12.07.2015 Views

Wybrane dokumenty represji i życia codziennego - Fundacja Polsko ...

Wybrane dokumenty represji i życia codziennego - Fundacja Polsko ...

Wybrane dokumenty represji i życia codziennego - Fundacja Polsko ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Jednym z podstawowych przepisów prawnych dyskryminujących pozycję polskich robotnikówbyło rozporządzenie pozbawiające ich całkowicie możliwości zawierania umowy o pracę,wpływu na zmianę treści stosunku pracy i jego rozwiązanie. Z Polakami w Rzeszy nie zawieranoumów o pracę, a stosunek pracy zawiązywał się na mocy urzędowego skierowania danejosoby do pracodawcy zgłaszającego w Urzędzie Pracy zapotrzebowanie na pracowników. Niemieli też oni możliwości wyboru miejsca pracy, ani określenia jego trwania. Nie zezwalano imteż na wypowiedzenie stosunku pracy. Mógł to zrobić jedynie sam pracodawca z dwutygodniowymokresem wypowiedzenia (przedstawiona umowa mówi o czterech). Jego decyzjamusiała być jednak zgłoszona w Arbeitsamcie do jego akceptacji, a tej mógł Urząd Pracy odmówić,albo uzależnić ją od rezygnacji z przydziału nowego robotnika.Wyjątek stanowiła pewna grupa osób wyjeżdżających na roboty dobrowolnie (zwłaszczaw pierwszym okresie wojny). Rekrutowała się ona spośród ludności, wśród której istniała tradycjawyjazdów „na Saksy” (do wiosny 1939 roku regulowała to nawet specjalna umowa polsko-niemiecka)lub też jej wyjazd wiązał się z biedą i ciężkim położeniem w okupowanym kraju.Częstokroć dobrowolność ta była iluzoryczna, gdyż osoby zgłaszały się na roboty w obawieprzed grożącym im w kraju niebezpieczeństwem, np. ze względu na przedwojenną działalność,albo też spodziewając się deportacji, nawiązywały kontakt z niemieckim pracodawcą,u którego pracowały przed wojną i który zgłaszał zapotrzebowanie w Arbeitsamcie na tegokonkretnego pracownika. Należy dodać, że w takich przypadkach administracja Urzędów Pracynie zawsze chciała iść na rękę zainteresowanym stronom. Dobrowolną deportację na robotywybierali też mieszkańcy ziem wcielonych, aby uniknąć w chwilach nasilenia germanizacjiwciągnięcia na Niemiecką Listę Narodowościową.Quittungskarte – „karta kwitowa” była stosowana w obrębie Rzeszy i „ziem wcielonych”w ramach obowiązkowego ubezpieczenia wypadkowego (Invaliderversicherung), które obejmowałozarówno zatrudnionych Niemców, jak i Polaków. Potwierdzała odprowadzanie odpowiednichskładek ubezpieczeniowych. Potwierdzeniem ich odprowadzania i wysokości byłyspecjalne znaczki przyklejane na odwrocie karty kwitowej raz w tygodniu. Od lipca 1942 rokuQuittungskarta powinna była zawierać informacje o okresie opłacania składek, ich wysokości,kasie chorych, która je otrzymywała i pracodawcy. Po roku, najpóźniej po trzech latachkasa chorych lub zakład ubezpieczeń powinien był przekazać karty kwitowe do urzędu odpowiedzialnegoza ubezpieczenia rentowe. W początkowym okresie wojny na ziemiach wcielonychposługiwano się również przedwojennymi polskimi formularzami kart kwitowych, coułatwiała częściowa tożsamość polskiego i niemieckiego systemu ubezpieczeniowego sprzed1939 roku. Quittungskarta posiadała na awersie oznaczenia zakładu ubezpieczeń społecznych,a na rewersie informację o kasie chorych (tu AOK – Allgemeine Ortskrankenkasse) i pieczęć lubwpis zakładu pracy/ pracodawcy. Karta kwitowa była ważna przez dwa lata od daty wystawienia.Zawierała też informację o dacie ostemplowania ostatniego znaczka ubezpieczeniowegona poprzedniej karcie kwitowej. W przypadku zmiany pracodawcy, karta kwitowa mogła byćnadal wykorzystywana i potwierdzać kontynuację bądź odnowione ubezpieczenie. Ubezpieczanypracownik mógł otrzymać zestawienie odprowadzanych poprzez kartę kwitową składekw postaci książki zbiorczej (Sammelbuch).Władze niemieckie stosowały daleko posuniętą politykę dyskryminacyjną w dziedzinie ubezpieczeńspołecznych wobec ludności polskiej. Polegała ona na min. na pobieraniu wyższychniż w przypadku Niemców składek, przy równoczesnym znacznym obniżeniu świadczeń.W przypadku np. ubezpieczeń wypadkowych w Kraju Warty nie przysługiwał w ogóle Polakowizasiłek, jeśli utratę zdolności do pracy oceniano na 33%. Jeżeli zaś stopień inwalidztwabył wyższy niż wspomniane 33%, to wypłacany Polakowi zasiłek wynosił połowę świadczenia31

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!