29.08.2015 Views

Kudowski

wersja elektroniczna - Muzeum Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego

wersja elektroniczna - Muzeum Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

WSPOMNIENIA<br />

▶ prof. zw. dr hab. Jan Rzońca<br />

Jan Rzońca<br />

SYBERIA W WYBRANYCH PAMIĘTNIKACH DEPORTOWANYCH<br />

PODCZAS II WOJNY ŚWIATOWEJ<br />

DEPORTACJE I POCIĄGI NA WSCHÓD<br />

„Wiedzieli, że jedynym sposobem<br />

„odpolszczenia Polski” będzie<br />

pozbawienie jej Polaków. Z diabelską<br />

perfidią umyślili więc nie<br />

ludziom odebrać kraj, ale krajowi<br />

– ludzi. Plan swój przeprowadzili<br />

nagle, jednej nocy na całym okupowanym<br />

terenie”.<br />

Deportacje i przemieszczenia ludności<br />

polskiej z terenów II Rzeczypospolitej<br />

zajętych przez Armię Czerwoną w wyniku<br />

agresji z 17 września 1939 r. poprzedzone<br />

zostały paktem Ribbentrop-Mołotow<br />

z 23 sierpnia 1939 r. oraz traktatem<br />

o granicy i przyjaźni z 28 września traktacie<br />

zawartym w imieniu rządów III<br />

Rzeszy i ZSRR. Wynikiem tych układów<br />

były cztery akcje deportacyjne obywateli<br />

polskich przeprowadzone przez władze<br />

sowieckie w latach 1940-1941 na podstawie<br />

Rozkazu NKWD z 11 października<br />

1939 r. Dalsze deportacje zostały<br />

zaniechane na skutek najazdu Niemiec<br />

na ZSRR w dniu 22 czerwca 1941 r. Deportacje<br />

miały dotyczyć tylko „antysowieckiego<br />

elementu”. W rzeczywistości<br />

objęły: przywódców i działaczy partii<br />

politycznych oraz organizacji młodzieżowych,<br />

wojskowych, policjantów, aparat<br />

urzędniczy, działaczy ruchu oporu,<br />

obywateli polskich uciekających z terenów<br />

zajętych przez armię hitlerowską<br />

w obawie przed prześladowaniami, osoby<br />

mające wpływ na swoje środowisko<br />

oraz wszystkich podejrzanych o wrogi<br />

stosunek do systemu sowieckiego. Tryb<br />

przeprowadzenia deportacji „antysowieckiego<br />

elementu” określała specjalna<br />

instrukcja, która zalecała dokonanie jej<br />

spokojnie i bez ekscesów. Osoby, które<br />

dokonywały deportacji zostały zaopatrzone<br />

w określone wytyczne dzielące<br />

deportowanych na przeznaczonych do<br />

aresztu, do pracy w ZSRR i kierowanych<br />

do miejsc „specjalnego zesłania w oddalonych<br />

miejscowościach”.<br />

Aresztowania przebiegały według<br />

określonego schematu. Grupa enkawudzistów<br />

wraz z miejscową milicją dokonywała<br />

wtargnięcia do mieszkań osób<br />

znajdujących się na liście przeznaczonych<br />

do aresztowania i deportacji. Budziła<br />

mieszkańców dając im krótki czas<br />

na spakowanie się. Zabierano ludzi z domów<br />

bez względu na wiek, powiązania<br />

rodzinne i stan zdrowia. Następnie zawożono<br />

ich na stację kolejową, gdzie czekały<br />

już pociągi towarowe. Do wagonu<br />

wtłaczano od 40 do 70 osób. Okna były<br />

małe, brudne i nie otwierane lub często<br />

zastępowała je dziura w ścianie, dlatego<br />

panował zaduch. Ubikację najczęściej<br />

stanowił zwykły otwór w spodzie wagonu,<br />

nic też dziwnego, że podłoga tonęła<br />

w odchodach. Wagony były od zewnątrz<br />

plombowane. W nocy sprawdzano je<br />

specjalnym drągiem czy nie zostały naruszone.<br />

Podczas postojów sprawdzano<br />

dach, boki i dno wagonu. W trakcie<br />

trwającej często całymi tygodniami deportacji<br />

brakowało wody i pożywienia.<br />

Poza głodem i pragnieniem, w zależności<br />

od pory roku i trasy przejazdu, deportowanym<br />

dokuczał straszliwy mróz lub<br />

nieludzkie gorąco połączone z zaduchem<br />

i smrodem. Warunki te powodowały, że<br />

umierały niemowlęta, ludzie starzy i chorzy.<br />

Zdarzało się, że ciała zmarłych przebywały<br />

przez kilka dni wśród żywych,<br />

zanim zabrali je strażnicy, co stawało się<br />

przyczyną chorób i epidemii.<br />

Aby przedstawić koszmar deportacji<br />

warto zacytować wspomnienia Beaty<br />

Obertyńskiej, która pisała: „W niektórych<br />

wagonach stały wprawdzie piecyki – była<br />

przecie zima – ale opału zabrakło już po<br />

kilku dniach. Dzieci zamarzały po kilkoro<br />

jednej nocy. Sine zesztywniałe trupki<br />

wypychało się przez zakratowane okienka<br />

i wyrzucało na śnieg. Zdarzały się i porody<br />

– w mrozie, na gołej podłodze. Byle<br />

sznurek, byle scyzoryk musiały przy tym<br />

wystarczyć. Nie było wody, aby te dzieci<br />

chrzcić. I szły te upiorne pociągi, jeden za<br />

drugim, aż poczerniały od nich wszystkie<br />

linie kolejowe, wszystkie arterie łączące<br />

cywilizowany świat z tym złowrogim,<br />

azjatyckim kolosem. Potem rozpełzły się<br />

po niezliczonych obłasciach, od Archangielska<br />

po Kołymę, by rozsiać zrabowanych<br />

ludzi małymi grupkami po lasach,<br />

tajgach i stepach. I wtedy kiedy ich mieli<br />

już w ręku, gdy wszystko było zdane na ich<br />

łaskę i niełaskę, zaczęto z nich pompować<br />

siły i życie. Starzy i młodzi, chorzy i małe<br />

dzieci zmuszone były tam pracować”.<br />

Rodzi się pytanie jaki był cel kierowania<br />

setek tysięcy ludzi na takie koszmarne<br />

cierpienia? Wyjaśniła je Obertyńska<br />

pisząc: „Wiedzieli, że jedynym sposobem<br />

„odpolszczenia Polski” będzie pozbawienie<br />

jej Polaków. Z diabelską perfidią umyślili<br />

więc nie ludziom odebrać kraj, ale<br />

krajowi – ludzi. Plan swój przeprowadzili<br />

nagle, jednej nocy na całym okupowanym<br />

terenie”. W sumie deportowano około 2<br />

miliony obywateli polskich.<br />

•••<br />

ARCHIPELAG GUŁAG<br />

Miejscami deportacji były: okolice<br />

Morza Białego, obszary przed Uralem<br />

nad Workutą, Uchtą i Peczorą, Syberia<br />

oraz stepy Kazachstanu i Centralnej Azji.<br />

Warunki życia zesłańców zależały od rodzaju<br />

pracy, miejsca zesłania (warunki<br />

klimatyczne i geograficzne), władz obozowych<br />

i łagrowych. Jednak pewne czynniki<br />

były wspólne dla wszystkich. Zesłańcy<br />

za pracę otrzymywali minimalne<br />

racje żywnościowe, a pracować musieli<br />

wszyscy bez względu na stan zdrowotny<br />

i wiek. Istniały jednak duże różnice<br />

w życiu zesłańców na poszczególnych<br />

obszarach ZSRR. W rejonie Morza Białego,<br />

przed Uralem i na Syberii Polacy żyli<br />

w warunkach, które Sołżenicyn nazwał<br />

1

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!