Koprzywnica Patrzy/My - album fotograficzny
Koprzywnica w archiwalnych fotografiach i wspomnieniach mieszkańców
Koprzywnica w archiwalnych fotografiach i wspomnieniach mieszkańców
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Między kościołem św. Floriana a młynem odbywały się kiermasze, zabawy,<br />
loterie z fantami. Mój tata, Florian Materkowski, tam często chodził.<br />
ze wspomnień Julii Kurosad<br />
W niedzielę, po sumie, koło Nowińskich, zagrała muzyka. Wyznaczone były<br />
takie okazje, kiermasze: strażacki, szkolny, loteria była, były fanty, króliki,<br />
gołębie, a pod wieczór muzyka grała.<br />
ze wspomnień Kazimiery Modras<br />
Kiermasz koło młyna na kościół pw. św. Floriana, po lewej Florian Materkowski<br />
w czapce, koniec lat 40. XX w.; fot. z archiwum Julii Kurosad<br />
Tutaj, gdzie Nowińscy mieszkają, było kiedyś boisko szkolne, tam gdzie bar<br />
był, koło rzeki. Tam robiono kiermasze, zabawy. Na początku lat 60 - sensacja<br />
na Koprzywnicę! Z mamą poszłam tam na wyświetlanie „Krzyżaków”. Płótno<br />
było takie wielkie, taki panoramiczny ekran. Zaczęło się po zmierzchu, każdy<br />
ze swoim stołkiem przyszedł, wrażenie było ogromne.<br />
ze wspomnień Marii Płanety<br />
Przy kościele pw. św. Floriana, na zdjęciu m.in. Maria Stylska, lata 40. XX w.;<br />
fot. z archiwum Krystyny Drzałowskiej<br />
W Koprzywnicy zabawy były najczęściej nad rzeką, przy młynie, na placu,<br />
który był miejski. Najczęściej młodzież się zbierała i szła grupą. Była orkiestra,<br />
obowiązkowo harmonia. Jesienią już nie było zabaw, za chłodno.<br />
ze wspomnień Krystyny Bokwy<br />
61