Tradycje gitary basowej w Polsce na przykładzie dokonań - basscity
Tradycje gitary basowej w Polsce na przykładzie dokonań - basscity
Tradycje gitary basowej w Polsce na przykładzie dokonań - basscity
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
ilością wysokich i średnich częstotliwości. Barwa ta oddawała dobrze dy<strong>na</strong>mikę i wyrazistość<br />
wirtuozowskich partii wykonywanych slapem, a przy graniu pizzicato z<strong>na</strong>komicie miksowała się z<br />
brzmieniem innych instrumentów w zespole (szczególnie dobrze słychać to <strong>na</strong> płycie Edyty<br />
Górniak „Dotyk”). Moim zdaniem momentami odczuwalny był jed<strong>na</strong>k brak częstotliwości<br />
niższych, <strong>na</strong>dających gitarze <strong>basowej</strong> charakterystyczną „potęgę” i wypełniających <strong>na</strong>jniższe pasmo<br />
<strong>na</strong>grania. Z czasem Pilichowski zaczął dodawać więcej tzw. „dołu”, nie rezygnując przy tym z<br />
wyrazistości, którą dają częstotliwości wysokie.<br />
Na charakterystyczny tembr klangowych zagrywek tego basisty bardzo duży wpływ ma<br />
gumowa tuleja <strong>na</strong>kłada<strong>na</strong> <strong>na</strong> kciuk. Daje to możliwość uderzania w struny z większą siłą oraz<br />
modyfikuje barwę dźwięku. Od lat osiemdziesiątych tego samego sposobu używa Mark King z<br />
zespołu Level 42. Kolejną istotną rzeczą, jest używanie bardzo cienkich, jak <strong>na</strong> gitarę basową,<br />
rozmiarów strun. Sprzyja to wykonywaniu niektórych, karkołomnych zagrywek i też wpływa <strong>na</strong><br />
barwę.<br />
W swoim wyposażeniu W. Pilichowski posiada sporą ilość „podłogowych” efektów<br />
elektronicznych. Najczęściej korzysta z kompresora, wyrównującego dy<strong>na</strong>mikę poszczególnych<br />
dźwięków. W zależności od potrzeb używa efektu wah-wah (tzw. kaczka), czy bass synthesizer –<br />
kostki, która moduluje barwę <strong>gitary</strong> <strong>na</strong> podobieństwo barw uzyskiwanych z a<strong>na</strong>logowych<br />
syntezatorów.<br />
W zakresie kolorystyki zarówno Ścierański, jak i Pilichowski posiadają odrębne preferencje.<br />
Wpływ <strong>na</strong> to ma konfiguracja sprzętowa, sposoby realizacji technik artykulacyjnych, inne<br />
doświadczenia muzyczne i zamierzenia co do realizacji własnej muzyki. Oczywiście w obu<br />
przypadkach (mówiąc o czystym, nie podbarwionym efektami, brzmieniem basu) mamy do<br />
czynienia z dobrze brzmiącymi i umieszczonymi w standardowych kano<strong>na</strong>ch, barwami <strong>gitary</strong><br />
<strong>basowej</strong> (są różnice, ale nie skrajne). Polegają one <strong>na</strong> różnych proporcjach w zakresie<br />
częstotliwości oraz odmiennych technikach artykulacyjnych (o czym za chwilę więcej). W kwestii<br />
stosowanych modyfikacji elektronicznych dźwięku obaj basiści kroczą już zupełnie innymi<br />
ścieżkami.<br />
Barwa uzyskiwa<strong>na</strong> <strong>na</strong> instrumencie przez M. Grotta, wydaje się godzić gusta brzmieniowe<br />
Ścierańskiego i Pilichowskiego. Dużo w niej głębokiego, niskiego pasma, ale istot<strong>na</strong> jest też przy<br />
tym wyrazistość. Spośród całej trójki muzyków Grott wydaje się <strong>na</strong>tomiast operować <strong>na</strong>jbardziej<br />
zróżnicowaną kolorystyką (w zakresie <strong>na</strong>turalnej barwy g. <strong>basowej</strong>). Słychać to <strong>na</strong> jego solowej<br />
płycie „Grottmusic”, gdzie w zależności od charakteru utworu modyfikuje barwę. W piosenkach,<br />
gdzie gra jest przede wszystkim podkładowa, brzmienie basu posiada cechy o jakich pisałem kilka<br />
zdań wcześniej. Utwory w swobodny sposób <strong>na</strong>wiązujące do muzyki klasycznej posiadają „basy”<br />
bardziej szkliste, z dużą zawartością wysokiego pasma. Gitara basowa jest tutaj instrumentem