12.07.2015 Views

Nr 3 - Głos Biznesu

Nr 3 - Głos Biznesu

Nr 3 - Głos Biznesu

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

LIFESTYLERelaksStaroindyjska medycyna zwanaajurwedą od kilku lat zdobywaośrodki SPA. W europejskiejwersji występuje najczęściejw postaci zabiegów relaksacyjnych,które odprężają nie tylkociało, ale i umysł.ze WschoduWłaściwa ATMOSFERAWedług systemu ajurwedy na naszym ciele ulokowanesą czakry i kanały energetyczne. Podczas masażu czakrysą uciskane, a kanały energetyczne odblokowywane,dzięki temu energia może swobodnie przepływać przezcały organizm. Aby przepływu energii nic nie mogło zakłócić,w pomieszczeniu, gdzie dokonuje się masaży, niema żadnej elektroniki (poza oświetleniem). Pacjenci leżąna odpowiednim stole, w pokoju panuje półmrok, którypozwala się wyciszyć. Ważna jest także muzyka, a ściślerzecz ujmując – mantry. Bez mantr nie wykonuje sięzabiegów. To wcale nie marketingowa otoczka, bowiemmantry są tak skomponowane, abyśmy w trakcie masażuskupiali swoją uwagę na muzyce i swoim ciele, a tymsamym mogli oderwać myśli od bieżących wydarzeń.Na początek masażysta włącza neutralne, bardzo zeuropeizowanemelodie, by skończyć bardziej transowymihinduskimi rytmami, aby proces odrywania myśli następowałstopniowo. Nieodłącznym elementem wszystkichmasaży są także oleje, których składniki aktywnew postaci ziół przenikają przez skórę, usuwają toksynyi usprawniają procesy metaboliczne zachodzące w organizmie.Działając na skórę, przywracają jej piękny,zdrowy wygląd i jędrność. W takim otoczeniu możemyw końcu poddać się różnorodnym zabiegom.Od mięŚNI po UKŁAD hORMONALNYW poznańskim CitiSPA stosuje się cztery najpopularniejszeajurwedyjskie masaże. Najbardziej kompleksowym,który przypomina bardziej rytuał niż klasycznyzabieg, jest abhayanga, trwający 1,5 godziny i wykonywanyza przy pomocą ciepłego oleju. Pobudzając czakryi kanały energetyczne, znosi różne zaburzenia w całymciele, aktywizuje system odpornościowy, łagodzi stres,bóle mięśniowe, stymuluje w sposób ukierunkowany mięśnie.W efekcie przynosi głęboki relaks. Jak głęboki?– Wszystko zależy od tego, jak dana osoba jest podatnana dany zabieg i jaki ma próg zaufania do masażysty.Kiedy pewnego dnia przyszedł na masaż zestresowanyi pobudzony biznesmen, wydawało mi się, że ciężko będziez nim pracować. Na koniec musiałem go budzić, bo bardzosię wyluzował i po prostu zapadł w sen – mówi ŁukaszSałamacha. A jeśli ktoś nie ma czasu na półtoragodzinnąsesję, może zafundować sobie skróconą wersję zwaną„masażem witalnym”. Ciekawym doświadczeniem możebyć shirodara, czyli olejowy masaż czakry brwiowej.reklamaLIFESTYLEPolega on na tym, że masażysta za pomocą specjalnejkuli w równym rytmie oblewa nasze czoło ciepłym olejem.Daje to niezwykle przyjemne uczucie uspokojenia (od wykonującegozabieg wymaga silnej koncentracji), pobudzaukrwienie mózgu, dzięki czemu nasza zdolność skupieniai zapamiętywania informacji wzrasta. Działa równieżkorzystnie na układ nerwowy i hormonalny. Co ciekawe,„efektem ubocznym” jest wygładzenie zmarszczek naczole, dlatego czasem nazywa się shirodarę „ajurwedyjskimbotoksem”. Można spróbować także champi, czylidelikatnego i subtelnego masażu głowy. Poza tym, żeredukuje stres i zmęczenie, stosowane w trakcie zabieguoleje (a także masowanie skóry czaszki) dobrze wpływająna mieszki włosów. Teraz już wiemy, dlaczego na filmachz Bollywood trudno znaleźć łysiejącego Hindusa. Wszystkiezabiegi nie wymagają od pacjenta żadnych przygotowań,poza pozytywnym nastawieniem.– Z pewnością warto przychodzić na takie zabiegiwieczorem, kiedy jesteśmy bardziej wyciszeni. Na pewnowarto także zaufać terapeucie i nie spinać mięśniw trakcie sesji. Gdy ktoś przychodzi za karę, bo żona gozapisała – ajurweda nie działa. Ja zawsze bardzo podobniewykonuję te masaże, a efekty są bardzo różne. Wartospróbować na sobie – podsumowuje Łukasz Sałamacha.Nie ukrywa także, że na pierwszy zabieg zawsze ludzieprzychodzą z ciekawości, bo hinduska ajurweda to w Polscenadal nowość. •Ajurweda jest najstarszym systemem medycznym,który powstał 5000 lat temuw Indiach. Lecznicza wiedza Hindusówznana była również w starożytnym Egipcie,a także w Grecji i w Chinach. W PaństwieŚrodka stała się fundamentem tradycyjnejmedycyny chińskiej. Dziś, gdy osiągnięcia zachodniej naukisą w Indiach doskonale znane, większość Hindusów i takodwiedza ajurwedyjskich lekarzy, którzy wychodzą z założenia,że należy leczyć zarówno ciało, jak i umysł człowieka,które są ze sobą ściśle powiązane. Według tej zasady naszeorganizmy powinny być traktowane holistycznie, a człowiektylko wtedy jest zdrowy, gdy wszystkie składowe jego organizmupozostają w równowadze. Jeśli np. boli nas noga, niemusi to wcale oznaczać, że ból ma fizyczną przyczynę. Możena przykład być wynikiem stresu, a ból kończyny generujezupełnie inna część ciała człowieka. Zachodnia medycynazna przecież wiele przypadków, gdy pacjent cierpi, ma pewneobjawy, których źródeł nie można zdiagnozować. Całyajurwedyjski proces przywracania do zdrowia, w którymstosuje się oleje, zioła, masaże i płukanki, zwany jest panchakarmąi jest dość długotrwały oraz pracochłonny.– Na Zachodzie trudno traktować ajurwedę jako medycynę,bo do tego potrzebujemy wschodniego klimatu, warunków,a także tamtejszego sposobu życia. Za to jej elementy,takie jak masaże, świetnie sprawdzają się wtedy, gdy chcemysię głęboko zrelaksować i odprężyć – mówi fizjoterapeutaŁukasz Sałamacha z poznańskiego CitiSPA. Choć sam jestz przekonania sceptykiem, wykonuje ajurwedyjskie masażezgodnie z zasadami, na które składają się także swego rodzajuelementy duchowe. Jak twierdzi, niezależnie od tego,czy wierzymy w nie, czy też nie – pomagają przy zabiegach.44GŁOS BIZNESU │ <strong>Nr</strong> 3│2009

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!