01.10.2019 Views

Fachowy Elektryk 2019/4

Wyjątkowo gorące lato każe nam uwierzyć w medialne informacje o globalnym ociepleniu. Dotąd nie traktowaliśmy tego zagrożenia wystarczająco poważnie. Dziś, w obliczu meteorologicznych informacji o suszy, niemal wszyscy zaczynamy się zastanawiać nad możliwościami zminimalizowania efektu cieplarnianego. Z pomocą przychodzi technologia, dzięki której możemy lepiej gospodarować energią i wykorzystywać ją w bardziej zrównoważony i tym samym mniej szkodliwy dla środowiska sposób. Systemy zarządzania energią to nie tylko przyszłość dużych obiektów przemysłowych i biurowców. To także rozwiązania szyte na miarę potrzeb przykładowego „Kowalskiego”. Te standardy wyznaczają kierunek rozwoju branży energetycznej i pokazują dążenie do pełnej automatyzacji procesów energochłonnych. Za moment przekonamy się o tym odwiedzając największe targi elektro-energetyczne w tej części Europy. Energetab, jak zwykle, pokaże kondycję branży i odkryje nowości produktowe i technologiczne. Warto więc odwiedzić w połowie września Bielsko-Białą. Ale nie tylko dlatego – na fachowców czeka tam mnóstwo atrakcji, między innymi Mistrzostwa Fachowego Elektryka. Nasza redakcja, wspólnie z partnerami, przygotowała zawody, które jeszcze bardziej podgrzeją atmosferę, a wartość nagród przyprawi o zawrót głowy. Na szczęście te atrakcje wytworzą tylko czystą pozytywną energię! Do zobaczenia! Małgorzata Dobień redaktor naczelna

Wyjątkowo gorące lato każe nam uwierzyć w medialne informacje o globalnym ociepleniu. Dotąd nie traktowaliśmy tego zagrożenia wystarczająco poważnie. Dziś, w obliczu meteorologicznych informacji o suszy, niemal wszyscy zaczynamy się zastanawiać nad możliwościami zminimalizowania efektu cieplarnianego. Z pomocą przychodzi technologia, dzięki której możemy lepiej gospodarować energią i wykorzystywać ją w bardziej zrównoważony i tym samym mniej szkodliwy dla środowiska sposób. Systemy zarządzania energią to nie tylko przyszłość dużych obiektów przemysłowych i biurowców. To także rozwiązania szyte na miarę potrzeb przykładowego „Kowalskiego”.
Te standardy wyznaczają kierunek rozwoju branży energetycznej i pokazują dążenie do pełnej automatyzacji procesów energochłonnych. Za moment przekonamy się o tym odwiedzając największe targi elektro-energetyczne w tej części Europy. Energetab, jak zwykle, pokaże kondycję branży i odkryje nowości produktowe i technologiczne.
Warto więc odwiedzić w połowie września Bielsko-Białą. Ale nie tylko dlatego – na fachowców czeka tam mnóstwo atrakcji, między innymi Mistrzostwa Fachowego Elektryka. Nasza redakcja, wspólnie z partnerami, przygotowała zawody, które jeszcze bardziej podgrzeją atmosferę, a wartość nagród przyprawi o zawrót głowy.
Na szczęście te atrakcje wytworzą tylko czystą pozytywną energię!
Do zobaczenia!
Małgorzata Dobień
redaktor naczelna

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ynek<br />

energii<br />

Fot. ŁUKASZ LEWCZUK<br />

Fot. PIXABAY<br />

Fot. 4.<br />

Ładowanie elektrycznego AUDI E-Tron prądem DC z ładowarki<br />

o mocy 150 kW to zaledwie półgodzinny postój.<br />

Fot. 5.<br />

Nissan Leaf i przyłącze Typu 2 Mennekes uznane za standard<br />

w Europie.<br />

Najczęściej spotykane ładowarki na stacjach<br />

ładowania EV zasilane są z lokalnej sieci energetycznej<br />

prądem przemiennym 3-fazowym<br />

z przewodem zerowym i uziemieniem, gdzie<br />

napięcie prądu wynosi 400 V (+/- 10), natężenie<br />

prądu to około 75 A przy częstotliwości 50<br />

Hz (+/- 10), zaś moc oscyluje wokół wartości<br />

~50 kVA. Standardowe w Europie wyjścia<br />

prądu to tzw. gniazdo Typu 2 zwane „Mennekes”<br />

(prąd przemienny (AC) 63 A i 400 V),<br />

przyłącze Typu 2 Combo (prąd stały (DC)<br />

120 A i 50-500 V) oraz przyłącze CHAdeMO<br />

(prąd stały (DC) 120 A i 50-500 V). Wyjścia<br />

stało- jak i przemiennoprądowe w typowych<br />

ładowarkach mogą pracować jednocześnie.<br />

Stacje ładowania EV dzieli się według kryterium<br />

prądu wyjściowego (ładowarki AC,<br />

ładowarki DC oraz dominujące ładowarki<br />

z kombinacją AC/DC) oraz opierając się<br />

na czasie ładowania pojazdu elektrycznego.<br />

To drugie kryterium jest znacznie ważniejsze<br />

i to właśnie ono stanowi bazę dla poniższej<br />

typologii:<br />

• ładowarki przydomowe wpinane do sieci<br />

230 V 50 Hz, dedykowane do prywatnych<br />

posesji, bardzo wolne i ładujące na przykład<br />

Model X marki Tesla w czasie od<br />

10 do 15 godzin,<br />

• standardowe (w każdym razie jeszcze<br />

standardowe w Polsce) wolne ładowarki<br />

AC o mocy od 10 do 30 kW,<br />

• szybkie ładowarki instalowane w miastach<br />

i przy trasach ekspresowych oraz<br />

autostradach, oferujące moc w przedziale<br />

30-50 kW (Tesla model X naładowana<br />

w około 4 godziny),<br />

• superszybkie ładowarki DC ładujące z mocą<br />

dużo powyżej 50 kW – z reguły od 100 kW<br />

do 150 kW, co dla właścicieli Modelu X<br />

marki Tesla oznacza przerwę w podróży<br />

wynoszącą od 1,5 godziny do około 50 minut<br />

(w przypadku ładowarek 150 kW).<br />

Do powyższej listy za moment dołączą – jak<br />

tylko zaistnieją w odczuwalnej liczbie w publicznej<br />

przestrzeni krajów UE – ładowarki<br />

określane mianem ultraszybkich, czyli takie,<br />

których moc znacznie przekracza 150 kW<br />

i oscyluje w granicach od 300 do 500 kW. Ale<br />

ta kwestia szerzej została opisana w ostatnim<br />

rozdziale niniejszej publikacji. Wracając zaś<br />

do powszechnych dziś standardowych ładowarek,<br />

należy wskazać pewną istotną kwestię<br />

dotyczącą tego, gdzie tak naprawdę znajduje<br />

się ładowarka przy prądzie AC, a gdzie przy<br />

prądzie DC. W przypadku tego pierwszego,<br />

przemiennego prądu, rzeczywista ładowarka<br />

to ta, która została wbudowana w samochód.<br />

EKSPERT Fachowego<br />

<strong>Elektryk</strong>a<br />

Czy skrócenie czasu ładowania dużych samochodów elektrycznych do<br />

około 15 minut (ładowanie do pełna) pomoże gwałtownie przyspieszyć<br />

proces „przesiadania się” społeczeństwa z samochodów<br />

konwencjonalnych na elektryczne, czy też warunków<br />

do spełnienia jest więcej?<br />

Marek Wieruszewski<br />

dziennikarz motoryzacyjny<br />

i youtuber, prowadzący kanał<br />

„Marek Drives”<br />

Możliwość szybkiego ładowania akumulatorów<br />

w samochodach elektrycznych ograniczona jest<br />

m.in. temperaturą i żywotnością. Ładowanie<br />

z tzw. „szybkich ładowarek” do 80% w 30-45 minut<br />

wynika z tego, że akumulatory nagrzewają się.<br />

Można stosować systemy chłodzące, które dodatkowo<br />

zwiększają cenę i masę samochodu, albo<br />

spowolnić ładowanie. Ponadto ciągłe pełne ładowanie<br />

i rozładowywanie akumulatorów może nawet<br />

kilkakrotnie zmniejszyć liczbę cykli ładowania,<br />

zanim akumulatory trzeba będzie wymienić.<br />

W idealnych warunkach należałoby doładowywać<br />

akumulatory w miarę potrzeb korzystając z „wolniejszych”<br />

ładowarek, a szybkie ładowanie (w tym<br />

„do pełna”) zarezerwować na sytuacje awaryjne,<br />

czyli kiedy trzeba samochodem o napędzie elektrycznym<br />

wyjechać w trasę. Tylko legislacja czyniąca<br />

pojazdy spalinowe nieopłacalnymi może<br />

coś zmienić, bo subsydiowanie relatywnie drogich<br />

elektryków nie przekona mas.<br />

70 <strong>Fachowy</strong> <strong>Elektryk</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!