31.07.2015 Views

Światowa gospodarka żywnościowa. Batalia o przyszłość rolnictwa

Światowa gospodarka żywnościowa. Batalia o przyszłość rolnictwa

Światowa gospodarka żywnościowa. Batalia o przyszłość rolnictwa

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

4. Utrwalanie nierówności: wielostronne umowy w handlu rolnymPo Cancún: w którą stronę dalej?W Cancún głośno powtórzono to, co wcześniej powiedziano już w Seattle: że grupka dominującychrządów reprezentujących najpotężniejsze interesy ekonomiczne nie może dłużejtworzyć zasad rządzących światową gospodarką i narzucać ich innym, twierdząc, że to konsens.Pojawiły się pełne entuzjazmu deklaracje, takie jak oświadczenie Amorima, ale zasadniczepytanie nie zostało wypowiedziane. W jaki sposób tchnięcie „nowego życia w systemhandlu światowego” miałoby mianowicie pomóc marginalizowanej dotąd przeważającejwiększości ludzi na świecie? To pytanie ma wymiar zarówno praktyczny, jak i strategiczny.Nadzieję, że wzmocniona koalicja Południe–Południe może przejść ze stanowiska opozycyjnegodo tworzenia bardziej postępowych struktur zarządzania światową gospodarką lubchoćby integracją regionalną, studziło to, iż wśród sprzymierzonych rządów nie było ideologicznejzgody i że znajdowały się wśród nich autokratyczne reżimy. Zintegrowały je wprawdziemoralne apele przywołujące los „klas produkujących”, ale to nie znaczyło, że są gotowezaangażować się w trudne polityczne działania w ich imieniu. Rządząca w Brazylii Partia Pracującychzademonstrowała to u siebie, nie podjęła bowiem żadnych kroków w sprawie reformyrolnej. Praktycznym wyzwaniem dla nowych sojuszy na linii Południe–Południe byłatakże konfrontacja z poważnymi różnicami w sferze priorytetów i tego problemu retorykasolidarności nie rozwiązywała. Kraje z konkurencyjnymi programami agroeksportowymi, takiejak Brazylia, Argentyna i Tajlandia, nadal wzywały do dynamicznej liberalizacji handlui ograniczania subsydiów bogatych państw. Duże kraje przeżywające dramatyczne wstrząsyspołeczne, takie jak Indie i Chiny, interesowało raczej uzyskanie większej elastycznościw zakresie ich zaangażowania w światową gospodarkę żywnościową. Grupa państw Afryki,Karaibów i Pacyfiku chciała utrzymać preferencyjne warunki w handlu z Unią Europejskąalbo przynajmniej uzyskać jakąś formę rekompensaty. Natomiast państwa najbiedniejsze,uzależnione od importu tanich nadwyżek od producentów ze strefy umiarkowanej, kwestięograniczania subsydiów w krajach rozwiniętych traktowały z większą rezerwą, wiedząc, żemogłoby to – co najmniej w perspektywie krótkoterminowej – zwiększyć ich wydatki. Niebawemdo rozłamu doprowadziła sprawa cukru: w tym samym czasie gdy Brazylia głosiłana forum WTO potrzebę szczególnego i zróżnicowanego traktowania małych i biednychgospodarek, po cichu przygotowywała razem z Tajlandią i Australią pozew do WTO w sprawiezasad handlu cukrem między Unią Europejską a Grupą AKP. W 2005 roku zapadł wyrokniekorzystny dla pozwanych (Unia i kraje AKP przegrały już wcześniej podobną sprawęo handel bananami; do sądu WTO wniosły ją Stany Zjednoczone i pięciu latynoamerykańskicheksporterów bananów za namową koncernu Chiquita).Przeszkodą dla nowych koalicji państw rozwijających się było także to, że wobec impasuw dyskusjach wielostronnych spodziewano się, że Stany Zjednoczone, Unia Europejskai Japonia będą wywierać coraz większe naciski w ramach układów dwustronnych i subregionalnych,koncentrując się przede wszystkim na Azji. I rzeczywiście, główny negocjatoramerykański Robert Zoellick zapowiedział wzrost zaangażowania Stanów Zjednoczonychw umowy dwustronne po fiasku Cancún. Zachwalał takie porozumienia, jak Strefa Wolne-151

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!