HMP 76
New Issue (No. 76) of Heavy Metal Pages online magazine. 84 interviews and more than 200 reviews. 236 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Cirith Ungol, Grave Digger, Destruction, Havok, Warbringer, Cloven Hoof, Tokyo Blade, Skanners, Elixir, Psychotic Waltz, Ivanhoe, Conception, Astharoth, Mekong Delta, Witchking, Tyrant, Sorcerer, Lord Vigo, Crimson Dawn, Poltergeist, Dark Forest, Ancillotti, Black Phantom, Road Warrior, Divine Weep, Traveler, Commando, Dressed To Kill, Madhouse, Oz, Shok Paris, Black Hawk, Palace, Witchking, Gomorra, Jenner, Zatyr, Lady Beast, Toledo Steel, Razgate, Piranha, Naked Root, Restless, Firewind, Nightwish, Goblin's Blade, AnVision, Vandenberg, Sölicitör, Magick Touch, Lionheart, Crystal Eyes, Headless Beast, Satan's Empire and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 76) of Heavy Metal Pages online magazine. 84 interviews and more than 200 reviews. 236 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Cirith Ungol, Grave Digger, Destruction, Havok, Warbringer, Cloven Hoof, Tokyo Blade, Skanners, Elixir, Psychotic Waltz, Ivanhoe, Conception, Astharoth, Mekong Delta, Witchking, Tyrant, Sorcerer, Lord Vigo, Crimson Dawn, Poltergeist, Dark Forest, Ancillotti, Black Phantom, Road Warrior, Divine Weep, Traveler, Commando, Dressed To Kill, Madhouse, Oz, Shok Paris, Black Hawk, Palace, Witchking, Gomorra, Jenner, Zatyr, Lady Beast, Toledo Steel, Razgate, Piranha, Naked Root, Restless, Firewind, Nightwish, Goblin's Blade, AnVision, Vandenberg, Sölicitör, Magick Touch, Lionheart, Crystal Eyes, Headless Beast, Satan's Empire and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
kawałków z długiej tradycji Mekong do adaptacji,
tym razem nie rosyjskiego kompozytora,
ale hiszpańskiego Isaaca Albeniza, którego
lubię grać. Wybrałem tytuł Seville z jego
"Suite Espanol", zwłaszcza. że grywam ją na
gitarze koncertowej od młodości. Kontrastując
z raczej posępnym nastrojem albumu,
na jego końcu powinno być coś bardziej celebrującego
życie. Podczas gdy do poprzednich
transkrypcji ( "The Hut Of Baba Yaga", "Night
On A Bare Mountain" itp.) do oryginałów
często wprowadzano zmiany, ten tytuł, poza
instrumentalizacją, jest w dużej mierze zgodny
z dziełem, dlatego też nie ma żadnych bębnów
w środkowej części. Zrealizowanie tej
części tylko poprzez gitary i bas było relatywnie
trudne, ale ja osobiście uważam efekt
końcowy za bardzo udany skoro ta partia miała
uformować silny kontrast do głównego motywu
granego wcześniej i później przez całą
grupę. Ale w rzeczy samej tytuły (jako część
tego można postrzegać "All Hope Is Gone")
mają głębsze tło. Pracowałem od lat aby móc
oddać muzycznie nowelę "Jądro Ciemności"
Josepha Conrada. Za każdym razem podejmowanie
tej próby doprowadza mnie na skraj
szaleństwa. Wszystkie tytuły "Landscape" są
tak w zasadzie wstępnymi badaniami nad teoretyczną
muzyczną implementacją motywu
przewodniego noweli. Więc te tytuły są dla
mnie ważne bo moim zdaniem są jedynym
właściwym sposobem na stworzenie dobrej
muzycznej wersji noweli Conrada.
Foto: Nicolas Gaire
Foto: Nicolas Gaire
Czym dłużej trwa płyta, tym bardziej daję
się wciągnąć w historię opowiedzianą na
"Tales Of Future Past". Napisałeś prawie
wszystkie teksty, więc jesteś idealną osobą,
którą mogę zapytać czym są "Opowieści z
przyszłej przeszłości"?
Prawie wszystkie teksty na albumie dotyczą
aktualnych kontrowersyjnych kwestii społecznych,
takich jak dziejąca się właśnie fragmentacja
na grupy, pomiędzy którymi racjonalna,
naukowa dyskusja wydaje się
niemożliwa, albo rażąco zwiększająca się
manipulacja poprzez "szufladkowanie" i robienie
zbyt dużej sensacji w mediach, itp. Aby
zawrzeć to wszystko w opowieści, oto jej
ramy: Naukowcy odnajdują pozostałości przeszłej,
nieznanej wcześniej cywilizacji, odkrywają
świadectwa (tekst) osoby (naszego skrzypka),
która opisuje problemy, które doprowadziły
do ich ostatecznego upadku. A obecne
problemy, które mamy (w czasie kiedy
tekst był pisany tekst, sytuacja związana z
covid-19 nie była tak zaogniona) są dosyć
zbieżne z tymi przedstawionymi w utworze.
Teksty mają indywidualny wymiar, bo my
często używamy metafor oraz paraboli, słuchacz
ma za zadanie ruszyć mózgiem. Ale
weźmy jedną jako przykład "When All Hope Is
Gone". Tekst jest parabolą tego jak kończy się
istnienie planety wessanej przez czarną dziurę.
Unikalność tej planety przy jednoczesnej
jej nieważności w kontekście trylionów innych
planet we wszechświecie, jest tutaj obiektem
dyskusji. A teraz po prostu zastąp planetę
człowiekiem…
Jak oceniasz ten album w konfrontacji z poprzednimi?
Zastanawiasz się czasem, co
mogłeś zrobić lepiej, co zmienić albo czy może
coś zadziało się za szybko, a może w ogóle
nie zwracasz na to uwagi?
To ciekawe pytanie. Prawdę powiedziawszy,
po czterech latach codziennej pracy nad albumem
to… czuję się pusty. Sporo czasu zajmuje
osiągnięcie odpowiedniego dystansu do tego
co się stworzyło, aby dostrzec i przeanalizować
potencjalne błędy. Zanim ten proces nie
dobiegnie końca, nie jestem w stanie dać rzetelnego
osądu. Z mojego punktu widzenia
wszystkie albumy były bardzo ważne i nie zakwalifikował
bym ich jako dobrych czy kiepskich.
Może powinno postrzegać się je jako
podróż, która zaczęła się wraz z pierwszym
albumem. To on był podstawą wszystkich kolejnych.
Każdy kolejny był krokiem na przód,
a czas jego tworzenia reprezentuje poziom, na
którym byliśmy w kontekście grania, komponowania
i techniki. Ostatecznie, "Music of E.
Zann" jest niemożliwa bez doświadczenia płynącego
z "Mekong 1st", "Principle of Doubt"
nie do pomyślenia bez "Music of E. Zann", a
"Dences Of Death" była by zwyczajnie niemożliwa
do skomponowania bez wiedzy jak
zlokalizować instrumenty w kontekście kompozycji.
Można sformułować to jako fundamentalną
zasadę dla wszystkich albumów.
Pisząc tak pogmatwaną muzykę na albumy
Mekong Delta musisz mieć niezwykle ciekawe
inspiracje. Możesz o nich trochę opowiedzieć?
Wyjawię teraz sekret. U mnie przed supermarketem,
jest taki starszy facet, który regularnie
gra na keyboardzie aby dorobić trochę
kasy. Jego improwizacje przy walcach, rumbach
i tangach na keyboardzie są atonalne
przy takim jednoczesnym zapale oraz rytmice
naprzeciw beatowi… że za każdym razem kiedy
nie mam pomysłów, idę tam, słucham
przez pół godzinki i znajduje dosyć pomysłów
na nowe albumy… Nie, te muzyczne przychodzą
kiedy gra się na instrumencie, podczas
chodzenia, picia piwa… A jeżeli chodzi o teksty,
to muszę po prostu zobaczyć nonsens z
pierwszych stron najpopularniejszych gazet,
albo posłuchać bełkotu niemieckiego polityka.
To wystarczy jako inspiracja do tekstów dla
całego albumu.
Końcówka "Tales Of Future Past" może naprawdę
zaskoczyć. Po mocnym początku, narastającej
atmosferze gdzieś pośrodku przychodzi
bardzo, jakby nie było, łagodne zakończenie.
Efekt jest piorunujący i przynosi
dużo refleksji. Zakładałeś, że właśnie po
kontakcie z Twoją muzyką słuchacz będzie
mógł przemyśleć sobie pewne rzeczy?
Słuchacze muszą to ustalić dla samych siebie.
Można słuchać każdego rodzaju muzyki, także
Mekong Delta, na dwa sposoby. Przy okazji,
jako czysta rozrywka, albo intensywnie
MEKONG DELTA 33