12 KS. MARIAN JAWORSKIlutnego "Ty", religia ezlowieka jako faktyczna odpowiedz czlowiekana poworanie go przez Eo-sIde "Ty" poz,bawiona bylaby swejontologkznej podstawy, i jako taka dla jego bytu niekonieczna,a nawet niezrozumiala.Czyz zresztq sam Moller nie dochodzi do tego rozpatrujqc ukierunkowaniebytu osobowego na transcendencj~, i ezy przez to samsobie nie przeezy? Czytamy u niego: "Transeendencja oznaczaprzekraezanie. Pewne przekraczanie dokonuje si~ w bycie osobowymjuz przez wychodzenie ku drugiemu czlowiekowi i konkretnymby tom. Ale w takim przekra.czo.niu daje ~nac 0 sobie dalszeprzekraczanie skierowane ku bytowi w og6le. Wlasnie wtedy, gdyzastanawiamy si~ nad nastawieniem czlowieko. na drugiego czlowiekai no. swiat, musimy si~ spyto.c, czy takie nastawienie i komunikaojaSq w zasadzie mozliwe, jesli nie tkwiq korzeniami w jakiejs podstawowej lqcznosci. A to. lq cznosc podstawowa wskazujezn6w no. wewnqtrzludzkq komunikacj~, poniewaz byt ludzki jestskoQIlczony i pozostaje skonczony i poniewaz nawet cala pot~g aosoby nie potrafi usunqe tej skonczonosci; raczej stale na nowo j'lpotwierdza. Wszelka reduk cja tut.aj zawodzi. Redukcja do materiijest niemozliwa. Wlasnie przez to, ze materializm dialektycznyu znaje r6znk~ mi~dzy materiq a swiadomosciq, stawia on w rzeezysamej pod znakiem zapytania gloszony przez siebie zwiqzektej r6znicy z materiq. Tylko jedna silo. moze tu bye uzasadniona mianowicie to., kt6ra kryje w sobie mozliwose duchowego i materialnegobytu. - W ten spos6b byt ludzki jako punk t wyjsciai centrum oznacza wprawdzie z jednej strony wielkosc czlowiekaw zestawieniu z wszystkim, co w swiecie nie jest czlowiekiem,z drugiej jednak strony k ryje w sobie wskazywanie czlowieka pozasiebie. Czlowiek jest centrum, bo jest czyms najdoskonalszym, gdyehodzi 0 mozliwosci bytu na tyro swiecie. Ale czlowiek nie jestczyms ostatecznym, bo jego mozliwose bytu poz,ostaje mimo wszystkoograniczona·. Czlowiek nie jest wszechmocny i nie moze takims i ~ stac. Zresztq nawet gdyby czlovviek mial si~ dalej rozwinqcw jakiegos nadczlowieka, to i taki nadczlowiek pozostalby skonczonyi nie stalby si~ nigdy czyms absolutnym. - W otwarciu si~ezlo'wieka na drugiego czlowieka kryje ' si~ otwarcie na cos wyzszego.Przed czlowiekiem st.aje zadanie realizacji tego otwarcia si~.P ytanie, w jaki spos6b czlov,dek to potrafi, jest powaznym problemem filozoficznym, kt6ry na1lezy do antmpo.}ogii filozoficznej,2 jednoczesnie wybiega poza jej granice. Pytanie to wybiega pozag ranice antr.opologii filozoficznej, poniewaz czlowiek jest istotq,kt6ra wykracza poza granice siebie samej".33.. j . w., 65-66.
OSOBA LUDZKATyle Moller . Zapytajmy w zwiqzku z jego wypowiedziq, zwlaszczana,wiqzujqc do ostatniego zdania: czyz wlasnie zdanie sobiesprawy z charakteru wy-kraczania peza samego siebie, nie prowadzinas .do ab,solutnego "Ty"? i czyz dlatego wybieganie antro pologiipoza siebie, nie w skazuje, ze antropologia filozoficzna rozwiqzujes i ~ ostatecznie w teologii naturalnej? a wszystk,o razem naswoj spo,sob nie po.twierdza, ze filozoficzne poj~cie osoby ludzkiejmoze bye zarazem religijne, jesli si~ uwzgl~dni jej ostatecznq zrozumialnoscw absolutnym "Ty"? - Naszym zdaniem, na podstawietego cosmy .mowili 0 mozliwosci i koniecznosci odniesienia os obowego"ja" do absolutnego "Ty", nc.lezy stwierdzic, ze czlovviek jakoosoba jes t bytem religijnym. Wyznacza to sposob jego pochodzeniaod Boga i gwarantuje jego wolnosc. Ontologiczna religijnoseosoby ludzkiej (w,pirsanie w struk tur ~ mego by,tu osobowego boski2go "Ty") wbrew temu, co si ~ m oze wydawae, nie znosi wi~c bytulud;Qkiego ja:ko ''loinego, al2 - jak widzielismy - w pelni goustanawia. Faktyczna zas egzy;stencja, w ktorej u rzeczywistnia s i ~osoba lud ~ka, potwierdza jej wolnosc w stanowieniu 0 sobie.Zauwa imy najpierw, ie religijny wymiar egzysten cji relig ijnejczl-owiek a zarowno od strony Boga ja,k i od strony czlowieka roz grywa si~ zawsze w kategoria ch intersubiektywnych a n ie przedmiotowych,a wi~c w kategoriach, kt6re uwzgl ~dn iajq osoby . P oznanie Boga przez czlowieka nie ma nigdy charakteru "urzeczowieniaGo", spro\vadzenia Go do rz ~ du p rzedmiotow, ale wiCl,ze siszawsze z kategoriq "objawienia" 34, a wi ~ c z kategoriq, Idora jestwlasciwosciq podmiotu. Bog za wsze objawia s i ~ , ukazuje s i ~ ,w tym tez sensie "zawierza" s i~ czlowiekowi. ,,\Vkroczenie" w tenspoosob Boga w swiat czlowieka nie jest wi~c w pierws zym rz~dzi eza w la dn i~ciem czlowiekiem, ale oddaniem si~ Boga czlowiek owi.Bog jako Osoba Gdkrywa samego siebie jako i rodlo sensu, odkrywaswoje stanowienie 0 sobie, w stosunku d 0 k to r e go c z l o w i e kp o z 0 s t a je w 0 1 n y. Sartre nie odkrywa prawdziwego stosunkuczlowieka do B oga. W swej aktualnej egzystencji stanowi~ 0 sobie.Mo g~ zaakceptowac boskie "Ty", a "v i ~ c religijny wymiar mojejegzystencji, ale mog~ go t akZe odrzucic. - Rowniez Bog poznajqcmnie, nie u rze czawia mnie, nie czyni mnie przedmiotem. Nie jestemczyms dla Boga. Bog (Mary mnie powolal ontycznie jako osob~)odnajduje mnie jako o'Sob~, Idora Is1;ainowi () sobie, ktora przez tojest zrodlem znaczenia dla siebie.W ten spos6b czlowiek jest z jednej strony, ontologicznie rzeczbiorqc, jako osoba istotq religijnq, Bog ontycznie stanowi jegopier.wotne "Ty", z drugiej zas strony, rownoczesnie jest on tw6r.. Zob.: A. Lang, Wesen und Wahrheit der Religion, MUnchen 1957, 82.13
- Page 2 and 3: ZESPOtHANNA MALEWSKA, STEFAN SWIEiA
- Page 4 and 5: 2 KS. MARIAN JAWORSK IIn:spira'cjq
- Page 6 and 7: 4 KS. MARIAN JAWORSKIporz'!dkowanym
- Page 8 and 9: 6KS. MARIAN JAWORSKiczlowieka; ze j
- Page 10 and 11: 8 KS. MARIAN JAWORSKIGuardini n a p
- Page 12 and 13: 10 KS. MARIAN JAWORSKIki re1acji: "
- Page 18 and 19: 16 KS. MAR IAN JAWORSiClwymiarach.
- Page 20 and 21: JOZEF TlSCHNERFILOZOFIAI LUDZKIE SP
- Page 22 and 23: 20 JOZEF TISCHNERod czasu Kanta...
- Page 24 and 25: 22 Jc>ZEF TlSCHNERotaczajqcego nals
- Page 26 and 27: 24 JOZEF TISCHNERwiekow, przejseie
- Page 28 and 29: 26 JOZEF TlSCHNE~jestem kims wi~cej
- Page 30 and 31: 28 JOZEF TISCHNERzac na jakis taki
- Page 32 and 33: 30 J6ZEF TISCHNERdzialania etyczneg
- Page 34 and 35: 32 IRENA KROr'lSKArodzie, ktorq na
- Page 36 and 37: 34 IRENA KRONSKAnadae patos histori
- Page 38 and 39: 36 IRENA KROti!SKArialistyczna byla
- Page 40 and 41: 38 IRENA KRONSKArefutacji przystqpi
- Page 42 and 43: 40 IRENA KRONSKAnie jakiejs przeciw
- Page 44 and 45: 42IRENA KRONSKAznawcy i kontynuator
- Page 46 and 47: 44 IRENA KRONSKAmie - w greckim, hi
- Page 48 and 49: 46 IRENA KRONSKAjakies pot~gi ogoln
- Page 50 and 51: 48 WIESlAW SZYMONA OPtyzmu, wlasciw
- Page 52 and 53: 50 WIESLAW SlYMONA orzainteresowani
- Page 54 and 55: 52 WIESlAW SZYMONA OPjest, ze od cz
- Page 56 and 57: 54 WIESlAW SZYMONA OPmienie tego us
- Page 58 and 59: 56 WIESlAW SZYMONA OPartykulow 0 te
- Page 60 and 61: 58 WIESLAW SZYMONA OPJego dzielo. S
- Page 62 and 63: 60 WIESlAW SZYMONA OPwiarq w Boga c
- Page 64 and 65:
LUDMltA GRYGIELHIERONIM SAVONAROLA"
- Page 66 and 67:
64 LUDMILA GRYGIELrola uzupeinil sw
- Page 68 and 69:
66 LUDMltA GRYGIELa moze po prostu
- Page 70 and 71:
68 LUDMILA GRYGIELW tych czasach ni
- Page 72 and 73:
70 LUDMilA GRYGIELnajwyz.szq nagrod
- Page 74 and 75:
72 LUDMILA GRYGIELsendo ciaseuno un
- Page 76 and 77:
74 LUDMILA GRYGIELdusz i reform~ ob
- Page 78 and 79:
76 LUDMilA GRYGIELPrzez nast~pne dw
- Page 80 and 81:
78 LUDMIlA GRYGIELNieugi~ta postawa
- Page 82 and 83:
80LUDMltA GRYGIELjonq a gita.cj~ pr
- Page 84 and 85:
82 LUDMILA GRYGIELdeszcz przed wiec
- Page 86 and 87:
84 LUDMilA GRYGIELpasterza trzeba s
- Page 88 and 89:
86 LUDMIlA GRYGIELiworzqcych w konw
- Page 90 and 91:
88 LUDMltA GRYGIELW latach 1495-98
- Page 92 and 93:
90 LUDMilA GRYGIELlach wyraza sameg
- Page 94 and 95:
92 LUDMltA GRYGIELjednomyslni, ale
- Page 96 and 97:
JAN ANDRZEJ SPIE2 OP DOMINIKANIE W
- Page 98 and 99:
96 JAN A. SPIEL OPzachodnioeuropejs
- Page 100 and 101:
98JAN A. SPiEl 01'XIV wieku jest po
- Page 102 and 103:
100 JAN A. SPIEl OPprowilI1.cja.lny
- Page 104 and 105:
102 JAN A. SPIE2 OPIonia, P adwa, F
- Page 106 and 107:
104 JAN A. SPIEZ OPdent6w. K,orzyst
- Page 108 and 109:
106 JAN A. SPIEi Of>r021mieszczenia
- Page 110 and 111:
108 JAN A. SPIEl OPpisow tych kazan
- Page 112 and 113:
110 JAN A. SPIE2 OPseenq Bozeg-o Na
- Page 114 and 115:
112 JAN A. SPIEi OPJacka. Ze studi6
- Page 116 and 117:
114 ROZMOWA Z OJCEM CONGAREMbyla ro
- Page 118 and 119:
116 ROZMOWA Z OJCEM CONGAREMprzedni
- Page 120 and 121:
118 ROZMOWA Z OJCEM CONGAREM4. IMPR
- Page 122 and 123:
120 ZDARZENIA - KSIA2KI - LUDZIEtru
- Page 124 and 125:
122 ZDARZENIA - KSIP,tKI - LUDZIEro
- Page 126 and 127:
124 ZOARZENIA - KSI~KI - LUOZIENato
- Page 128 and 129:
126 ZDARZENIA - KSII\lKI - LUDZIEWc
- Page 130 and 131:
128 ZDARZENIA - KSIAZKI - LUDZIEmal
- Page 132 and 133:
130 ZDAItZENIA - KSI...,ZKI - LUDZI
- Page 134 and 135:
132ZDARZENIA - KSIAtKI - LUDZIEmias
- Page 136 and 137:
134 ANTYPROWIN CJAlKIjest kamieniem
- Page 138 and 139:
136 ANTYPROWINCJAlKInio, wtedy, gdy
- Page 140 and 141:
ledenasta wieczoremHIERONIM SAVONAR
- Page 142 and 143:
140JEDENASTA WIECZOREMw ezasie, ale
- Page 144 and 145:
142JEDENASTA WIECZOREMbzdury! Przyp
- Page 146 and 147:
144 JEDENASTA WIECZOREMnowie Bozy p
- Page 148 and 149:
Lis t Y do Redakc;Wsrod wspomnien 0
- Page 150 and 151:
148 L1STY DO REDAKCJIuczo.nych w st
- Page 152 and 153:
150 LlSTY DO REDAKCJIad. 3. Wydaje
- Page 154 and 155:
TRESe ZESZVTUKS. MARIAN JAWORSKI: O