18.06.2013 Views

KREATYWNI TWóRczE żYcIE W WARszAWIE - creatives

KREATYWNI TWóRczE żYcIE W WARszAWIE - creatives

KREATYWNI TWóRczE żYcIE W WARszAWIE - creatives

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

więcej takich, którzy osiągnęli pewną stabilizację życiową<br />

i mają środki i wolę, by zajmować się sprawami publicznymi,<br />

także w tym lokalnym wymiarze.You have mentioned civil<br />

involvement. What about culture, as seen in a more narrow<br />

sense?<br />

Mówisz o zaangażowaniu obywatelskim. A co z wąsko rozumianą<br />

kulturą?<br />

Klubokawiarnie swoim niezobowiązującym i otwartym<br />

klimatem przyciągają tych, którym się chce, często są<br />

to artyści, którzy jak już się spotkają, to wpadają na nowe<br />

pomysły, a pierwszym i naturalnym miejscem do ich realizacji<br />

coraz częściej mogą być i są klubokawiarnie, z profesjonalnym<br />

zapleczem technicznym, z bezpiecznym budżetem i coraz<br />

lepszym zapleczem lokalowym. Jeśli spojrzymy na kalendarze<br />

kilku prężnych warszawskich miejsc, to zobaczymy, że trudno<br />

jest znaleźć dzień wolny od kultury, sztuki czy zdarzeń poruszających<br />

ważkie kwestie społeczne. Klubokawiarnie są inkubatorami,<br />

tutaj można próbować. Takie miejsca służą kulturze<br />

jako miejsce pierwszego spotkania. Na przykład wytwórnia<br />

Lado ABC na Chłodnej poznała Marcina Maseckiego i zaczęli<br />

realizować wspólne projekty. Tutaj Rafał Rutkowski, który był<br />

aktorem popularnego teatru Montownia, zrobił monodram To<br />

nie jest kraj dla wielkich ludzi. Teraz gra go na deskach OCH-<br />

Teatru, ale zaczął u nas, bo widocznie czuł, że tu może sobie<br />

na więcej pozwolić. Panuje swobodna atmosfera. Można spotkać<br />

się na piwo i zejść do piwnicy na próbę, a wykład może<br />

zakończyć się tańcami. Realizujemy projekty dotowane przez<br />

samorząd, ale nikogo nie ogranicza sztywny program, ramy<br />

instytucji. Jedyną barierą jest nasz smak i dobre chęci. I tak<br />

naprawdę gdyby policzyć, ile projektów tu powstaje, ile się tu<br />

zaczęło, to mamy oddziaływanie większe niż wiele oficjalnych<br />

instytucji.<br />

A więc udało Wam się stworzyć instytucję. Przypadkiem?<br />

Mieliśmy szczęście do całej masy wybitnych ludzi<br />

zajmujących się bardzo różnymi rzeczami. Jedyne, co mogliśmy<br />

zrobić, to oddać im przestrzeń i próbować stwarzać<br />

warunki, by mogli się rozwijać. To nasza misja – stwarzać<br />

warunki do rozwoju dla kultury, sztuki i wszelkiej wolnej<br />

myśli. Ludzie, którzy prowadzą warszawskie klubokawiarnie,<br />

są specjalistami od stwarzania dobrych warunków.<br />

Ty założyłeś jedno z pierwszych takich miejsc. Jak wytłumaczysz<br />

fenomen ich popularności?<br />

Przed nami był jeszcze Czuły Barbarzyńca, kawiarnio-księgarnia<br />

na Powiślu, no i legendarny klub Le Madame,<br />

do którego zamknięcia w 2006 roku doprowadziły ówczesne<br />

władze miasta. Chłodna powstała mniej więcej rok po Le<br />

Madame. Ale nieważne, kto był pierwszy. Ważne jest zjawisko.<br />

Wszystko rozlało się po 2000 roku, gdy dorosłość osiągnęło<br />

nasze pokolenie, pierwsze, które dojrzewało po upadku komunizmu.<br />

Wydaje mi się, że ten wysyp, nie tylko klubokawiarni,<br />

ale też prywatnych galerii, pracowni, jest wynikiem możliwości<br />

i aspiracji naszego pokolenia. Wcześniej takie miejsca po<br />

prostu nie mogły powstawać. Moim zdaniem jesteśmy dopiero<br />

na początku i kiedyś będziemy się śmiali, że w Warszawie było<br />

kilkanaście modnych klubokawiarni. Mam nadzieję, że kiedyś<br />

będzie ich tysiąc, i to znacznie ciekawszych, a Chłodna nie<br />

będzie instytucją, tylko barem na rogu, którym miała być na<br />

początku.<br />

Czy są warunki, żeby powstał ten tysiąc klubokawiarni?<br />

W tej chwili nie ma idealnych warunków, a nie tak<br />

trudno byłoby je stworzyć. Myślę, że rolą samorządu, jeśli<br />

chodzi o politykę kulturalną, jest przede wszystkim wyciąganie<br />

ręki do ludzi, którzy właśnie zaczynają robić coś ciekawego.<br />

Nie wymyślanie samemu, ale przechwytywanie<br />

czy – w pozytywnym znaczeniu – przekupywanie twórczych<br />

ludzi. Urzędnik nie musi być animatorem kultury czy artystą.<br />

Ma się przyglądać, wyławiać, wspierać. A ludzie mogą<br />

robić swoje, ale dla miasta. Przykładem niezrozumienia<br />

tego mechanizmu była historia klubu Le Madame. Popadł<br />

w długi, ale władze lokalne potraktowały go jak każdą inną<br />

firmę, zamiast przyjrzeć się temu, co się w tym miejscu działo<br />

i ile – niematerialnie – dawało to miastu. Długofalowo klub<br />

60 61

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!