Szczecin
Szczecin
Szczecin
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
TEMAT NUMERU<br />
Studenci zmienią miasto?<br />
Dlaczego coraz częściej kampusy akademickie pojawiają się na peryferiach miast? Czy nikt<br />
już nie wierzy, że obecność studentów może przyczynić się do odnowy zdegradowanych<br />
obszarów miasta? Dlaczego tak zwana studentyfikacja udaje się tak rzadko?<br />
Studentyfikacja (ang. studentification, niem. Studentifizierung)<br />
to przestrzenna koncentracja (także<br />
w akademikach) osób studiujących, mająca swoje konsekwencje<br />
dla kulturowego krajobrazu miasta. Nie chodzi<br />
przy tym o to, czy studenci są „skoszarowani” w jednym<br />
miejscu (np. w centrum), ale o to, czy ich obecność<br />
dodaje miastu kolorytu.<br />
Miarą studentyfikacji jest nie tyle liczba żaków, ile ich<br />
widzialna obecność w przestrzeni. Nie okazyjna, raz do<br />
roku, np. podczas juwenaliów, ale na co dzień. W sytuacji<br />
idealnej, młodzi ludzie czytający książki w parku identyfikowani<br />
są od razu przez przechodniów jako studenci.<br />
Zauważalne „promieniowanie” kreatywności studentów<br />
nie jest czymś, co łatwo zmierzyć, ale z całą<br />
pewnością istnieją dające się obserwować przejawy<br />
kultury studenckiej, które mogą być wskaźnikiem studentyfikacji.<br />
Zainteresowanych odnową miast szczególnie ciekawi,<br />
czy obecność studentów w jakiejś części miasta<br />
może wspierać procesy rewitalizacji. W kilku niemieckich<br />
miastach (np. w Hamburgu i Dreźnie) udało się<br />
zmienić gorsze dzielnice na bardziej kolorowe i bezpieczniejsze,<br />
od kiedy zamieszkali tam żacy.<br />
Studenci: dobrzy mieszkańcy „złych dzielnic”<br />
Ostatnio w Polsce słychać było o przemianach na<br />
krakowskim Pogórzu czy wcześniej na Kazimierzu, które<br />
to dzielnice zmieniły się dzięki obecności studentów,<br />
przebywających tam wyłącznie w celach rozrywkowych.<br />
Dopiero z czasem, po oswojeniu dzikiego i lekko<br />
niebezpiecznego Kazimierza przez studentów, pojawili<br />
się tam turyści.<br />
Tak to już chyba jest, że studenci „lubią” pomieszkiwać<br />
w gorszych dzielnicach, gdzie czynsz jest tańszy –<br />
pisali już o tym na początku wieku XX klasycy socjologii<br />
miasta z Chicago. W świetle ich badań robotnicy, migrancki<br />
margines, alkoholicy i studenci właśnie współzamieszkują<br />
w dzielnicach najpodlejszych, otaczających<br />
centrum miasta. Wyprowadzka studentów z takich<br />
miejsc powoduje zwykle wzrost przestępczości.<br />
Studentyfikacja czy studentyFIKCJA?<br />
Zanim jednak nasz zachwyt nad studentyfikacją<br />
wyprzedzi zdrowy rozsądek, warto wskazać na najistotniejsze<br />
wątpliwości. Czy studenci są zainteresowani<br />
przemianą przestrzeni wokół siebie? Czy w ogóle są<br />
obecni w przestrzeni publicznej, czy może raczej „zamykają<br />
się” w sferze prywatnej?<br />
Przy obecnym stanie rynku mieszkaniowego, dostępności<br />
lokali i wysokości czynszów nie mamy chyba<br />
w Polsce szansy na powstanie dzielnic studenckich.<br />
Żacy żyją w rozproszeniu, zmieniają często mieszkania,<br />
a jedyną szansą na studentyfikację są osiedla akademickie.<br />
I pojawia się, niestety, inny problem, czyli tendencja<br />
do tworzenia kampusów uniwersyteckich na obrzeżach<br />
miasta. Z niewiadomych powodów w wielu miastach<br />
nie miejsca nauki, ale i zakwaterowania wyprowadzane<br />
są na przedmieścia. Rozumiałbym to, gdyby studenci<br />
w Polsce stanowili siłę polityczną, którą trzeba odsunąć<br />
od centrum miasta w obawie przed protestami i strajkami.<br />
Ale tak przecież nie jest. Wszyscy słyszymy za<br />
to, o konieczności przeniesienia się do nowoczesnych<br />
i przestronnych pomieszczeń, wspaniałych siedzib<br />
uniwersyteckich itd. Wydaje się, że na takich przeprowadzkach<br />
(z trudem powstrzymuję się od podania<br />
konkretnych szczecińskich przykładów) tracą nie tylko<br />
studenci i pracownicy, którzy zmuszeni są dojeżdżać na<br />
„dzikie i odległe pola”, ale traci też miasto, bo potencjał<br />
kreatywności przenosi się daleko na obrzeża.<br />
Najistotniejsza zagadka związana ze studentyfikacją<br />
dotyczy samych studentów. O ile francuscy, niemieccy<br />
czy ostatnio hiszpańscy – znają siłę swoich protestów<br />
politycznych, o tyle trudno (jak na razie) liczyć<br />
na polityczną świadomość i gotowość do demonstracji<br />
studentów polskich.<br />
Czy rzeczywiście istnieje dzisiaj w Polsce kultura<br />
studencka na tyle różna od kultury popularnej, by stanowić<br />
nową, zauważalną w przestrzeni jakość? Aby się<br />
o tym przekonać, trzeba jednak – parafrazując klasyków<br />
powojennej urbanizacji – dać miastu szansę i „wprowadzić<br />
studentów do śródmieścia”. <br />
dr Maciej<br />
Kowalewski<br />
adiunkt w Zakładzie<br />
Socjologii Ogólnej<br />
Instytutu Socjologii US<br />
Radosny korowód<br />
studentów idących<br />
ulicami <strong>Szczecin</strong>a<br />
w czasie tegorocznych<br />
juwenaliów<br />
Fot. Dominik Stępień<br />
17