12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

wydarzeniamaj/czerwiec 2010przygotowaniami do rozpoczęcia rokuakademickiego, wymagał wsparciadodatkowymi siłami. Pomogła w tymStraż Akademicka, chroniąca dobramaterialne, a jej członkowie stali się zalążkiemśrodowiska studenckiego.Na ogłoszony apel zgłosiło się wielukandydatów na studia, w tym równieżi ja. W lipcu do Wrocławia pełnegogruzów, szkieletów zbombardowanychi spalonych domów, jeszcze fetoruresztek organicznych i spalenizny,wjeżdżaliśmy w milczeniu. W pierwszymetapie zostaliśmy włączeni doStraży Akademickiej, wspomagając jejdziałania na terenie Uniwersytetu.Naszą kwaterą były zabudowaniakliniki chirurgicznej. Zostaliśmy podzielenina kilkuosobowe oddziałyi jako członkowie Akademickiej StrażyUniwersytetu porządkowaliśmy obiektykilku uczelni i ochranialiśmy je przezcałą dobę. W murach kliniki razem zestarszymi kolegami – przedwojennymistudentami – założyliśmy AkademickiZwiązek Sportowy oraz Bratnią PomocAkademicką, tak wszystkim namwówczas potrzebną.W książce Archipelag nauki IgnacyRutkiewicz napisał:Odbudowa, organizacja nauki – tak sięmówi dzisiaj. Ale wówczas było to niekończącesię pasmo aktów odwagi, wyrzeczeńi poświęcenia, praca bez wynagrodzeniai na wpół głodowe racje żywnościowe, seriawyczynów i ryzykownych improwizacji,nadstawianie karku i zbieranie guzów.Pominę nasze przygody, nie zawszebezpieczne, a czasem zabawne. Spotkaniaz dezerterami, wałęsającymisię żołnierzami szukającymi alkoholu,nocne interwencje na wołania o pomocprzez resztki niemieckich mieszkańców.Wrocław był miastem pełnymniebezpieczeństw, w którym działaliszabrownicy – ci w kombinezonach,mundurach, i ci – w krawatach.Ze względu na szczupłość kadryprzyszłość uczelni technicznej we Wrocławiu– Politechniki Wrocławskiej nadalbyła niewiadomą…Na początku sierpnia 1945 rokuzaproponowano stworzenie StrażyAkademickiej Politechniki na terenieobiektów przeznaczonych dla przyszłejuczelni technicznej. Wraz z jedenastomainnymi kolegami wkroczyłemna teren dawnej Technische Hochschule.Było to możliwe dopiero po oficjalnymprzekazaniu obiektów władzom polskim.Warunki były bardzo złe. Brakwody i elektryczności, zniszczone sanitariaty,zwały śmieci. Mieszkaliśmydosłownie na beczce prochu. W więzarachdachu budynku elektrotechnikitkwiły jeszcze dwa 100-kilogramoweniewybuchy, zaś korytarze piwnicbudynku głównego, naszego miejscazakwaterowania, były zapełnione materiałamiwybuchowymi.Przyjął nas Dionizy Smoleński, inżynierchemik, który ewidencjonowałpozostałą w mieście akademicką substancjęmaterialną. Wypędzony z Warszawy,skazany na przymusowe robotyw Breslau, był pracownikiem fizycznym.Jako specjalista od materiałówwybuchowych, zgłosił się do GrupyNaukowo-Kulturalnej. Otrzymał zadanieoczyszczenia obiektów wyższychuczelni z min, niewypałów i pocisków.Zamieszkał w bloku, w pobliżu budynkówbyłej Szkoły Technicznej. Obiektyte były istotne ze względów militarnych.W czasie wojny mieściła sięw nich fabryka amunicji, rusznikarniaoraz magazyn samochodowych częścizamiennych, choć na dachu głównegobudynku widniał wymalowany czerwonykrzyż, mający stanowić ochronęprzed bombardowaniem.Po upadku Festung Breslau terenySzkoły Technicznej – jako ‘trofiejne’– zajęły wojska radzieckie. Armia Radzieckazarekwirowanych obiektównie oddawała, dlatego tajemnicą jest,w jaki sposób inż. Smoleński przekonałdowódcę ochrony obiektów, kapitanaOrłowa, by nieoficjalnie pozwoliłna przejęcie kilku gmachów dawnejTH i rozpoczęcie niezbędnych napraw,zwłaszcza cieknących dachów.Mnie jako doświadczonemu mechanikowisamochodowemu ze świadectwemczeladniczym powierzonokierownictwo transportu. Stan posiadaniato jeden trzytonowy samochódnapędzany na Holzgaz, trójkołówka ¾tony i samochód osobowy Hansa. Tymskromnym sprzętem transportowanoznalezione materiały budowlane, wywożonośmieci oraz materiały wybuchowez terenów Politechniki. Ewentualnenaprawy samochodów przeprowadzaliśmywieczorem lub w nocy.Potrzebne części znajdowałem w porzuconych,częściowo spalonych lubzniszczonych samochodach. Tak udałosię wyremontować porzucony na naszymterenie i niekompletny 5-tonowysamochód Borgward i ciągnik Deutz.Zwiększenie liczby pojazdów znacznieprzyspieszyło transport materiałówbudowlanych. Wzrosło również tempoprac remontowych i dlatego niezbędnebyło zwiększenie liczby pracownikówKsiążka autorstwa Profesora trafiła także na krakowską uczelnięW Krakowiezaczęła sięmobilizacjachętnychdo stworzeniawe Wrocławiuzrębówśrodowiskanaukowego.budowlanych i liczby członków StrażyAkademickiej. Dodatkowe 20 osób StrażyAkademickiej Politechniki umożliwiłoprzyspieszenie prac porządkowychw laboratoriach i salach wykładowych,poprawiło się bezpieczeństwotransportu, przyspieszyło przygotowaniemieszkań dla przyszłych pracownikównaukowych. A już umeblowanemieszkania były ważnym atutem przypozyskiwaniu kadry akademickiej.Tymczasem istnienie naszej uczelnibyło nadal zagrożone. W resorcieMinisterstwa Oświaty przekonywanowładze, że na szeroko rozumianymŚląsku wystarczy jedna, już działającauczelnia w Gliwicach. Interwencyjnespotkanie prof. Kazimierza Idaszewskiegoi rektora Stanisława Kulczyńskiegoz władzami w Warszawie przekonałodecydentów o celowości utworzeniaPolitechniki Wrocławskiej.Dekret z 24 sierpnia 1945 rokuo przekształceniu Uniwersytetu Wrocławskiegoi Politechniki Wrocławskiejw polskie państwowe szkoły akademickiezmienił nie tylko ich prawną sytuację.Dał pewność tym, którzy uczelnieodbudowywali, tym, którzy w tychuczelniach zamierzali pracować,i wreszcie tym, którzy na tych uczelniachpragnęli zdobywać wiedzę. Kandydacina studia przyjeżdżali z różnychstron Polski, zgłaszali się równieżstarsi studenci, którzy w czasie wojnybyli zmuszeni przerwać studia rozpoczętena różnych uczelniach. Zgłaszalisię pracownicy naukowi i personeltechniczny poszukujący pracy.Istniejąca już Bratnia Pomoc wrazze Strażą Akademicką organizowałystołówki akademickie i domy studenckiew przydzielonych budynkach.W związku z nadchodzącą zimąuzbrojona Straż Akademicka miałanowe zadanie: konwojowanie barek załadowanychwęglem, płynących Odrąz Górnego Śląska, a następnie ochronaprzed szabrownikami samochodowegotransportu, tego wówczas łakomegotowaru rozwożonego na Uniwersyteti Politechnikę.11

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!