Gemeinsam sind wir stark - Mein Herz für ... - Republika Silesia
Gemeinsam sind wir stark - Mein Herz für ... - Republika Silesia
Gemeinsam sind wir stark - Mein Herz für ... - Republika Silesia
Sie wollen auch ein ePaper? Erhöhen Sie die Reichweite Ihrer Titel.
YUMPU macht aus Druck-PDFs automatisch weboptimierte ePaper, die Google liebt.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice<br />
Pisali mi z Rybnika i z Radioka Piekary (Leon S.):<br />
Czy Ty też popierasz wywody radnego Sejmiku Śl. z listy PiS p. W.<br />
Naturskiego? -<br />
tego tu poniżej - 2 artykuly - z 21 i 28 sierpnia:<br />
www.dziennikzachodni.pl<br />
Śląscy separatyści marzą o fotelach i władzy<br />
Witold Naturski 2010-08-21<br />
Odkrywają powoli swoje polityczne karty głosiciele powrotu autonomii Śląska. Ich<br />
wódz, Jerzy Gorzelik, stwierdził niedawno, że tej jesieni jego głównym celem<br />
będzie zajęcie kilku foteli radnych wojewódzkich.<br />
Groźba to dla naszego regionu całkiem realna, bo już 4 lata te-mu, separatyści ci byli blisko<br />
przekroczenia progu wyborczego. Od tego czasu organizowane przez nich marsze i agitki oraz<br />
pełna demagogiczno-historycznych porównań publicystyka, namieszały w głowach wielu ludzi<br />
pokrzywdzonym przez los, komunę lub jej upadek.<br />
Panowie Roczniok, Gorzelik i kilku ich kolegów rozmyślnie wmawiają gorzej<br />
wykształconym, że powrót autonomii polepszyłby szybko ich los. To mit, bo gdyby im wierzyć,<br />
przedwojenni górnicy i hutnicy żyliby na poziomie co najmniej urzędniczej klasy średniej, a tak nie<br />
było. Odnosi się też ta kilkuosobowa „elita”; do przykładów współczesnych krajów federalnych,<br />
które powstały w ostatnich kilkuset latach - inaczej niż Polska - jako zlepek księstw czy kantonów.<br />
Na pierwszy rzut oka brzmi to gładko, ale jest tylko grą na ludzkich sentymentach i<br />
niezadowoleniu.<br />
Parcie pana Gorzelika na sejmik dziwi tym bardziej, że przez lata wytykał tej instytucji słabości,<br />
niemoc i brak odwagi. Wie jednak pan doktor dobrze, że aby dać tej samorządowej izdebce<br />
prawdziwą władzę, potrzeba większości na Wiejskiej. A na to liczyć nie można.<br />
Dlaczego za główny cel polityczny obrali sobie separatyści właśnie sejmik, gdzie - prócz<br />
buńczucznych i nic nie-znaczących uchwał - nie będą mogli ziścić niczego, co postulują? Nie chodzi<br />
im chyba o te 2 tysiące złotych miesięcznej diety przez 4 lata? Nie liczą też raczej na to, że<br />
zdobędą większość, by rządzić województwem. A jeśli nawet, to i wtedy stosowne ustawy nie<br />
pozwalałyby im realizować swojego separatystycznego programu.<br />
Można więc przypuszczać, że chodzi właśnie o trybunę, a nie o władzę. O to, by poszerzyć front<br />
swojej propagandy, a nie coś realnie zmienić. Tym bardziej że pytany ostatnio w wywiadzie<br />
katowiczanin Jerzy Gorzelik: czy zechce ubiegać się o prezydenturę w swoim mieście, jasno<br />
odmówił. Dziwne, bo to właśnie ten urząd, jak żaden inny w samorządzie, daje maksimum realnego<br />
wpływu na rzeczywistość.<br />
Wolą jednak nasi separatyści mieć pozorny udział w rządzeniu województwem niż blisko<br />
stuprocentowy w kierowaniu sprawami jego stolicy. A może boi się pan Jerzy sromotnej porażki w<br />
Katowicach? W końcu tych 180 tys. osób, na które co rusz się powołuje, a którzy podczas<br />
ostatniego spisu powszechnego określili się jako wyłącznie Ślązacy, to ledwie 3 proc. wszystkich<br />
mieszkańców regionu. Łatwiej będzie pozbierać ich głosy w okręgu obejmującym kilka miast i wsi,<br />
niż przekonać szerszy elektorat wielkomiejski, że nie jest się wyłącznie populistycznym<br />
demagogiem z dużą wiedzą historyczną.<br />
Na szczęście autonomiści tracą po-woli wsparcie Unii Europejskiej. Decydenci w Brukseli doszli<br />
bowiem ostatnio do wniosku, że lansowane przez lata hasło Europy regionów zaognia nastroje<br />
separatystyczne w wielu częściach wspólnoty. Postanowili więc zastąpić je postulatem wspierania<br />
wielkich ośrodków miejskich. Te raczej nie będą chciały ogłosić autonomii lub secesji<br />
Dziennik Zachodni » Opinie » Artykuł<br />
76