Koprzywnica Patrzy/My - album fotograficzny
Koprzywnica w archiwalnych fotografiach i wspomnieniach mieszkańców
Koprzywnica w archiwalnych fotografiach i wspomnieniach mieszkańców
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Jan Ordon, przerwa na obiad podczas żniw, 1960 r.;<br />
fot. Adam Antończyk, z archiwum Jana Ordona<br />
Przerwę obiadową się spędzało w polu, bo z domu<br />
w pole szło się 45 minut. Furmanką się nie jechało,<br />
bo wtedy trzeba by było za końmi patrzeć. Rodzice<br />
zostawali w domu, robili obiad i powrósła, a my<br />
w polu. Powrósłami się wiązało zboże, jeczmień,<br />
pszenicę, owies. Na obiad w polu najczęśniej się jadało<br />
barszcz z ziemniakami, rodzice furmanką ciepły<br />
przywozili z domu, w kance była czarna kawa. Kosze<br />
wyplatało się z pałki wodnej, co rosła przy stawie.<br />
To pole to koło Łoniowa, tam było lepsze, bo tu na<br />
Cegielni za bardzo piaszczyste.<br />
ze wspomnień Jana i Marianny Ordonów<br />
Jan i Marianna Ordonowie, przerwa na obiad podczas żniw, 1960 r.; fot. Adam Antończyk,<br />
z archiwum Jana Ordona<br />
25