13.01.2015 Views

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

KULTURA<br />

Stanisława Morańda, dyrektor grybow<br />

skie go MDK FOT. MIGA<br />

– W młodzieżowym gronie o niczym<br />

in nym się wów czas nie mó wi ło – wspomina<br />

Krzysztof Nowak, obecnie radny<br />

powiatowy. – Zapanowała wówczas moda<br />

na wschod nie sztu ki wal ki. Na śla -<br />

dowców Bruce’a Lee było co niemiara.<br />

Wielu moich kolegów jeździło do Nowego<br />

Sącza i ćwiczyło zawzięcie, by zdoby<br />

wać ko lej ne pa sy. Nie któ rzy na wet<br />

mieli na swoim koncie pewne sukcesy.<br />

Praw dzi we ob lę że nie ki no „Bia ła”<br />

prze ży wa ło, gdy na ekra ny wcho dzi ła<br />

sfil mo wa na ksią żka, znaj du ją ca się<br />

w kanonie lektur szkolnych. Sala wypełnia<br />

ła się wte dy od pierw sze go, aż<br />

do ostatniego rzędu uczniami z okolicznych<br />

szkół.<br />

Spo rym za in te re so wa niem cie szy ło<br />

się również kino studyjne.<br />

– W ramach tego cyklu wyświetlano<br />

filmy bardziej ambitne – dodaje Krzysztof<br />

No wak. – Dzi siaj na zy wa się to „ki -<br />

nem za an ga żo wa nym”. Ki no stu dyj ne<br />

mia ło ró żno rod ną ofer tę. Tam m.in.<br />

obej rza łem np. dra mat spo łecz ny Ja jo<br />

węża w re ży se rii In g ma ra Berg ma -<br />

na i inne świetne ekranizacje. Oferta kina<br />

stu dyj ne go przy pa dła do gu stu<br />

wąskiemu gronu grybowian, ale była to<br />

stała publika.<br />

Zanim na kinowym ekranie pojawił<br />

się ty tuł fil mu i pierw sze je go ka dry, pu -<br />

blika oglądała puszczane przez kinoopera<br />

to rów re kla mów ki firm.<br />

Wyświetlana była również reklamówka<br />

kina, a w niej niekiedy można było usłyszeć:<br />

„Proszę miłe panie o zdjęcie nakry<br />

cia gło wy. Dzię ku je my”. Po tem<br />

emitowana był filmik Polskiej Kroniki<br />

Fil mo wej, czy li „pi guł ka” naj wa żniej -<br />

szych wia do mo ści z kra ju i ze świa ta<br />

w so cre ali stycz nym so sie. Po niej wi -<br />

dzo wie oglą da li do da tek, na stęp nie<br />

zwiastun kolejnego filmu i dopiero rozpierali<br />

się w fotelach, żeby zobaczyć obraz,<br />

na który zakupili bilety.<br />

Jed nym z ostat nich ki no ope ra to rów<br />

w ki nie „Bia ła” był wła śnie Ja cek Re -<br />

jowski. Pracował w nim w latach 1979–<br />

2000, a tra fił tam z Za kła dów<br />

Stolarskich w Grybowie. Najpierw był<br />

pomocnikiem, a po skończeniu specjalistycznych<br />

kursów, stanął przy masywnych<br />

projektorach, które nadal znajdują<br />

się w operatorce kinowej. Dziś już nieco<br />

trą cą mysz ką, ale trzy de ka dy wstecz<br />

były cudem techniki.<br />

– Kiedy rozpoczynałem pracę w kinie,<br />

dzia ła ły tam jesz cze apa ra ty łu ko we,<br />

później już wkroczyła nowoczesna technika<br />

– opowiada Rejowski.<br />

W lu tym 1990 r. ki no „Bia ła” prze ję -<br />

ło mia sto. Zna la zło się ono w struk tu rze<br />

Ośrod ka Kul tu ry w Gry bo wie. Po wo li<br />

zaczęło tracić atrakcyjność, ubywało widzów,<br />

któ rzy ki no wy fo tel za mie nia li<br />

na do mo we pie le sze. Ki no wy pie ra ły<br />

wypożyczalnie kaset, oferujące nowości<br />

filmowe, które mógł obejrzeć każdy posiadacz<br />

magnetowidu. Wkrótce potem<br />

roz po czę ła się era fil mów za pi sa nych<br />

metodą cyfrową na płytkach DVD.<br />

Dzisiaj w kinie „Biała” grybowianie<br />

mo gą ogląd nąć wszyst kie no wo ści<br />

(w ostat nim cza sie m.in. Dzie ci Ire ny<br />

Sen dle ro wej, Mi łość na wy bie gu,<br />

Gwiaz dę Ko per ni ka), ale przez więk -<br />

szość roku sala kinowa świeci pustkami.<br />

Widownia zapełnia się, gdy w kinie organizowane<br />

są uroczystości patriotyczne,<br />

oko licz no ścio we, aka de mie czy<br />

koncerty. Występują też dzieci uczęszcza<br />

ją ce na ró żne za ję cia w Miej skim<br />

Domu Kultury. Jest to jednak namiastka<br />

im prez, któ re od by wa ły się tam kil ka -<br />

dziesiąt lat temu. Wystawiano wówczas<br />

jasełka, odbywały się spektakle teatralne,<br />

spotkania z aktorami, piosenkarzami,<br />

śpie wa ka mi. Ale to by ła in na rze -<br />

czywistość.<br />

Na pomoc kinu<br />

Ki no „Bia ła”, któ re w 1971 r. szo ko -<br />

wa ło roz wią za nia mi ar chi tek to nicz ny -<br />

mi i tech nicz ny mi, wy ma ga dziś<br />

ge ne ral ne go re mon tu. Do mu zeum<br />

tech ni ki z po wo dze niem mo gą tra fić<br />

wciąż dzia ła ją ce ma syw ne pro jek to ry.<br />

Fo te li wy ście la nych sza fi ro wym ak sa -<br />

mi tem, też nie oszczę dził czas (dwa<br />

pierwsze rzędy już zdemontowano), nie<br />

mówiąc już o samym kinowym ekranie<br />

i prze sta rza łych na gło śnie niu i na wie -<br />

wie. Dziś gry bow skie ki no od tych naj -<br />

no wo cze śniej szych, na szpi ko wa nych<br />

elek tro ni ką i pro fe sjo nal ną apa ra tu rą<br />

dzieli przepaść technologiczna.<br />

Kino, jako<br />

samodzielna instytucja,<br />

dzisiaj już praktycznie nie<br />

istnieje, aczkolwiek nadal<br />

funkcjonuje.<br />

Modernizacja kina, jeśli ma ono przetrwać<br />

w Gry bo wie, jest wręcz ko niecz -<br />

no ścią, ale ta ka in we sty cja wy ma ga<br />

sporego kapitału. Wnioski o pozyskanie<br />

fun du szy unij nych na ten cel, któ re mia -<br />

sto do tej po ry skła da ło, nie ste ty, nie<br />

przełożyły się na złotówki. Nie oznacza<br />

to jed nak, że ten te mat oj co wie mia sta<br />

sobie odpuścili.<br />

– Obecnie działalność kina wpisana<br />

jest w działalność statutową Miejskiego<br />

Domu Kultury – mówi Stanisława<br />

Morańda, dyrektor grybowskiego MDK.<br />

– Kino, jako samodzielna instytucja, dzisiaj<br />

już prak tycz nie nie ist nie je, acz kol -<br />

wiek na dal funk cjo nu je. Wciąż w nim są<br />

wyświetlane filmy – nowości (wtedy kino<br />

ożywa) i te nawiązujące tematycznie<br />

do obchodzonych rocznic, np. 11 Listopada,<br />

czy rocznicy zbrodni katyńskiej. Te<br />

ostatnie zamawiają samorządy miasta<br />

oraz gminy Grybów. Wtedy dostarczany<br />

jest kon kret ny film. Wi dow nia, choć nie<br />

tak do koń ca, ale się za peł nia.<br />

IGA MI CHA LEC<br />

76 Sądeczanin STYCZEŃ 2010 v www.sadeczanin.info

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!