporem - uznawano go zaniebezpieczny - gaz pochodzenia węglowego był nie czysty i niedawał dostatecznie jasnego światła. Z wczesnymi lampami gazowymiteż bywały problemy. Nieprawidłowo palący się gaz wytwarzałnieprzyjemny, wywołujący senność zapach; pokoje oświetlanenim musiały być specjalnie wietrzone, bo przebywanie w nich dawałosię zanadto we znaki. Walter Scott zainstalował oświetleniegazowe w swoim nowo wybudowanym <strong>dom</strong>u na wsi w 1823 roku,ale nie był to całkowity sukces; jego biograf, pisząc o tym eksperymencieczternaście lat później, nadal uważał, że "płomień i żar,a także woń gazu, rozchodząca się po całym <strong>dom</strong>u budzi irytację23 H. M. Plunkett, Women, Plumbers and Doctors: Or Household Sanitation, NewYork 1885, s. 56.141

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!