12.07.2015 Views

Nr 3 - Głos Biznesu

Nr 3 - Głos Biznesu

Nr 3 - Głos Biznesu

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ORGANIZACJE BIZNESOWE: DEBATAORGANIZACJE BIZNESOWE: DEBATAPrzedstawiciel WKKPrzedstawiciel WZPBiznespowinienpomagaćZadbaćo najbliższeotoczenieŻeby działać w obszarze CSR, nie trzeba dysponować ogromnymi środkami.Ważniejsze są pomysły.Najgorsza jest sytuacja, kiedy zarząd mówiąc o CSR, sponsoruje akcjecharytatywne, a jednocześnie obcina premie własnym pracownikom. TEKST | Tomasz Desko, prezes zarządu Cermag Poznań TEKST | Jacek Błoch, prezes Pro REHA Sp. z o.o.Działania z zakresu CSR w Wielkopolsce sąniezadowalające. Na pewno istnieje wielefirm, które podejmują różne inicjatywy na tympolu, jednak ciągle jest ich za mało. Myślę,że byłoby ich więcej, gdyby firmy uświadomiłysobie korzyści płynące z tego typu aktywności.Z drugiej strony warunki bywają bardzo trudne. Wszyscyznamy głośny przykład piekarza przekazującego chleb potrzebującym,który został za to ukarany. W naszym kraju robisię bardzo niewiele dla współczesnych filantropów. Z uwagąśledzę media i dostrzegam, że dobroczynność w Polsce jestnadal bardzo słabo propagowana. Państwo powinno mocniejzaangażować się zarówno w edukację, jak i w stworzenie konkretnychwarunków prawnych, które ułatwią pomoc potrzebującym.Osobiście postrzegam CSR nie tylko jako prawo, ale i obowiązek.Uważam, że każdy przedsiębiorca, w mniejszym lubwiększym stopniu, powinien wspierać tych, którym nie dopisałow życiu szczęście i nie mają godnych warunków do odpowiedniegorozwoju oraz wykształcenia. Kto inny, jeśli nie przedsiębiorcy,ma pomagać takim osobom? Dla nas to z jednej stronyobowiązek, a z drugiej – nasze działania mają aspekt czystoludzki, daje nam to dużą satysfakcję. Jestem dumny, widzączaangażowanie moich pracowników i udziałowców firmy. Kumojemu zadowoleniu, większość osób z Cermagu aktywniewłączyła się np. w akcję przekazania 1% podatku na celecharytatywne. W zeszłym roku 1% podatku przekazywaliśmywłaśnie stowarzyszeniu Równy Start. W tym roku zbieramypieniądze dla stowarzyszenia Uśmiech Nadziei, które równieżzajmuje się pomocą dzieciom niepełnosprawnym. Takiedziałania zwiększają wrażliwość i dają satysfakcję naszympracownikom. Naszym głównym podopiecznym jest Stowa-rzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Równy Start”,prowadzone przez siostry zakonne, które otaczają opiekągrupę sześćdziesięciorga niepełnosprawnych dzieci. To dompomocy społecznej, który mieści się przy ulicy Serafitek w Poznaniu.Ponadto Cermag wspomaga zakon sióstr karmelitanekw Gnieźnie oraz stowarzyszenie Uśmiech Nadziei z Łopienna.Organizacje takie jak te mają duże potrzeby, niewspółmiernedo bardzo mizernego dofinansowania. Oprócz wymienionychprzez mnie działań przeprowadzamy jeszcze wiele innych, jednorazowychakcji.Każdy z nas może pomagać na skalę swoich możliwości.Czasem nawet drobna pomoc może być bardzo znacząca.Poza tym często nie musiałem mieć dużych kwot. Wystarczyłykontakty. Wykorzystywałem fakt, że mam wielu przyjaciółw biznesie, których poprzez rozmowę zachęcałem do wspieraniadziałalności charytatywnej. Wiem, że większość z nichczynnie zaangażowała się w tego typu działania. Oczywiściesam potrzebowałem wsparcia ze strony udziałowców, gdyżto ich interesy reprezentuję jako prezes zarządu. Bardzo sięucieszyłem, gdy otrzymałem takie poparcie. Byłem dumnyi pozytywnie zaskoczony, że pewna grupa osób w firmiez takim zapałem zaangażowała się w różne działania charytatywne,poświęcając im swój prywatny czas. Nasi dostawcybardzo chętnie angażowali się w tego typu przedsięwzięcia,zarówno organizacyjnie, jak i finansowo. Jest to dla nas kolejnynamacalny dowód, że warto działać w tym zakresie. Napewno jesteśmy lepiej postrzegani przez ludzi, pokazując, żedziałamy nie tylko na rzecz firmy, ale także na korzyść osóbpotrzebujących.Na koniec warto podkreślić – działania CSR należy prowadzićregularnie. Robienie jednej wielkiej akcji, za którą nieidzie dalszy plan działania, mija się z celem. •Dopiero niedawno dowiedziałem się, że to, coprzez lata robiliśmy, nosi miano społecznej odpowiedzialnościbiznesu. W takim razie zajmowaliśmysię CSR, nie definiując tego, właściwieod początku działania naszej firmy, czyli od 17lat. Pro REHA oferuje rozmaite rozwiązaniaarchitektoniczne dla niepełnosprawnych. Byłoby więc trudno nieiść o krok dalej. Staramy się, żeby niepełnosprawni nie bali sięwychodzić na ulice. To są przecież nasi klienci. Ale przy okazjikontaktów z nimi realizujemy projekty pozabiznesowe. Takie,które wynikają z relacji pomiędzy środowiskiem niepełnosprawnycha nami.W naszej dziedzinie czujemy się ekspertami. Wystarczy, żewejdę do jakiegoś obiektu, a od razu wiem, czy jest on dostępnydla człowieka na wózku, czy nie.Oczywiście CSR zaczyna się tam, gdzie kończy się działalnośćzarobkowa. Od wielu lat pomagamy finansowo wielu instytucjomczy zakładom specjalistycznym, ale nie uważamy, że powinniśmyto nagłaśniać.Pro REHA bierze także udział w realizacji programów unijnychdotyczących aktywizacji niepełnosprawnych fizyczniena wolnym rynku pracy. W takich programach nie ma mowyo własnej reklamie, i nie jest to mile widziane. Z jednej strony,dzielimy się doświadczeniami w zatrudnianiu niepełnosprawnych,z drugiej, chcemy zachęcić takie osoby do aktywnegoposzukiwania pracy. Programy są realizowane przez fundacje,pełnimy rolę łącznika między pracodawcami a niepełnosprawnymi.Pokazujemy im, jak mogą się do siebie zbliżyć. Naturalniesami także zatrudniamy niepełnosprawnych. Nie ukrywam, żeakurat w naszym przypadku działanie non profit i tak pracujena nasz dobry wizerunek. A dobry wizerunek to przecież już ele-ment biznesu. Dlatego trudno jednoznacznie wytyczyć granicęi powiedzieć: „Do 16.00 pracujemy biznesowo, a po 16.00 jużw ramach CSR-u”.Żeby zacząć dobrze funkcjonować w obszarze CSR, trzebabyć dobrym w tym, co się robi. Obojętnie, w jakiej branży działamy,powinniśmy pomagać najbliższemu otoczeniu, wspieraćje wiedzą i doświadczeniem. Jeśli, dajmy na to, produkujemymateriały, które szkodzą środowisku, musimy skupić się na tym,żeby te szkodliwe czynniki zminimalizować, a nie sponsorowaćnp. dom dziecka (bo to lepiej wygląda w mediach, które zrobiąnam zdjęcia z wychowankami). Jeśli z kolei inna firma maw swoich szeregach wielu młodych pracowników, warto pomyślećo ich potrzebach.Tak naprawdę CSR powinniśmy zaczynać od własnego zakładupracy i swoich ludzi – trzeba najpierw stworzyć im dogodnewarunki czy elastyczny czas pracy. My go stosujemy. Między innymidlatego w naszej firmie w ciągu ostatnich dziewięciu laturodziło się już dwanaścioro dzieci (w przedsiębiorstwie jestzatrudnionych 17 osób). Jeśli pracownicy są zadowoleni, łatwoich przekonać, żeby brali udział akcjach non profit. Nie będąutyskiwać, że pieniądze z firmy wypływają na cele niebiznesowe.Najgorsza jest sytuacja, kiedy zarząd np. sponsoruje akcjęcharytatywną, licząc na dobry PR, a jednocześnie likwidujepremie. To rodzi zniechęcenie i frustrację. Dlatego najpierwtroszczmy się o własne podwórko, a dopiero potem wychodźmyna zewnątrz. Bardzo źle jest, kiedy w firmie CSR postrzeganyjest jako narzędzie marketingu. CSR może działać dobrze, jeślipełni funkcję powracającej fali. Nasze działania CSR w przyszłości,po długim okresie pracy, mogą poprawić nasz wizerunek,i dopiero ta poprawa wizerunku jest w stanie dobrze wpłynąć nanasz marketing. •20 GŁOS BIZNESU │ <strong>Nr</strong> 3│2009<strong>Nr</strong> 3│2009 │ GŁOS BIZNESU 21

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!