W numerze
W numerze: - Gminna Biblioteka Publiczna w RadÅowie
W numerze: - Gminna Biblioteka Publiczna w RadÅowie
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Żołnierz i wójt Glowa<br />
Jan Giza (1898-1983)<br />
Jan Giza powołany<br />
został do służby wojskowej<br />
w okresie I<br />
wojny światowej, był<br />
żołnierzem armii austro-węgierskiej.<br />
Od<br />
kwietnia 1916 roku<br />
służył w 32. pułku<br />
obrony „Neu Sandez”,<br />
w stopniu lejtnanta.<br />
Od września<br />
1917 r. do kwietnia<br />
1918 r. walczył na<br />
froncie serbsko-włoskim<br />
nad rzeką Piavą.<br />
RADŁO Nr 2/2008<br />
Jan Giza z synem Stanisławem,<br />
fot. ze zbiorów pryw. Danuty<br />
Gizy–Kordek<br />
W stopniu lejtnanta<br />
był z-cą komendanta<br />
oddziału sanitarnego.<br />
Od sierpnia do<br />
października 1918 r.<br />
walczył na froncie<br />
francuskim pod dowództwem<br />
porucznika<br />
Kwaśniaka. Między innymi brał udział w bitwie pod<br />
Verdun we Francji. Dowództwo obejmował wówczas porucznik<br />
Roman Pszczyński. Z okresu walk frontowych<br />
zachował się jeden z listów frontowego kolegi naszego<br />
dziadka. Był to podporucznik Józef Bogusz pochodzący<br />
z Bielczy, często wspominany przez dziadka. Fragmenty<br />
owego listu drukowane są w książce pt.: „Kawalerowie<br />
Orderu Virtuti Militari”. Podporucznik St. Bogusz wspomina:<br />
25 grudnia 1916 r.: „Dziś noc, wigilia Bożego Narodzenia.<br />
Próżno mówić bo Wy tego nie odczuwacie, tak jak my to czujemy.<br />
Innym jeszcze gorzej jest bo muszą stać na czatach. Każdy<br />
z nas jest poruszony. Płaczemy, aż nam serce do gardła podchodzi.<br />
Stoję i patrzę, dwudziestoparoletni żołnierze stali i płakali.<br />
Taka jest wojna. Całuję was rodzice, wasz Staszek.<br />
Wspomniany St. Bogusz podporucznik zginął na<br />
froncie ruskim w walce pod Stanisławowem. Z okresu<br />
frontowego także dziadek wspominał Boże Narodzenie:<br />
Na kolację wigilijną otrzymaliśmy po 2 kromki chleba, kawę i po<br />
jednym śledziu na 2 osoby. To była wigilia na froncie włoskim.<br />
Po zakończeniu działań wojennych I wojny światowej<br />
dziadek powrócił do rodzinnej wsi Glów. W latach<br />
dwudziestych związany był z ruchem chłopskim. Był<br />
działaczem Stronnictwa Ludowego pod przewodnictwem<br />
Wincentego Witosa z Wierzchosławic.<br />
W latach trzydziestych tj. 1930-1938, zajmował stanowisko<br />
wójta wsi Glów. W tym też okresie był pracownikiem<br />
Zakładów Azotowych w Mościcach. Żonaty był<br />
z Rozalią Patała pochodzącą z Woli Radłowskiej. Miał<br />
pięciu synów i dwie córki: Franciszka, Stanisława, Jana,<br />
Józefa, Władysława, Zofię i Marię.<br />
Danuta Giza–Kordek<br />
SYLWETKI<br />
Ciekawostki sprzed lat<br />
„Profesor” z Radłowa<br />
Pierwsze wzmianki o szkółkach dworskich pochodzą<br />
z drugiej połowy XVIII w. Wynika z nich, że<br />
do połowy XIX w. niemal przez cały czas był we dworze<br />
nauczyciel (pedagogus) lub nauczycielka (guwernantka),<br />
którzy uczyli dzieci dworskie podstawowych<br />
wiadomości i umiejętności: czytania, pisania,<br />
rachowania oraz jednego lub dwóch języków obcych.<br />
W tym z reguły niemieckiego z racji przyłączenia tych<br />
ziem w 1772 r. do monarchii austriackiej. Istnieją<br />
oznaki przemawiające za tym, że w pewnych okresach<br />
nauczaniem tym były objęte również niektóre dzieci<br />
chłopów, pracowników dworskich. Niejednokrotnie<br />
wychowywały się tak dzieci, których rodzice mieszkali<br />
w innej miejscowości. W latach trzydziestych XIX<br />
wieku w szkółce dworskiej w Szczepanowicach guwernantką<br />
była Madame Glaubitz, a w 1847 r. tamtejszym<br />
profesorem był urodzony w Radłowie Józef<br />
Klimczyński.<br />
Ze zbiorów radloviana wybrał (mZ)<br />
ZDJĘCIA KWARTAŁU<br />
Od lewej: Józefa Nasiadka wraz z Zofią Szarą (przez pewien czas<br />
nauczycielka w Siedlcu). Jej pasją było strzelnictwo. Brała udział<br />
w licznych zawodach strzelniczych, osiągając wysokie wyniki.<br />
Otrzymała wiele prestiżowych nagród, w tym mieszkanie na własność,<br />
co w tamtych czasach było rzeczą niezwykłą. Jak wspomina<br />
Joanna Kurtykowa z Brzeźnicy, z którą się przyjaźniła, w jej domu<br />
mnóstwo znajdowało się dyplomów, pucharów i innych trofeów.<br />
55