Gemeinsam sind wir stark - Mein Herz für ... - Republika Silesia

From: Bernadeta Szymik-Kozaczko To: Peter K. Sczepanek Sent: August 24, 2010
Subject: witejcie u Wos
Slonzoki, to kolejne miejsce, które pokazuje piękno Katowic mo być zniszczone.
Przod powoli i systematycznie niszczono tam wnętrze (drzwi obrotowe, wystrój sal), teraz
chce się to doprowadzić do ruiny tak jak Stary Dworzec - czyli ten przy ul. Dworcowej,
zniszczona restauracja w Monopole (na jej miejscu są butiki). Resztki pięknej restauracji
można zobaczyć idąc do ubikacji w kawiarni Romantyczna. Mogę wymieniać dalej, np. Huta
Baildon. Bardzo proszę włączcie się do obrony tego miejsca
http://rss.feedsportal.com/c/32739/f/530306/s/d0c6cac/l/0Lkatowice0Bgazeta0Bpl0Ckatowice
0C10H350A190H82866740HTo0Ijuz0Ikoniec0I0IWlasciciele0IKrysztalowej0Ioddali0Iklucz
e0Bhtml/story01.htm
Bernadeta
To już koniec. Właściciele Kryształowej oddali klucze
Anna Malinowska 2010-08-23
Najstarsza kawiarnia w Katowicach przestaje istnieć. Jej właściciele, którzy dzierżawili
pomieszczenia w kamienicy przy ul. Warszawskiej, właśnie oddali klucze.
Katowice. Kawiarnia Kryształowa to już wspomnienie
ZOBACZ TAKŻE
• Mariacka podzielona. Żywa ulica musi być głośna?
• Centrum miasta do zabawy czy mieszkania?
• Po czeskiej stronie kawiarnia, a po polskiej barak
• Podwyżka czynszu dobiła legendarną Kryształową
Kryształowa przed wojną była jedną z najbardziej ekskluzywnych kawiarni w mieście. Dla wielu osób
stała się miejscem kultowym. Dopiero po 1989 roku czas w Kryształowej jakby się zatrzymał. Złośliwi
wytykali, że przydałby się jej remont, a wciąż serwowana kawa parzona to relikt minionej epoki. Jakby
na przekór kawiarnia miała swoich wielbicieli, których kusiły m.in. przystępne ceny.
Przed kilkoma dniami właściciele oddali klucze w magistracie. Twierdzili, że nowe, wyższe stawki
czynszu zaproponowane przez miasto są nie do przyjęcia. Kamienica przy ul. Warszawskiej w połowie
należy do miasta. - Ogłosimy przetarg na nowego dzierżawcę, ale lokal nadal ma pełnić funkcję
gastronomiczną. Nie ma mowy, żeby wprowadził się do niego bank czy jakieś biuro - mówi Dagmara
Ignor z magistratu.
Taki warunek przetargu ucieszył dr. Andrzeja Rożanowicza, który od międzywojnia mieszka nad
kawiarnią. - Dalej z łezką w oku będę wspominał Kryształową, ale jest nadzieja, że wciąż w tym
miejscu będzie można zjeść ciastko czy wypić kawę - mówi.
Z decyzji miasta zadowolony jest Łukasz Brzenczek ze Stowarzyszenia "Moje Miasto". - Ostatnio
doliczyłem się ponad 100 pustostanów, które zostały w centrum Katowic po tym, jak wyprowadziły się
z nich sklepy, punkty usługowe i knajpki. Na ul. Słowackiego jest ich najwięcej. Większość
wyprowadziła się do dużych centrów handlowych. Teraz tylko należy mieć nadzieję, że nowy
właściciel wprowadzi nowy wystrój, a zostawi starą nazwę, bo wszyscy w mieście do nazwy
Kryształowa są przyzwyczajeni - mówi Brzenczek.
75