coffee-shops-and-compromise-pl-20140713
coffee-shops-and-compromise-pl-20140713
coffee-shops-and-compromise-pl-20140713
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
miejskie mogły same decydować o tym, czy pozwalać na istnienie <strong>coffee</strong> shopów na swoimterenie, czy nie. Około 69 procent okręgów miejskich i gmin prowadzi tak zwaną „zerowąpolitykę” (nie zezwala na działanie <strong>coffee</strong> shopów), a około jedna czwarta pozwala na ichistnienie (Bieleman i Nijkamp 2010). Ponad połowa (53 procent) wszystkich <strong>coffee</strong> shopówjest zlokalizowana w pięciu największych miastach (powyżej 200 tys. mieszkańców). Mimoże tylko 5 procent populacji Hol<strong>and</strong>ii mieszka w Amsterdamie, znajduje się tam jedna trzeciawszystkich <strong>coffee</strong> shopów (Bieleman i Nijkamp 2010).Choć po 1995 roku Hol<strong>and</strong>ia zaostrzyła politykę wobec rekreacyjnego używaniakonopi, to kraj ten jako pierwszy, w 2000 roku, zalegalizował używanie konopi w celachmedycznych (Hazekamp 2006, Holl<strong>and</strong> 2010). Od 2003 roku medyczne konopie są sprzedawanew aptekach na receptę jako lek na wiele dolegliwości. Przepisywane konopie są produkowanew Hol<strong>and</strong>ii pod nadzorem Biura ds. Medycznych Konopi.5.4 Tworzenie polityki narkotykowej w praktyce:konkurujące interesy i polityczny kompromisPolitykę narkotykową w latach 70. i 80. zdominowały kwestie dotyczące zdrowia publicznego,takie jak iniekcyjne przyjmowanie heroiny i HIV. Ale to tylko częściowo wyjaśnia, dlaczegokolejne kroki w celu regulacji <strong>coffee</strong> shopów nie zostały poczynione. Ministerstwo Sprawiedliwościtradycyjnie nie interesowało się tematem, ponieważ koordynacja, włącznie z przewodzeniemMiędzyresortowej Grupie Kierującej ds. Narkotyków, należała do kompetencjii obowiązków Ministerstwa Zdrowia. Ale gdy zaczęto radzić sobie ze związanymi z narkotykamiproblemami zdrowotnymi, inne kwestie, takie jak zakłócenia porządku i przestępczość,zaczęły przykuwać polityczną uwagę. Dodatkowo, holenderskie organy ścigania miały corazwiększą styczność z podejściem „zero tolerancji” dominującym w innych krajach europejskicho bardziej punitywnym nastawieniu do używania narkotyków.W latach 90. holenderską politykę narkotykową w coraz większym stopniu cechowałkompromis – tak w stosunkach międzynarodowych, jak i w rządzących koalicjach, zwłaszczaza rządów „fioletowych gabinetów” (1994–2002). Legalizacja konopi czy też inne próbyregulacji znalazły się nisko na liście politycznych priorytetów. Ponadto, polityka narkotykowakoncentrowała się na heroinie.„Jeśli chodzi o zdrowie publiczne i redukcję szkód, zajmowałam się głównie heroiną.To i tak wymagało niełatwych politycznych targów ponieważ VVD (partia liberalna)sprzeciwiała się terapii wspomaganej heroiną. Dopiero gdy odeszłam, heroina znalazła34 LATA 90.