Tenisklub nr 120
Wydanie nr 6/2019
Wydanie nr 6/2019
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Pełna wersja wywiadu (bez skrótów) b´dzie dost´pna na portalu www.tenisklub.pl
wych. To chyba dobra reklama dla
akademii.
– Przez ostatnich 30 lat mieliÊmy
pi´ciu zawodników w setce, wi´c
patrzàc takimi kategoriami, rzeczywiÊcie
wypadam najlepiej. Łukasz
Kubot, Jerzy Janowicz, Hubert Hurkacz
i Kamil Majchrzak jeszcze grajà,
wi´c jestem pierwszym z tej piàtki,
który ju˝ zakoƒczył karier´. Oczywi-
Êcie pami´tam te˝ o Mariuszu Fyrstenbergu
i Marcinie Matkowskim,
ale oni majà inne plany.
Zamierza pan pojawiaç si´ na korcie
czy bardziej widzi si´ pan w roli
organizatora całego przedsi´wzi´cia
z treningami prowadzonymi przez
innych trenerów?
– B´d´ miał pomocników, ale sam te˝
b´d´ prowadził treningi. Naprawd´
chc´ poÊwi´ciç tej akademii du˝o czasu.
Nie b´dzie tak, ˝e od siebie dam tylko
nazwisko, wynajm´ pi´ciu trenerów,
a sam pojawi´ si´ w klubie raz na tydzieƒ.
Mam zamiar prowadziç wiele
treningów i jak najwi´cej czasu sp´dzaç
na miejscu.
B´dzie pan dla tych dzieciaków wzorem.
To wa˝na rola, bo cały czas jest
si´ pod obserwacjà i trzeba zachowywaç
pełen profesjonalizm.
– Dla mnie to ˝adna nowoÊç. Przez
całà karier´ profesjonalnie podchodziłem
do obowiàzków i nie stanowiło to
dla mnie problemu.
Po zakoƒczeniu kariery mogła
przyjÊç ch´ç wrzucenia na luz.
– Ja ju˝ od 3–4 miesi´cy odpoczywam.
Był czas na wakacje, teraz jest czas na
wyzwania. Poza tym tego odpoczynku
naprawd´ było wystarczajàco du˝o, bo
przecie˝ w 2018 roku te˝ nie grałem
w turniejach. Przez osiem miesi´cy byłem
w sztabie Karoliny Woêniackiej,
ale nie mog´ powiedzieç, ˝e byłem
wtedy zapracowany. Maksimum dwie
godziny tenisa dziennie.
Jak wtedy wyglàdało pana podejÊcie
do tenisa? Przez cały czas był pan
przekonany, ˝e chce spróbowaç
jeszcze raz wróciç do gry?
– Nie byłem tego pewien. Cały czas
obserwowałem swojà nog´, która na
poczàtku współpracy z Karolinà nie
była jeszcze zdatna do gry na zawodowym
poziomie. Treningi traktowałem
jako pewnà form´ rehabilitacji.
W koƒcu jednak zdecydowałem, ˝e
wróc´.
Tylko ˝e ówczesne przepisy
nie pomagały.
– WłaÊnie. Nie wyobra˝ałem sobie, ˝e
mam jeêdziç po małych turniejach
i piàç si´ w rankingu, ˝eby dopiero
dzi´ki niemu dostaç si´ do rankingu
ATP. Wprowadzili chore zasady. Miałem
zamro˝ony ranking na dziewi´ç turniejów,
a skorzystałem tylko cztery
razy, bo nie było wi´cej mo˝liwoÊci. To
było bez sensu. Teraz co prawda przyznali
si´ do bł´du i po cz´Êci wrócili do
starych zasad, ale to jest ju˝ za mnà.
U mnie wszystko ok, jednak nie mam
zamiaru wracaç do grania.
Czas koƒca kariery
to te˝ czas podzi´kowaƒ.
Oddaj´ zatem na koniec głos.
– Dzi´kuj´ przede wszystkim kibicom,
którzy wspierali mnie przez całà karier´
i zwłaszcza podczas turniejów w Polsce
robili du˝o dobrego.
●
6 (120) 2019 | TENISklub | 49