Koprzywnica Patrzy/My - album fotograficzny
Koprzywnica w archiwalnych fotografiach i wspomnieniach mieszkańców
Koprzywnica w archiwalnych fotografiach i wspomnieniach mieszkańców
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Kondukt pogrzebowy, ul. Cmentarna (obecnie Szkolna), prawd. lata 30. XX w.; fot. z archiwum Marii<br />
Kalinowskiej<br />
Krzywdy, dom rodziny Lipińskich, od lewej: Kazimiera<br />
Lipińska z dziećmi Małgorzatą, Grażyną i Janem, lata<br />
50. XX w.; fot. z archiwum Jana Lipińskiego<br />
Na Krzywdach kiedyś był bagnisty<br />
teren, ludzie łowili piskorze.<br />
Pamiętam z dzieciństwa, że gdy<br />
kosiło się łąkę - mieliśmy ją tam<br />
– siano trzeba było wynosić, aby<br />
wyschło. Gdy powstała kopalnia<br />
siarki w Piasecznie, teren się osuszył,<br />
bo wypompowywali wodę.<br />
ze wspomnień Krystyny Bokwy<br />
Kondukt pogrzebowy otwierał krzyż i sztandar, dalej szedł<br />
ksiądz, za nim dwa rzędy mężczyzn, ewentualnie nieśli wieńce.<br />
Za nimi była trumna niesiona przez znajomych, przyjaciół.<br />
Pogrzeb był zawsze trzeciego dnia. Wcześniej, w dniu śmierci,<br />
było nocne czuwanie i modlitwy przy trumnie, okna i lustra<br />
w domu były zasłonięte, paliły się tylko świeczki. Jeśli było<br />
gorąco stawiano miednice z wodą pod trumną i wrzucano do<br />
niej żelastwo np. młotki – by chłodziła pomieszczenie.<br />
ze wspomnień Marii Kalinowskiej<br />
37