29.08.2015 Views

W numerze

W numerze: - Gminna Biblioteka Publiczna w Radłowie

W numerze: - Gminna Biblioteka Publiczna w Radłowie

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Wspomnienie<br />

o Stanisławie Tarczoniu<br />

Był w Radłowie powszechnie znanym i lubianym człowiekiem. Nauczyciel, sportowiec,<br />

społecznik, radny, ojciec licznej rodziny - odszedł po ciężkiej, heroicznej<br />

walce z chorobą nowotworową. Oto krótki biogram tego zacnego i zasłużonego<br />

dla środowiska człowieka.<br />

Stanisław Tarczoń urodził się 24 maja<br />

1947 r. w Radłowie jako najstarszy<br />

syn Alojzego i Kazimiery Tarczoniów.<br />

Dwie młodsze siostry Stanisława - Lucyna<br />

i Halina, urodziły się klika lat<br />

później. W rzeczywistości PRL-u rodzinom<br />

inteligenckim, a do takich należała<br />

rodzina Tarczoniów, nie wiodło<br />

się najlepiej. Życie od samego początku<br />

nie rozpieszczało Stanisława. Miał zaledwie<br />

11 lat, gdy zmarł mu ojciec. Od<br />

tej pory cały ciężar utrzymania rodziny<br />

spoczął na matce. Kazimiera Tarczoń,<br />

z domu Dunaj, przez wiele lat pracowała<br />

w Liceum Ogólnokształcącym<br />

w Radłowie jako pracownik administracyjny.<br />

Ze skromnej pensji urzędniczej<br />

musiała wychować i wykształcić<br />

trójkę dzieci. Stanisław rozpoczął<br />

edukację w szkole podstawowej, którą<br />

ukończył w roku 1960. Następnie<br />

uczęszczał do Liceum w Radłowie.<br />

Już w latach szkolnych narodziły<br />

się u Stanisława pasje, które towarzyszyć<br />

mu miały przez całe życie. Pierwszą<br />

z nich był sport. Był bardzo sprawny<br />

fizycznie i miał charakter. Te cechy<br />

sprawiły, że koledzy szkolni ustanowili<br />

go kapitanem drużyny piłkarskiej.<br />

Druga pasja życiowa Stanisława to fotografia<br />

oraz plastyka. Miał wysublimowane<br />

poczucie estetyczne, wszystko,<br />

co robił w dziedzinie artystycznej<br />

miało smak. Uczył się dobrze i bardzo<br />

lubił szkołę. Nic więc dziwnego, że po<br />

zdanej maturze w roku 1964 postanowił<br />

kształcić się w zawodzie nauczyciela.<br />

Jako kierunek w Studium Nauczycielskim<br />

w Krakowie wybrał biologię<br />

z chemią. Po ukończeniu dwuletniego<br />

Studium podjął pracę nauczyciela<br />

w Szkole Podstawowej w Radłowie<br />

(1 września 1966 r.). Z tą szkołą<br />

związał się na stałe przez cały okres<br />

swojej aktywności zawodowej. Już<br />

w pierwszym roku swojej pracy zawodowej,<br />

obok zajęć z biologii i chemii,<br />

prowadził dwie sekcje Szkolnego Klubu<br />

Sportowego (SKS-u). Z czasem zaczął<br />

uczyć także wychowania fizycznego.<br />

Był nauczycielem powszechnie lubianym<br />

i szanowanym przez młodzież,<br />

co odnotowują arkusze spostrzeżeń<br />

RADŁO Nr 2/2008<br />

AKTUALNOŚCI<br />

sporządzone przez nadzór pedagogiczny<br />

w tamtym okresie. W sierpniu<br />

1970 roku ożenił się z Marią, również<br />

nauczycielką. Przyszły na świat dzieci.<br />

Najpierw Mirek, potem Jarek następnie<br />

Iwona, Madzia i Leszek.<br />

Jako ojciec i mąż, Stanisław z powodzeniem<br />

godził obowiązki rodzinne<br />

ze szkolnymi. Dostrzegły to władze<br />

oświatowe. W maju 1975 roku ówczesny<br />

minister Jerzy Kuberski przyznał<br />

panu Tarczoniowi nagrodę za wybitne<br />

osiągnięcia w pracy dydaktycznej i wychowawczej.<br />

W sierpniu tego samego<br />

roku otrzymał tytuł nauczyciela dyplomowanego.<br />

Ponieważ de facto nie<br />

miał pełnych kwalifikacji do nauczania<br />

wychowania fizycznego, za namową<br />

władz w roku 1978 rozpoczął studia<br />

na Akademii Wychowania Fizycznego<br />

w Krakowie, które ukończył w maju<br />

1982 roku z wynikiem bardzo dobrym.<br />

W roku 1984 objął funkcję wicedyrektora<br />

Szkoły Podstawowej w Radłowie,<br />

którą piastował przez niespełna trzy<br />

lata. Administrowanie szkołą przerwała<br />

choroba, po kuracji sanatoryjnej i urlopie<br />

dla podratowania zdrowia powrócił<br />

do pracy. Koszty utrzymania rodziny<br />

rosły. Żona Maria podupadła na zdrowiu,<br />

a córka Madzia wymagała specjalnej<br />

troski. Pan Stanisław, aby zapewnić<br />

godny byt rodzinie, podjął dodatkową<br />

pracę. Na początku lat dziewięćdziesiątych<br />

pracował w Liceum Ogólnokształcącym,<br />

później w Szkole Podstawowej<br />

w Biskupicach Radłowskich,<br />

następnie nieco dłużej w Zabawie, zaś<br />

w latach 2001-2004 w Publicznym<br />

Gimnazjum w Radłowie. Dorabiał też<br />

jako fotograf.<br />

Mimo wielu obowiązków rodzinnych<br />

znalazł czas na działalność społeczną.<br />

Przez wiele lat wykonywał własnoręcznie<br />

dekoracje w kościele parafialnym<br />

w Radłowie, z okazji ważniejszych<br />

świąt i na okolicznościowe uroczystości.<br />

Był animatorem życia sportowego<br />

w środowisku lokalnym. W roku<br />

2002 został radnym Gminy Radłów.<br />

W pracy w samorządzie lokalnym koncentrował<br />

się na sprawach związanych<br />

z edukacją i wychowaniem, nie tracąc<br />

z pola<br />

widzenia<br />

innych<br />

w a ż n y c h<br />

w gminie spraw. W tym czasie zaczęły<br />

się poważne kłopoty zdrowotne, ale<br />

nie oszczędzał się, nadal intensywnie<br />

pracował. Pod koniec 2004 r., gdy poczuł,<br />

że pewnym sprawom podołać nie<br />

zdoła, przeszedł na emeryturę.<br />

Nadal jednak pracował na rzecz<br />

środowiska w Radzie Gminy. Mieszkańcy<br />

Radłowa docenili jego pracę,<br />

w kolejnych wyborach do samorządu<br />

lokalnego (2006) ponownie obdarzając<br />

Go zaufaniem wyborczym. Tego zaufania<br />

pan Stanisław starał się nie zawieść,<br />

mimo niekiedy złego samopoczucia,<br />

starał się uczestniczyć w obradach<br />

Rady i Komisji Rady. Wiosną 2008<br />

r., tuż przed Świętami Wielkanocnymi<br />

trafił do Szpitala św. Łukasza w Tarnowie,<br />

gdzie przeszedł szereg operacji.<br />

Walczył do końca, dusza sportowca<br />

w okaleczonym przez chorobę ciele,<br />

rwała się do walki. Ci, którzy rozmawiali<br />

z Nim „w te dni przedostatnie”,<br />

a do nich należy piszący te słowa, byli<br />

zbudowani męstwem, jakie okazywał<br />

w obliczu śmiertelnej choroby i serdecznością,<br />

jaka emanowała z Niego,<br />

mimo że przykuty był do łoża boleści.<br />

Zmarł 6 maja 2008 roku w wieku niespełna<br />

61 lat. Dwa dni później, w święto<br />

Jego patrona, św. Stanisława - Biskupa<br />

i Męczennika, odbyła się uroczystość<br />

pogrzebowa. W uroczystej mszy<br />

pogrzebowej sprawowanej w koncelebrze<br />

przez czterech kapłanów, obok<br />

rodziny śp. Stanisława uczestniczyła<br />

rzesza Jego byłych uczniów, koledzy<br />

i przyjaciele. Szkoły, w których uczył<br />

wystawiły poczty sztandarowe. Kibice<br />

miejscowego klubu sportowego, którego<br />

był zawodnikiem, potem trenerem,<br />

położyli na trumnie szalik Radłovi.<br />

Grób rodzinny, w którym pochowano<br />

pana Stanisława, tonął w kwiatach,<br />

które są symbolem dobrej pamięci<br />

o Zmarłym.<br />

Józef Trytek<br />

dyr. Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych<br />

w Radłowie<br />

11

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!