Były to jednak pisma o znikomym, zasięgu oddziaływania (nakład wydanej na fotoofsecie„Agory” nie przekroczył 500 egz., a np. „Przemiany” wydawane były w nakładzie 70–250egz.).Czysto ilościowo rzecz biorąc, był to ogromny ruch wydawniczy. Niemal w każdymśrodowisku ukazywały się powielaczowe biuletyny, wychodziły różnego rodzaju almanachy,antologie, półoficjalne druki. Poszczególne inicjatywy (odwrotnie niż w drugiej połowie latsześćdziesiątych) nie sumowały się jednak, istniały w rozproszeniu. W momencie, gdypodziały terytorialne traciły swą funkcjonalność, przestawały uzasadniać cokolwiek pozapartykularną grą interesów. Właśnie te wydawnictwa (włączając w to liczne almanachypublikowane przez państwowe wydawnictwa) uporczywie je podtrzymywały. Kryteriumstanowiło miejsce zamieszkania (almanach młodych poetów poznańskich, poetów lubuskich,koszalińskich, gdańskich itd.), nie tendencja, zbieżność poszukiwań. W ten sposób ponadistniejącymi liniami podziału budowano sztuczne jedności. Rzecz charakterystyczna – tewydawnictwa, które zasadom tym usiłowały się przeciwstawić, upadały najszybciej.W uprzywilejowanej stosunkowo sytuacji była grupa Orientacji.4Było to uprzywilejowanie podwójne: przede wszystkim była to pierwsza grupa, która zkategorii pokolenia uczyniła swój zasadniczy wyróżnik, wystąpiła jako pierwsza, a takżedysponowała (dzięki mecenatowi ZSP) stosunkowo najlepszymi możliwościamiorganizacyjnymi. Wprawdzie były one o wiele mniejsze niż możliwości KorespondencyjnegoKlubu Młodych Pisarzy, ale ta ostatnia organizacja nigdy nie potrafiła się zdecydować, czychce być klubem literackim, organizacją kulturalną, czy jeszcze czymś innym. W rezultaciestała się – zwłaszcza w późniejszych latach – osobliwym zbiurokratyzowanym tworem. Wpołowie lat sześćdziesiątych służy już tylko różnym instrumentalnym działaniom, jejznaczenie dla ruchu młodoliterackiego staje się marginalne.Orientacja Poetycka Hybrydy powstała w marcu 1960 roku. Pod koniec tego roku ukazałsię pierwszy numer „Widzeń” (poprzedziła ją wydana w formie dwustronnie zadrukowanegoplakatu „Jednodniówka”), do kwietnia 1962 roku wyszły 3 numery tego pisma. Od grudnia1965 roku ukazuje się „Orientacja” (12 numerów). Oprócz tego wychodziły także roczniki(„post scriptum”, 1966; „Wobec własnego czasu”, 1967; „Za progiem wyboru”, 1969) orazantologia Wnętrze świata (1972) 24 . Była to więc – jedyna w tym pokoleniu – grupadysponująca, prawda że ograniczonymi (znaczna część tych wydawnictw rozprowadzona byław kolportażu wewnętrznym), możliwościami kształtowania opinii. Jedyna, której działalnośćbyła na tyle nie rozproszona, że istniała możliwość podjęcia polemiki z jej propozycjami.Uczynią to niemal wszystkie startujące ugrupowania literackie. Istotna szansa tej grupy nietkwiła jednak wcale w wykorzystaniu stosunkowo dużych możliwości organizacyjnych.Szansą tą było uświadomienie sobie własnej pokoleniowej odrębności. Nie przypisanie się,dołączenie do istniejących już ugrupowań i tendencji (jak to uczyniła poznańska grupa Próbyczy wrocławskie Ugrupowanie 66), ale próba wyciągnięcia konsekwencji z sytuacji24 Szczegółową analizę tych czasopism (a także innych periodyków studenckich) zawiera publikacja Czasopismastudenckie w Polsce (2945–1970), Warszawa 1975.15
pokoleniowej. Pod wieloma względami ta kampania pokoleniowa odbiegała jednak odstereotypu. Zacytujmy Friedricha Kummera: „Uderzając na pokolenie starsze, młodzi za celataków z upodobaniem wybierają modnych i konwencjonalnych rymopisów, ponieważrewolucyjnym hufcom i młodym generałom potrzebne są szybkie i lekkie zwycięstwa. Młodepokolenie w zrozumiałym zaślepieniu uznaje tych nie trudnych do pokonania modnychrymopisów za jądro całej generacji, wśród starszych poetów nie dostrzega nikogo oprócz tychniedołęgów, marnując na ich skórze pełną złośliwości i jadu satyrę i krytykę, biada i załamujeręce nad nędzą literacką, którą ubzdurało sobie w swojej jednostronności, przemilcza,zapomina, odrzuca wszystko, co było cenne w starszym pokoleniu” 25 . Konstatacja ta przystajedo wielu odmiennych przecież sytuacji, uzasadnia i wystąpienia Juliana Przybosia z okresu„Zwrotnicy”, i polemiki pierwszych lat „Współczesności”, nie przystaje natomiast dopokolenia Orientacji. Gdy w roku 1962 odbyła się w redakcji „Współczesności” dyskusja zudziałem poetów Orientacji, Krzysztof Gąsiorowski powiedział m.in.: „On [scl. Bryll] i jegorówieśnicy startowali w sytuacji, która zmuszała do wystąpienia z protestem przeciwkopewnej strukturze społecznej. Protest wydawał mu się warunkiem koniecznym każdegostartu, a my nie protestujemy nawet przeciwko «Współczesności». Staramy się konstruować,a nie protestować. [...] A zresztą sytuacje, które was uderzały, uważam za dostatecznerozstrzygnięte”. Podobnie Jarosław Markiewicz: „Atak nas po prostu nie interesuje.«Współczesność» nie wywarła na nikim tak mocnych wpływów, a tym bardziej nie wywarłana nas, żebyśmy się nagle mieli przeciwko niej oburzać” 26 . W tym miejscu przeprowadzonewcześniej rozgraniczenie może zostać uzupełnione. Wobec wydarzeń roku 1956 i ichpóźniejszych konsekwencji pokolenie „Współczesności” m u s i a ł o się ustosunkować, byłobowiem za nie – przynajmniej w części – odpowiedzialne. Dla większości z nich był torozrachunek z własnymi przeświadczeniami, z własną przeszłością. Pisarze „Współczesności”wyszli z Kół Młodych, wzorce wypracowane przez poprzedników, pokolenie „pryszczatych”,nie były dla nich tylko konwencją literacką, ale tym, co mieli kontynuować. Inna rzecz, żeprotest przeciw tym wzorcom wyraził się – przynajmniej w pierwszych latach – w prostymodwróceniu wartości, przestawieniu znaków wartościowania. Nie sposób także nie zauważyć,że stosunek do tradycji m u s i a ł być inny w przypadku obu tych pokoleń. Dialog ztradycjami nie mieszczącymi się w koncepcji dwu czy trzech nurtów 27 , koncepcjami„formalizmu”, które „obiektywnie reprezentują ideologię burżuazyjną”, był formą protestuprzeciw „literaturze oficjalnej”. Dialog z tymi samymi tradycjami w roku 1960 pozbawionybył już znaczeń dodatkowych. Ale także skutkiem przyspieszonej edukacji pokolenia byłoswoiście jednopłaszczyznowe widzenie zjawisk literackich. Wartości wchodzące w obiegspołeczny w tym samym czasie mogły być – mimo, że były w istocie kolejnymi ogniwami –traktowane jako równoczesne. Można było traktować jednakowo np. poezję pokoleniawojennego, Awangardy i pokolenia „Współczesności”. Tu, sądzę, należy szukać źródeł25 Cyt. za: Kazimierz W y k a, Rozwój problemu pokolenia, [w:] K. W y k a, Modernizm polski, Kraków 1959, s.297.26 Wspólnota i przedziały, „Współczesność”, 1962, nr 124, s. 11.27 Zob. Jerzy P u t r a m e n t, O właściwą ocenę literatury dwudziestolecia, „Nowa Kultura”, 1983, nr 43, s. 5–6; i dyskusja: Ryszard M a t u s z e w s k i, Chodzi o prawdę, nie o schematy, tamże, nr 43, s. 5, 7; HenrykM a r k i e w i c z, Przyczynek do „nurtologii”, tamże, nr 44, s. 3.16
- Page 1 and 2: Aby rozpocząć lekturę,kliknij na
- Page 3 and 4: KATEGORIA POKOLENIATermin „pokole
- Page 6 and 7: Food Before Competition• 1-2 Hour
- Page 8 and 9: Kategoria pokolenia, jak się zdaje
- Page 10 and 11: ekstremalnych kierunków poszukiwa
- Page 12 and 13: pod łącznym tytułem Bezdroża m
- Page 14 and 15: zaletach, ma jedną wadę: nie obej
- Page 19 and 20: „rozwiązanie kwestii leży w nie
- Page 21 and 22: Oczywiście można te odejścia int
- Page 23 and 24: zaprzeczają” 44 . Świadomość
- Page 25 and 26: W tym momencie jednak wewnętrzne l
- Page 27 and 28: Orientacji był w tym rozumieniu pr
- Page 29 and 30: słownego chaosu gmatwającego ludz
- Page 31 and 32: dowolny kierunek interpretacji, lec
- Page 33 and 34: perspektywie historycznej widzi tak
- Page 35 and 36: czymś wykraczającym poza współc
- Page 37 and 38: tradycja nie jest nigdy czymś sta
- Page 39 and 40: MODELE I FORMUŁA(Szkic o zaangażo
- Page 41 and 42: przez. sprowadzenie jej w procesie
- Page 43 and 44: Koncepcja Gąsiorowskiego jest jedy
- Page 45 and 46: EROTYKA JAKO METAFIZYKAJeśli powie
- Page 47 and 48: działania 104 . Nie spełnione, in
- Page 49 and 50: zdegradowana mitologia” 109 . W t
- Page 51 and 52: poprzednika”. Jeśli jednak pami
- Page 53 and 54: zeczywistości przedstawionej. Co w
- Page 55 and 56: Skoro powiedzieliśmy wyżej, że n
- Page 57 and 58: samej presji doraźności historycz
- Page 59 and 60: albo samotny tak - jak żagiel w dz
- Page 61 and 62: którym żyje, mają one znikomy wp
- Page 63 and 64: drugiej - traktujących ją jako wt
- Page 65 and 66: (Wiersz z jesienią, [w:] Podjęcie
- Page 67 and 68:
interpretacji (ich rola byłaby wi
- Page 69 and 70:
w Białym dorzeczu). Doświadczenia
- Page 71 and 72:
formą kontaktu z tym, co transcend
- Page 73 and 74:
„przedmiot idealny” jest tym, c
- Page 75 and 76:
„WĘZEŁ JĘZYKA PRZED ROZPADEM C
- Page 77 and 78:
antynomii.Ale kluczem jest tu (co t
- Page 79 and 80:
momentalne, ale mimo że tym tropem
- Page 81 and 82:
to zachodzi w e w n ą t r z świat
- Page 83 and 84:
wyodrębnionego, symboliki kultury
- Page 85 and 86:
co udowodnił Frazer - owa wspania
- Page 87 and 88:
a raczej nie mógł być ani reist
- Page 89 and 90:
pominąć nie można. Jest w najmł
- Page 91 and 92:
w Jaworze 187 zamieścił poeta wie
- Page 93 and 94:
Powiem ci, Haniu: Lubię twoje nogi
- Page 95 and 96:
Idziemy na dno z bulgotaniem gęsty
- Page 97 and 98:
PRZYKŁADY ROZWIĄZAŃKoperski: god
- Page 99 and 100:
jak na twój list odpowiedziećmoż
- Page 101 and 102:
Trzeba zdać sobie sprawę, że gdz
- Page 103 and 104:
ealizacji człowieka pełnego, zmie
- Page 106 and 107:
poprzedników. Kategoria biografii
- Page 108 and 109:
spowodują w końcu konieczności j
- Page 110 and 111:
Irzykowskiego o tych, którzy w po
- Page 112 and 113:
Wówczas też jest niewidzialny.Dla
- Page 114 and 115:
Jastrunie i Czechowiczu; niemal wsz
- Page 116 and 117:
przestaje istnieć. Skoro jego sąd
- Page 118 and 119:
Jeśli jeszcze wówczas wiersz poś
- Page 120 and 121:
zuchomówcy wreszcie będzie dość
- Page 122 and 123:
obrębie pokolenia Orientacji, co p
- Page 124 and 125:
Waśkiewicz nie usiłował wmówić
- Page 126 and 127:
naśladowców eksploatuje go do gra
- Page 128:
SPIS RZECZYKategoria pokoleniaMODEL