22.08.2015 Views

FRONDA

Czytaj online PDF (4,5MB) - Fronda

Czytaj online PDF (4,5MB) - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

prawa moralnego. Z pewnością masowe zabijanie niewinnych ofiar, połączone jeszczez zadawaniem im mąk, jest w tym sensie największą zbrodnią. Tylko że, niestety,Niemcy nie są tu wyjątkiem. Zła wola, pożądanie, głupota, okrucieństwonie są w dziejach niczym nowym. Skoro więc nie da się wykazać, iż można mówićo największej zbrodni z punktu widzenia sprawców, próbuje się to czynić niejakoz perspektywy ofiar. W pracach licznych historyków wskazuje się na szczególneofiary narodowych socjalistów, jakimi byli Żydzi. Nie bardzo rozumiem, co możnaw ten sposób wykazać. Niewinność ofiary znaczy po prostu tyle, że kara i cierpieniaspadają na nią niezasłużenie, nie są reakcją na przekroczenie prawa moralnego,ale arbitralnym aktem zlej woli. W tym sensie jakiekolwiek stopniowanieniewinności prowadziłoby do bardzo wątpliwych zabiegów moralnych. Wynikałobyz nich, że istnieją stopnie niewinności i jeśli zbrodnie Niemców były największe,to ich ofiary były bardziej niewinne niż np. ofiary terroru Stalina, Pol Pota czyDżyngis-chana. Ostatecznie, zamiast bronić powszechnych reguł Dekalogu, zaczynamyuczestniczyć w osobliwej licytacji okrucieństw.Zupełnie inną kwestią jest pytanie o motywy zbrodni, albo raczej o jej uzasadnienie.Jedynie w tym przypadku możemy mówić o nowości, o tym, że tradycyjnezło okazało się w XX w. w nowej postaci, kiedy zostały użyte różne pseudonaukoweteorie jako uzasadnienie dla złej woli. Tym niemniej jednak to nieuzasadnienie zbrodni wyznacza jej charakter, ale złamanie moralnego, wiecznegoprawa. Zbrodnie nazistowskie nie były gorsze dlatego, że posługiwały się jakouzasadnieniem rasistowskimi teoriami, podczas gdy wojownikom Dżyngischanawystarczyła chciwość. Jakość zbrodni nie zależy od jej uzasadnienia.Gesty pojednaniaCzy jednak publiczna prośba o przebaczenie w imieniu narodu zawsze musi prowadzićdo stanu chorobliwego poczucia winy? Trzeba tu jasno odróżniać akt moralnyod politycznego. Narody nie są tylko przypadkowym zbiorem jednostek.Ich przywódcy przekazują całej wspólnocie swoje ideały, wzorce postępowania,cele. Wspólnota dziedziczy bohaterów, marzenia czy oceny Może się zdarzyć, żeto dziedzictwo skierowane jest przeciw innemu narodowi, że istnieje niepisanezobowiązanie do wrogości. Wówczas przywódcy danej wspólnoty mają prawo,a wręcz obowiązek, odnieść się do takiego dziedzictwa.Możliwe są wówczas akty publicznego pojednania, takie jak choćby w przypadkusłynnego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich, rozpoczynającegosię od słów: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie" albo spotkaniakanclerza Niemiec Helmuta Kohla z prezydentem Francji Francoisem Mitterandemw Verdun. W obu przypadkach są to gesty moralne, które jednak mają znaczenieprzede wszystkim jako akty polityczne.LATO 1998 23

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!