Produkty tradycyjne z regionu rzeki Mrogi, Rawki i - KSOW: łódzkie
Produkty tradycyjne z regionu rzeki Mrogi, Rawki i - KSOW: łódzkie
Produkty tradycyjne z regionu rzeki Mrogi, Rawki i - KSOW: łódzkie
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Posłowie<br />
Zróżnicowanie regionalne potraw<br />
niesie wiele wątpliwości<br />
co do swego rodowodu. Badacze<br />
kultury [W. J. Burszta, W.<br />
Kuligowski 2005] piszą, że:<br />
W Polsce istnienie odrębnych kuchni regionalnych w dużym<br />
stopniu zawdzięczamy trzem zaborcom. Co prawda na pograniczach<br />
zawsze zapożyczano od siebie a ludzie zawsze przemieszczają<br />
się przenosząc swoje nawyki, obyczaje, kulturowe artefakty,<br />
ale porządek ustanowiony w ciągu wielu wieków zaborów<br />
nie został zmącony. Zatem historia kryje się za dyskusjami na<br />
temat, czy będziemy jeść akurat napoleonkę, jabłecznik czy<br />
ciasto drożdżowe, jakie potrawy powinno się podać na Wigilię<br />
a jakie podczas postu. Jednakże – należy to podkreślić – przegrywa<br />
ona coraz bardziej w ostatnich latach z indywidualnymi<br />
wrażliwościami, upodobaniami, modami.<br />
Nigdy nie istniały całkowicie<br />
zamknięte<br />
zaścianki kulturowe,<br />
a te kultury, które kiedyś<br />
mocno opierały się zmianom, są dziś kulturami martwymi.<br />
Dlatego nie wolno bagatelizować powszechnych praktyk<br />
zawłaszczania i oswajania elementów obcych, naturalizowania<br />
ich i uznawania za własne. Na przykład historycy kultury<br />
dowiedli, że jedyne autochtoniczne rośliny w basenie Morza<br />
Śródziemnego to winna latorośl, drzewo oliwne i zboża. I gdyby<br />
Herodotowi przyszło przechadzać się po tym obszarze dziś,<br />
byłby zadziwiony: skąd tutaj drzewa pomarańczowe? (z Dalekiego<br />
Wschodu); skąd cyprysy? (z Persji); skąd pomidory?<br />
(z Peru); skąd pieprz? (z Gujany); skąd ryż? (z Chin). Pójdźmy<br />
dalej tym tropem – potrafi my sobie wyobrazić Polskę bez<br />
bożonarodzeniowej choinki (z Alzacji), bez bigosu, kiszonych<br />
ogórków (z Niemiec), ziemniaków w mundurkach (z Francji)<br />
i wódki (wynaleźli Arabowie)? Wniosek stąd płynie taki, że nie<br />
wszystko rozstrzyga miejsce rzeczywistego pochodzenia.<br />
Czy rzeczywiście mieszkańcy<br />
wsi dawnej Rzeczypospolitej,<br />
wsi „spokojnej<br />
i wesołej”, „roztańczonej<br />
i rozśpiewanej” jadali suto, bogato i zdrowo? Gdy sięgniemy po<br />
pamiętniki chłopów nie znajdziemy w nich radosnego obrazu.<br />
Ludzie we wspomnieniach wymieniają artykuły, których im<br />
brakowało, na które ich nie było stać i które używali jedynie od<br />
wielkiego święta: cukier, tłuszcze, mąka, jajka! A gdzie tu mówić<br />
o imbirze, cynamonie czy wanilii? Z ostrożnością czytajmy<br />
więc pełne entuzjazmu opisy pożywienia na wsi <strong>tradycyjne</strong>j,<br />
bowiem ta ostrożność uchroni nas od złudzenia, że wieś polska<br />
to źródło wspaniałych, urozmaiconych potraw i miejsce wiecznego<br />
biesiadowania.<br />
51