12.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

światowe życie pwrDuże koreańskie miasta błyszczą neonami, reklamami i przytłaczają wielkością zabudowyJak studiowałam w Korei„Uff… udało mi się” – pomyślałam po otrzymaniu wiadomościo przyznanym mi stypendium. 26 czerwca 2009 r. dowiedziałam się,że najbliższy semestr spędzę w Changwon National Universityw Korei Południowej – partnerskiej uczelni Politechniki Wrocławskiej,która od kilku lat współpracuje z Wydziałem Mechanicznym PWr.Ogarnęła mnie radość pomieszanaze… strachem. Zapomniałamprzecież wspomniećmojej rodzinie, że ubiegam się o takiwyjazd. I co będzie z wakacjami, przecieżpierwszego września zaczynamtam naukę?! Gdy zadzwoniłam domamy, nie mogła uwierzyć w to, cousłyszała. Opowiedziałam szczegółowo,jak to się stało, że wyjeżdżam takdaleko. A stało się w prosty sposób.Każdy student naszej uczelni mógłzłożyć wniosek o wyjazd – wystarczyłowypełnić formularz, dostarczyć potwierdzenieznajomości języka angielskiegoi wypis ocen z dziekanatu.Informacja o takiej możliwości pojawiłasię na stronie Politechniki w maju.W Dziale Współpracy MiędzynarodowejPWr wypytałam o szczegóły. PaniKrystyna Galińska z DWM zachęcałamnie do ubiegania się o stypendium.Chcę w tym miejscu podziękowaćpani Krystynie, która bardzo mipomogła zarówno w czasie składaniaaplikacji, jak i po otrzymaniu stypendium.Uważam, że w dużej mierze jejzawdzięczam całą późniejszą przygodę.maj/czerwiec 2010Katarzyna Dudycz,studentkaIV roku WydziałuArchitektury PWr,kierunek:Architekturai Urbanistyka,specjalność:ochrona zabytkówZdjęcia:archiwum autorki,www.sxc.huPierwsze zaskoczeniaPotem doczytałam na stronie organizacji,w której ubiegałam się o stypendiumASEM-DUO, że wyjazd polegana wymianie dwóch studentów – z dowolnejuczelni europejskiej, a takżejego zamiennika z dowolnej uczelniw Korei Południowej. Para razem składapodanie do organizacji mieszczącejsię w Seulu. W rezultacie czterdzieścipar otrzymuje stypendium i możliwośćwyjazdu na cztery miesiące douczelni na innym kontynencie. Osobę,która była moim „zamiennikiem”, poznałampodczas pierwszego tygodniapobytu w Changwon. Jest studentemWydziału Mechanicznego, dla któregopodróż do Polski, na studia na PWr,była pierwszym wyjazdem poza graniceswojego kraju.26 sierpnia – dokładnie dwa miesiącepo uzyskaniu informacji o otrzymaniustypendium – wyleciałamz Wrocławia do Korei, przez Frankfurti Dubaj do Seulu. Z lotniskaw Seulu jechałam bezpośrednio autobusemdo Chang won. 560 km pokonałamw niecałe pięć godzin, co byłomiłym zaskoczeniem. Onieśmielał widokdworca autobusowego w moimnowym mieście – wszystko się świeciło,migało i było dużo wyższe niżskala miasta, do którego przywykłamw Polsce. Warto zauważyć, że liczbaludności Chang won jest zbliżona doliczby mieszkańców Wrocławia. Miastojednak jest prowincjonalne, w porównaniuz wielkością innych miastw Korei. Changwon jest również bardzonowe – rozplanowane w 1973 r.,przede wszystkim ze względu na potrzebęinwestycji związanych z rozwojemfirm technologicznych (np. dobrzeznanych Samsunga i LG).Fakt, że byłam na uczelni jedynąstudentką z Europy, czynił mnie napewno bardziej „oryginalną”. Tamtejsistudenci zagraniczni to głównie reprezentacjaChin, Mongolii czy Indii,a także dwie osoby z Rosji, Kambodżyi jedna z Wietnamu. Na moim kierunkubyłam nie tylko jedyną studentkąz wymiany, ale i pierwszą spoza Koreina Wydziale Architektury. Niosło toze sobą zarówno zalety, jak i wady.Wydawało mi się przed wyjazdem,a właściwie byłam pewna, żebędę w stanie porozmawiać z większościąstudentów w języku angielskim.Rzeczywistość szybko zweryfikowałato wyobrażenie. Na szczęściemoja współlokatorka w akademikustudiowała filologię angielską. Wiedziałam,że studenci kierunków WydziałuStosunków Międzynarodowychczy Prawa powinni znać językangielski. Szybko nauczyłam się, żestudenci Architektury tej umiejętnościnie mają. W mojej 24-osobowej grupiemogłam porozmawiać właściwietylko z trzema osobami, reszta jakbybała się (wstydziła?) tego. Dowiedziałamsię przy okazji, że rząd koreańskinakazał swego czasu, iż w każdejszkole, a także przedszkolu, powinienpracować angielski native speaker. Byłoto nie tylko związane z nauką języka,ale także z potrzebą przyzwyczajaniasię młodych ludzi do innego wyglądutwarzy. Okazało się więc, że najmłodsiKoreańczycy znają język angielski lepiejniż ich starsi rodacy – studenci.Życie na uczelniByłam nim zachwycona. Większośćbudynków kampusu jest nocą otwarta,podobnie jak wejścia do sal. Cowięcej, zarówno w sali seminaryjnej,jak i wykładowej istnieje możliwośćużywania przez studentów komputerów,rzutników, mikrofonów czy odtwarzaczydźwięku. Sale te służą równieżorganizacji spotkań w grupie, nietrzeba więc szukać odpowiedniegolokum.Dodatkowo, na studiach inżynierskichsą wydzielone pracownie, gdziestudenci wykonują swoje prace. Naprzykład w laboratoriach na WydzialeInformatyki każdy ma swoje biurko,na którym umieszcza komputer czy53

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!