20.03.2023 Views

HMP 77 Hammerfall

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Dobra muzyka nie zna granic!

W latach 80. nie zdołali się przebić, zyskali jednak kultowy status, w tym

w komunistycznej Polsce. Dzięki ciągłemu zainteresowaniu LP "Hellish Crossfire"

przed pięciu laty ponownie wznowili działalność, a ich najnowszy album, zarejestrowany

w odmłodzonym składzie "Emerald Eyes", potwierdza, że pesymiści zdecydowanie

zbyt przedwcześnie spisali Iron Angel na straty.

Tym, który zainicjował powrót zespołu był

nasz basista Didy. Zauważył status jakim cieszyła

się kapela, wzrost zainteresowania nią i

skontaktował się z Dirkiem (obaj znają się

od lat 80.) w sprawie reunion zespołu. Jednak

myślę, że w tamtym momencie nikt nie miał

pojęcia, jak ogromna była to skala kultowej

otoczki wokół bandu. Byliśmy nielicho zaskoczeni,

kiedy się o tym dowiedzieliśmy.

Warto też nadmienić, że wciąż macie coś do

udowodnienia - nie tylko sobie, ale i innym,

że wciąż stać was na wiele, że nie powinniście

być postrzegani wyłącznie przez pryzmat

dawnych dokonań?

było nieuniknione, a nasza nowa płyta jest

tego dobrym przykładem, ponieważ została w

całości napisana przez dwóch gitarzystów (po

trzy utwory każdy) i moją skromną osobę

(pięć kawałków), więc przez młodszą część

zespołu. Musiałem nawet napisać połowę linii

melodycznych Dirka z powodu jego braku

zaangażowania. Początkowo chciał zrobić inną

płytę (chciał odejść od speed metalu i

przekształcić Iron Angel w zwykły metalowy

zespół lat 80.), ale na szczęście doszliśmy do

porozumienia, zmienił zdanie i teraz pokochał

nowy album! Didy również nie był tak

zaangażowany jak wcześniej. To dziwne, że

ludzie wciąż wierzą, że tylko starzy muzycy

mają w sobie tę magiczną iskrę, która pozwala

im tworzyć tego rodzaju muzykę. Zupełnie

ignorują za to fakt, że ludzie mogą się zmienić

przez lata oraz, że ci starzy kolesie to nie ci

sami ludzie, co trzydzieści lat temu. Również

przywiązywanie większej wagi do imion i twarzy,

niż do samej muzyki, moim zdaniem to

nie jest zbyt metalowe podejście.

Wyciągnęliście wnioski z tej wcześniejszej,

nieudanej reaktywacji, stawiając na mieszankę

doświadczenia z młodością, werbując

nie tylko wieloletniego basistę choćby zespołu

Mania Didy'ego, którego znacie pewnie

od wieków, ale też młodszych muzyków?

Jak powiedziałem, to był w zasadzie jego pomysł,

aby zreformować zespół, a zastrzyk

młodej krwi był zdecydowanie nieuniknioną

rzeczą, co nawet widać patrząc na materiały

filmowe z około 2015 roku, kiedy zespół miał

znacznie wyższą średnią wieku. Występy były

ciche, łagodne i bez ikry...

HMP: Dwa lata temu zaakcentowaliście kolejny

powrót udaną płytą "Hellbound", ale

po tym co słyszę na "Emerald Eyes" wygląda

na to, że wtedy dopiero rozkręcaliście się, by

dopiero teraz uderzyć z pełną mocą?

Max Behr: Tak, czujemy to samo. Chociaż

nadal uważam, że to nie jest zła płyta. Zdecydowanie

pozostawiliśmy jednak na "Hellbound"

pewien dziewiczy obszar. Nie zwracaliśmy

wystarczającej uwagi na strukturę

utworów i drobne szczegóły w aranżacjach, co

spowodowało, że niektóre kawałki były zbyt

długie i powtarzalne, co wpływało niekorzystnie

na ich jakość. Również riffom brakowało

mocnego uderzenia i drapieżności, które można

znaleźć na naszym debiutanckim albumie

"Hellish Crossfire", więc zdecydowanie

chcieliśmy zniwelować te problemy na "Emerald

Eyes" i myślę, że to zrobiliśmy.

Jak dla mnie ta płyta mogłaby spokojnie

ukazać się tak w 1988 roku, po "Hellish

Crossfire" i "Winds Of War", ale różne

zawirowania sprawiły, że zespół pod nazwą

Iron Angel przetrwał niecałe cztery lata i w

latach 80. wydaliście tylko dwa albumy?

Były ku temu pewne powody, głównie nieporozumienia

co do kierunku, w jakim miał podążyć

zespół, ale także problemy osobiste i

niezadowolenie ze sposobów, w jaki wtedy

załatwiano biznesowe sprawy.

Tylko dwa, ale za to jakie - fakt, że dla wielu

fanów jesteście kultowym zespołem, a liczne

wznowienia waszych klasycznych płyt

wciąż cieszą się zainteresowaniem motywowały

cię co do kolejnego powrotu?

Foto: Iron Angel

Ja też tak myślę. Na przykład nowa płyta

"Emerald Eyes" jest o wiele bardziej techniczna

i wymagająca niż materiał, który zrobiliśmy

wcześniej. Cały czas czerpiemy z naszych

korzeni, ale nie mniej ważne było również to,

aby trochę się tu i tam otworzyć, ponieważ

zbyt łatwo jest zapędzić się w kozi róg i w ten

sposób za bardzo ograniczyć się, co nigdy nie

jest dobre, zwłaszcza dla kultowej kapeli. Ale

myślę też, że są w nas muzycznie pomysły, o

których świat jeszcze nie słyszał. To wciąż nie

jest nasz koniec.

Słyszałem narzekania tych ortodoksyjnych

fanów, że Iron Angel nie wraca w klasycznym

składzie z lat 80., ale Sven i Piet od

lat przecież nie żyją, Mike grał z wami krótko

na samym początku i odpuścił - chcąc

utrzymać zespół musieliście odmłodzić

skład, innej opcji nie było?

Cóż, oczywiście jestem trochę stronniczy w

tym temacie, ale tak, odmłodzenie zespołu

Czym musieliście przekonać starszych kolegów,

żeby trafić na stałe w szeregi Iron Angel?

Umiejętności były oczywiście decydujące,

ale nauczeni doświadczeniem patrzyli

też na to jakimi jesteście ludźmi, czy będzie

się z wami łatwo dogadać, dobrze współpracować?

O ile ogólnie liczy się muzyka, chemia jest

bardzo, bardzo ważna i niestety często pomijana.

Również umiejętność podejmowania

kompromisów, które nie są na twoją korzyść,

z wyjątkiem demokratycznych decyzji, wszystko

to jest ważne. Jak być może wiesz, w zeszłym

roku musieliśmy kogoś wyrzucić z zespołu,

a to dlatego, że nie był już skłonny dostosować

się do powyżej wymienionych sytuacji.

Znam sporo doświadczonych muzyków i

często słyszę od nich: ale ci młodzi teraz wymiatają,

jak ja miałem 20 lat to w życiu nie

byłem tak dobry! Też masz takie poczucie,

że poziom gry wśród młodych adeptów jest

znacznie wyższy niż kiedyś?

Jest tak nie bez powodu. W dzisiejszych czasach

masz w internecie samouczki wideo i inne

materiały dotyczące wszystkich tematów

muzycznych, które głównie odnoszą się do techniki

i sposobów grania. Dlatego tak wielu

młodych muzyków jest znacznie lepszych technicznie,

ale czasami zapominają o innych

aspektach muzyki, bo nie tylko technika jest

ważna. Osobiście uważam, że ta technika powinna

być środkiem, który doprowadzi cię

tam, gdzie chciałbyś być muzycznie. Nigdy

nie powinna być to sama droga. Wszystko

sprowadza się do tego, jak dobrze wykorzys-

44

IRON ANGEL

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!