30.01.2013 Views

SOKRATES, BUDDA I JEZUS: OD MITU DO AUTORYTETU

SOKRATES, BUDDA I JEZUS: OD MITU DO AUTORYTETU

SOKRATES, BUDDA I JEZUS: OD MITU DO AUTORYTETU

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Sokrates, Budda i Jezus: od mitu do autorytetu<br />

cyjną kwestionującą wartości społeczeństwa rzymskiego, to K.-H. Deschner<br />

(1997:2.64-69) – odwołując się do słów Dziejów apostolskich (4.32-35)<br />

o wspólnocie dóbr i pism Ojców Kościoła – uznał pierwotny Kościół za realizujący<br />

idee komunistyczne (por. Agnosiewicz 2002). Jednak z faktu dużej liczby niewolników<br />

i byłych niewolników wśród chrześcijan nie należy wyciągać wniosku, że<br />

było ono religią ubogich, gdyż wśród nich było wielu ludzi zamożnych (Clark<br />

2004:28-30). Zdaniem B.J. Maliny (2002:383-384) i cytowanych przez niego<br />

badaczy chrześcijanie – do czasów Konstantyna włącznie – nie należeli do elity<br />

społecznej. Byli głównie kupcami i rzemieślnikami pochodzenia żydowskiego.<br />

Wśród ówczesnych konwertytów doliczył się zaledwie dziesięciu chrześcijańskich<br />

arystokratów.<br />

Jezus ewangelii jest nie do zaakceptowania dla życia społecznego. Gdyby chciano<br />

wprowadzić w życie jego ideały, które wyraził w kazaniu na Górze, społeczeństwa<br />

by się rozpadły. Jezus odrzuca wartość pracy (Mt 6.25). Obce jest mu<br />

planowanie, kalkulacja i etyka zawodowa. Według niego nie należy pytać: „Co<br />

będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: Czym będziemy się przyodziewać?<br />

Bo tego wszystkiego poganie szukają” (ww. 31-32). Jezus kwestionujący<br />

sens pracy to wróg zarówno kapitalizmu jak i socjalizmu. Mógłby stać się co<br />

najwyżej ideałem freegan, którzy żywią się jedzeniem znalezionym na śmietnikach.<br />

Jezus ewangelii przypomina anarchizującego reformatora-rewolucjonistę,<br />

bezwzględnego, narcystycznego egocentryka opętanego szaleńczą wizją realizacji<br />

swoich apokaliptycznych fantazji, żądającego od innych bezwzględnego podporządkowania<br />

się jego idei realizacji królestwa prawa i sprawiedliwości (Mynarek<br />

1995:141). Gdyby pojawił się dzisiaj, głosząc to, co przypisują mu ewangeliści,<br />

zostałby uznany przez przedstawicieli Kościołów odwołujących się do jego nauk za<br />

niebezpiecznego sekciarza i szaleńca. Prawdopodobnie umieszczono by go<br />

w szpitalu psychiatrycznym albo zamordowano, jak ma to miejsce w sztuce<br />

Z. Masternaka (2008), w której Jezus wybrany na prezydenta Polski, zostaje<br />

w ostatniej scenie ukrzyżowany.<br />

Taki Jezus, który buntuje się przeciw autorytetom i nie szanuje nikogo, nawet<br />

własnej matki, nie mógł stać się modelem dla wychowania chrześcijańskiego, ani<br />

bogiem mieszczańskich społeczności Zachodu, ceniących pieniądz i rodzinę jako<br />

najwyższe wartości. Nie mógł się nim także stać włóczący się w towarzystwie<br />

swoich uczniów Jezus-kynik Crossana (1997:442), F.G. Downinga (1992:154-168)<br />

97

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!