nalizy i opinieaLiczba publikacji na tematdostępności przestrzenipublicznej oraz uniwersalnegoprojektowania wciąż rośnie.W ostatnim czasie spotkałem siętakże z wieloma pożytecznymi inicjatywami,które przyczyniają siędo podnoszenia świadomości na tematbarier i możliwych do wykonaniarozwiązań.MICHAŁ DĘBIECSpecjalista ds. niepenosprawnocii dostpnoci przestrzeni publicznejw Fundacji Instytut RozwojuRegionalnego, blogerwww.MoimiOczami.plFot. Dominik GajdaBliżejosóbz niepełnosprawnością18Bardzo pozytywnym przykładem takich działańmoże być Warszawska Mapa Barier, prowadzonaprzez Adama Zająca w SISKOM-ie. Podobne akcjezaczynają się pojawiać w innych częściach kraju.Wysnuwam zatem śmiały wniosek, że tematykabarier dla osób niepełnosprawnych i ich bezpieczeństwazaczyna przebijać się do świadomościplanistów, ale również środowiska osób z niepełnosprawnościamizaczynają być bardziej aktywnei obecne w konsultacjach. Ten artykuł opracowałemw taki sposób, aby naświetlić klimat konsultacjispołecznych i możliwe postawy. Wierzę, że przybliżenieczytelnikowi tej tematyki pozwoli na podejściedo tematu konsultacji ze spokojem i rozwagą– bez dużych obaw.Kontakty ze środowiskiemosób z niepełnosprawnościąMój wgląd w sprawy środowiska osób niepełnosprawnychw Polsce nasuwa mi pewne wnioski,z którymi nie trzeba się zgadzać. To ważne, ponieważprzedstawiam tutaj swoją prywatną opinię w celulepszego pokazania, z jakimi postawami spotkają sięosoby, które planują konsultować ze środowiskiemistotne kwestie techniczne w transporcie.W swoim życiu spotkałem wielu bardzo zdolnychi kompetentnych ludzi, których otwartość i zdrowyrozsądek potrafiły zdziałać cuda na polu zwiększaniadostępności. Dzięki ich zaangażowaniu nie tylkozwiększał się poziom świadomości u urzędnikówi planistów, ale także ja odczułem większą motywacjękomunikacja <strong>publiczna</strong>
analizy i opinieFot. MPK KrakówWiedzy na tematrozwiązań dostępnościowychw transporciemożna takżeszukać w organizacjachzrzeszającychplanistów i inżynierówtransportu.Bywa, że są onew posiadaniuwłasnych analiz jużwdrożonych rozwiązań,a także mogąpolecić kompetentnąosobę do udzieleniaodpowiedzii inspirację do prowadzenia moich własnych działań.Znałem także zupełne przeciwnieństwa takich ludzi,które równie często występowały na szczycie drabinydecyzyjnej, jak i na niższych szczeblach. Częstobyło tak, że już pierwsze minuty rozmowy pozwalałyocenić, z jakim dyskutantem mam do czynienia.Zwykle też towarzyszyła mi myśl, że ci zdolni i zaangażowaniurzędnicy i pracownicy przedsiębiorstwtransportowych powinni się poznać, porozmawiać,wzajemnie inspirować i wypracowywać ciekawe analizyi rozwiązania problemu barier. To wielka szkoda,że jak dotąd nie powstała taka platforma porozumieniana rzecz dostępności transportu, ale możejeszcze wszystko przed nami.Jeżeli chodzi o postawy, zupełnie podobnie wyglądająone w środowisku osób z niepełnosprawnością.Można trafić w rozmowie na eksperta wyedukowanego,znającego trendy i problematykę barierdla wszystkich typów niepełnosprawności, potrafiącegorozmawiać i rozumieć uwarunkowania stronw dialogu. Niestety, często zdarzają się także eksperci,których wiedza jest dosyć wybiórcza, a postawaraczej roszczeniowa i rozżalona, niż nastawionana konsensus.Porady kompetentnego eksperta zmierzają zwykledo poprawy dostępności dla kilku grup użytkowników,a przedstawiane przez niego argumenty możnałatwo sprawdzić. Ponieważ rozumie on uwarunkowaniabudżetowe, prawne i kompetencyjne, proponowanerozwiązania są wyważone i dostosowanedo realiów. W przypadku szkodliwych doradcówczęsto inwestor kierowany dobrą wolą daje się przekonaćdo czegoś, co później jest krytykowane przezszeroką publiczność, nie wyłączając środowiska osóbniepełnosprawnych. Ponadto pojawia się zdumienie,że rozwiązanie zakupione i wdrożone za duże pieniądzenie spełnia wymaganych celów.Jak najlepiej podejść do rozmów z przedstawicielamitakiego środowiska? Doświadczenia, które zbierałemprzez ostatnie lata, przekonały mnie, że dobrzejest, gdy udział w konsultacji rozwiązań mająprzedstawiciele różnych typów niepełnosprawności,które powinny być traktowane na równi. Udziałkilku osób podczas konsultacji daje szanse na bardziejkompleksowe i niedyskryminujące którejś grupyporady. W większym gronie widać też nieco lepiejcele każdego dyskutanta. Ponadto istotne jest to,aby szukać przykładów wdrażanych rozwiązań w innymregionie, sprawdzać, z kim były konsultowanei jakie efekty osiągnięto (wokół czego pojawiały sięopinie krytyczne). W Internecie pojawia się corazwięcej publikacji tematycznych, z którymi warto sięzapoznać jeszcze przed podjęciem wspólnych rozmówi konsultacji.W idealnym modelu dialogu organem konsultacyjnympowinna być lokalna powiatowa społeczna rada19nr 2/2013