WIR 02/2018 [PL]

Stoosbahn -
sztuka inżynierska
w każdym calu
Dizajn kabin nowej kolei linowo-terenowej prowadzącej do
górskiej wioski Stoos w szwajcarskim kantonie Schwyz jest
jedyny w swoim rodzaju. Słonecznie żółta kolej Stoosbahn
jest jednak nie tylko piękna i komfortowa, ale nie ma sobie
równych także pod względem technicznym.
Kabina
Kabiny cylindryczne, wyposażone w sterowanie
hydrauliczne, dostosowują swo je
położenie w zależności od kąta nachylenia
trasy – w każdej kabinie mieszczą
się 34 osoby, cały pojazd jest w stanie
przewieźć 136 pasażerów.
T
eren, a poprzez to również prowadzenie
trasy nowej kolei Stoosbahn
są niezwykłe. Pasażerowie przejeżdżają
po dwóch mostach i przez trzy tunele,
pokonując w najbardziej stromym miejscu nachylenie
110%. Jak na kolej linowo-terenową
jest to nadzwyczajne osiągnięcie. Realizacja
napowietrznej kolei linowej była niemożliwa
ze względu na lokalizację tutejszej strzelnicy.
Nowo zaprojektowane pojazdy i kabiny umożliwiają
przez cały czas - dzięki sterowanemu
hydraulicznie mechanizmowi wyrównującemu
różnicę poziomu - poziome ułożenie kabin dla
pasażerów oraz umieszczonej z przodu platformy
do transportu towarów. Szczególnym
wyzwaniem przy tak ekstremalnym nachyleniu
był ciężar nowego pojazdu, z którym inżynierowie
firmy Garaventa poradzili sobie po mistrzowsku.
Cały pojazd waży 27 ton i może przewieźć aż
136 osób.
Wyjątkowa trasa
Stacja dolna znajduje się na wysokości 562 m
n.p.m. Pasażerowie są przewożeni na 1.306
m, a trasa o długości 1.738 m jest przy tym
tak samo niezwykła, jak sama kolej. Przejeżdża
się po dwóch mostach o łącznej długości 261
m i przez trzy tunele o łącznej długości 578 m.
Atrakcją jest oczywiście maksymalne nachylenie
wynoszące 110%, co odpowiada 47,7 stopnia.
Poszczególne kabiny są połączone z ramą jezdną
za pomocą profilowanych prowadnic i wózków,
co sprawia, że są bardzo elastyczne i mogą ustawić
się zawsze pionowo, aby wypoziomować
podłogę. Proces ten przebiega tak łagodnie, że
jest ledwo dostrzegalny przez pasażera. |