22.02.2014 Views

Rerum gestarum Miodosytnictwo Pszczelarstwo Kuchnia ... - Chef Paul

Rerum gestarum Miodosytnictwo Pszczelarstwo Kuchnia ... - Chef Paul

Rerum gestarum Miodosytnictwo Pszczelarstwo Kuchnia ... - Chef Paul

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Rerum</strong> <strong>gestarum</strong><br />

gólnie na Rusi i Podolu, kędy jest pszczół<br />

obfitość, a miód zbierany z wonnych<br />

traw i kwiatów wyborny. Nie braknie<br />

urządzonego tymże sposobem miodu<br />

w Prussiech i Mazowszu, a szczególnie<br />

w Warszawie, gdzie do miodów owych<br />

dodają sok z wiśni lub malin oraz wonności<br />

i inne stosowne zaprawy, od czego<br />

ów napój zowie się kerstrangiem, maliniakiem<br />

i trojniakiem.<br />

Niewiele więcej jednak wiadomo<br />

o samym maliniaku. Wydawało by się,<br />

że rzadziej wspominany od najpopularniejszego<br />

chyba miodu owocowego<br />

– wiśniaka, powinien zajmować drugie<br />

miejsce tuż za nim. Nie jest to jednak<br />

takie pewne, gdyż w niektórych<br />

przypadkach to właśnie maliniaków<br />

trzymano w piwnicy więcej... Tak było<br />

na przykład w piwnicy zamku w Podhorcach,<br />

gdzie maliniaków było dwa<br />

razy więcej. Według inwentarza piwnic<br />

miodowych zamku podhoreckiego,<br />

w 1767 roku przetrzymywano<br />

tam 93 butelki miodu „malinniku pod<br />

czarną pieczątką” i do tego 9 butelek<br />

starego malinniku. Warto zauważyć,<br />

że drugi inwentarz zrobiony sześć lat<br />

później podaje tę samą ilość butelek,<br />

co może znaczyć między innymi, że<br />

sześcioletniego maliniaku nie uważano<br />

jeszcze za stary...<br />

Cóż to były za miody? Z dawnych<br />

zapisków ręcznie notowanych można<br />

dowiedzieć się, że maliniak jest napojem<br />

niezwykle delikatnym i ponoć bardzo<br />

lubianym przez płeć piękną. Podobnie<br />

wyrazi się u schyłku XIX wieku<br />

Teofil Ciesielski – maliniak „jest arcyłagodnym<br />

napojem i dlatego najchętniej<br />

piją go niewiasty.”<br />

Tak jak inne miody owocowe maliniaki<br />

wyrabiano zarówno z owoców suszonych,<br />

jak i z owoców świeżych, a dodawano<br />

je w całości lub w postaci soku.<br />

Obecnie mamy doczynienia z dwoma<br />

rodzajami malin – leśnymi i ogrodowymi.<br />

Te pierwsze, choć mniejsze, preferowano<br />

zdecydowanie, a to z tej prostej<br />

przyczyny, że były bardziej aromatyczne.<br />

Było to tak ważne, że proponowano<br />

nawet roztarte maliny pozostawić tak<br />

na kilka godzin, gdyż wówczas miały<br />

nabierać mocniejszego zapachu. Pewne<br />

znaczenie miała nawet pogoda danego<br />

roku, gdyż w lata ciepłe i upalne maliny<br />

miały być bardziej słodkie, podczas gdy<br />

po okresie dżystym i chłodnym zawierały<br />

więcej kwasów.<br />

Bardzo często autorzy przepisów<br />

po opisaniu sposobu wyrobu na przykład<br />

wiśniaka, dodawali, że tak samo<br />

wyrabia się i maliniak i dereniak. Ciesielski<br />

polecał sycić go na brzeczce<br />

dwójniaka lub trójniaka. Po syceniu<br />

dodawano sok z malin. Również temu<br />

samemu autorowi zawdzięczamy obserwacje<br />

dotyczące przechowywania<br />

i dojrzewania maliniaka: „z wiekiem<br />

zyskuje bardzo na smaku, chociaż nieco<br />

traci na zapachu”. Z tego też względu<br />

nie nadaje się do potraw tłustych,<br />

a raczej na koniec posiłku.<br />

Paweł Libera<br />

pawel.libera@interia.pl<br />

Fot. Zdzisław Strzelec<br />

PRZEPISY<br />

„Maliniak<br />

jest równie dobry na brzeczce dwójniaka,<br />

jak i trzeciaka: w pierwszym<br />

wypadku daje się na 100 litrów<br />

brzeczki 25 litrów czystego soku,<br />

w drugim zaś tylko 20 litrów”.<br />

T. Ciesielski, <strong>Miodosytnictwo</strong>,<br />

Lwów 1925, s. 27<br />

„Maliniak polski.<br />

100 kwart soku z malin leśnych,<br />

100 kwart wody przegotowanej,<br />

100 funtów miodu czystego”.<br />

K. Niklewicz, Przemysł owocowy,<br />

Warszawa 1894, s. 138<br />

„Malinnik.<br />

Weź kwart dojrzałych wybranych<br />

malin, nalej na nie 10 kwart wody<br />

rzecznej i postaw na miejscu chłodnem<br />

na dni 4, poczem przecedź<br />

wszystko i wygnieć przez sukno,<br />

a otrzymany płyn zlej do czystej beczułki,<br />

dodaj 2 kwarty białego zagotowanego<br />

i zszumowanego miodu<br />

potoki, skłóć wszystko i zmięszaj<br />

należycie, wraz potem włóż do beczułki<br />

kawałek podrumienionego<br />

białego chleba, zmazawszy go<br />

wprzódy w świeżych białych drożdżach;<br />

wkrótce nastąpi rojenie, które<br />

gdy się ukończy, zlewa się płyn<br />

do innego naczynia, albo na butelki,<br />

aby się sklarował. Butelki niezatykają<br />

się zbyt mocno. Takowe<br />

zlewanie i klarowanie ponawia się<br />

jeszcze dwa razy; a gdy się żadnego<br />

osadu czyli mętów na dnie butelki<br />

nie okaże, wtenczas to butelki<br />

równo szyi napełnione korkują się<br />

mocno i chowają w chłodnej piwnicy<br />

do użycia. Jeśli czasu rojenia<br />

doda się 2 kwarty dobrego francuzkiego<br />

albo reńskiego wina, smak<br />

tego napoju bardzo będzie zbliżony<br />

do wina burgundskiego i w każdym<br />

względzie przyjemniejszy niźli win<br />

zagranicznych fałszowanych”.<br />

J. Gerald-Wyżycki,<br />

Zielnik ekonomiczno-techniczny, t. 1,<br />

Wilno 1845, s. 188.<br />

Oprac. PL<br />

KONFRATER 1/2009<br />

11

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!