31.10.2018 Views

Koprzywnica Patrzy/My - album fotograficzny

Koprzywnica w archiwalnych fotografiach i wspomnieniach mieszkańców

Koprzywnica w archiwalnych fotografiach i wspomnieniach mieszkańców

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

W Koprzywnicy było 5 osadowych studni, tzn. publicznych: na<br />

przedmieściu, na rynku, na ul. Rzecznej, Sandomierskiej i Tarnobrzeskiej.<br />

Nie we wszystkich gospodarstwach były dobre studnie,<br />

wystarczająco głębokie. Nie we wszystkich domostwach<br />

była woda. Z tych studni noszono wodę w drewnianych prawidełkach,<br />

zakładało się je na ramiona i po bokach zawieszało się<br />

wiaderka.<br />

Pod koniec lat 50, jak zaczęli wydobywać siarkę w Piasecznie<br />

i Machowie, wody gruntowe samoistnie opadły. Woda opadła<br />

nie tylko w Koprzywnicy, ale w całej okolicy. U dziadka Jasińskiego,<br />

który miał bardzo głęboką studnię, o metr lub o dwa<br />

opadła.<br />

ze wspomnień Tadeusza Jasińskiego i Franciszka Rożka<br />

Praca przy wywózce obornika na pole, od lewej: Kazimierz Beksiński, Emilia Starzyńska,<br />

Kamila i Stanisław Beksińscy, <strong>Koprzywnica</strong>, ok. 1940 r.; fot. z archiwum Marii Tokarskiej<br />

Mój dom rodzinny to był właściwie dom wujka Stanisława Beksińskiego, ale to były jakby<br />

dwa domy, bo i my tam mieszkaliśmy. W 1943 r. po sąsiedzku zaczęło się palić, a że było<br />

lato, w stodołach dopiero co zwiezione zboże, to pożar szybko się rozprzestrzeniał. Spalił się<br />

również nasz dom i cała zabudowa. Zostaliśmy bez dachu nad głową. Tego samego roku<br />

przed zimą dostaliśmy dom przy ul. Sandomierskiej opuszczony przez żydowską rodzinę.<br />

ze wspomnień Edwarda Tokarskiego<br />

Kopanie studni, Zofia Śliwińska (z wiadrem) z bratem Władysławem<br />

Śliwińskim (z łopatą), Sośniczany, ok. 1936 r.; fot. z archiwum Marii<br />

Płanety<br />

31

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!