analizy i opinieFot. Dominik Gajda22charakter okazjonalny, niekiedy nawet przypadkowy.Zwykle denerwuję się czytając autopochwalny artykułna temat tego, że pierwszy raz (i, jak się potemokazuje, ostatni) przeszkolono paru kierowców z zakresuobsługi pasażera niepełnosprawnego. Tego typuszkolenia powinny być ramowe i udzielane każdemukierowcy, a nie kilku wybranym śmiałkom. Jednakinformacja prasowa, mimo że zabawna i kuriozalnadla wtajemniczonych, idzie w świat, by pokazać,że „coś robimy”. Równie zabawne są w mojej opiniiinformacje, że w dużej aglomeracji miejskiej mamysukces, bo jedna linia została udźwiękowiona, albo,że pojawiły się trzy tablice elektronicznej informacjipasażerskiej na przystankach, wyposażone w przyciskdla osób niewidomych. Jak rozumiem z takiejinformacji, niewidomi pojawiają się tylko na tychtrzech przystankach, albo jeżdżą jedną linią autobusową.Tego typu działania, jeśli nie mają swojegoodbicia w konsekwentnej polityce planistycznej,są okazjonalne. Czasem nie mogę się oprzeć wrażeniu,że motywacją do ich wprowadzenia jest samfakt pochwalenia się czymś szczególnym w informacjiprasowej.Poza takimi jednokrotnymi akcjami zdarzają się bardziejkonsekwentne działania, które znajdują swojeodzwierciedlenie w publikacjach medialnych.To mnie bardzo cieszy, ponieważ promocja przyjazneji otwartej postawy organizatora transportu lubprzewoźnika prowadzi do lepszego postrzegania osóbniepełnosprawnych przez współpasażerów – dostrzeżenieprzez nich niektórych problemów zwiększaempatię. Dodatkowo wszelkie publikacje na tematpodjęcia działań promujących dostępność są bardzoważnym elementem dzielenia się pozyskaną wiedząz innymi regionami w Polsce, których dany problemw takiej samej mierze dotyczy.Jako przykład ciekawego działania, nagłośnionegoprzez organizatora transportu, podam informację,która spłynęła do mnie niedawno.ZTM Warszawa: „Potrzebna rozmowa”, opublikowano26 kwietnia 2013 roku:Spotkanie z przedstawicielami instytucji i organizacjizajmujących się problemami osób z niepełnosprawnościąodbyło się 26 kwietnia br. w siedzibie ZarząduTransportu Miejskiego. Była to ważna wymiana poglądówi rozmowa o tym, co robić, aby transport publicznybył coraz bardziej przyjazny nie tylko dla osóbz niesprawnością różnego rodzaju, ale również dla osóbstarszych i rodziców z małymi dziećmi.Przedstawiciele ZTM-u poinformowali o planowanychzmianach komunikacyjnych, a goście przedstawiliswoje uwagi. Rzeczowa dyskusja pozwoliła wypunktowaćsprawy, które można uregulować. Na przykładw ZTM-ie powstanie mapa przystanków utrudniającychporuszanie się osobom z niepełnosprawnością.Mówiono o tym, że przy okazji modernizacji trasi torowisk powstają modelowe przystanki, na przykładprzy placu Bankowym. Wiele miejsca poświęconokwestii informacji – precyzyjnej, łatwej dla wszystkichosób z różnymi dysfunkcjami. Warto w tym miejscudodać, że aktualnie trwają prace nad nową wyszukiwarką.Będzie ona przedstawiona do testowania takżeorganizacjom i stowarzyszeniom działającym na rzeczosób z niepełnosprawnością.Podkreślono także konieczność koordynacji działańwszystkich zainteresowanych. Choć ZTM wiele robi,jednak odpowiada tylko za organizację komunikacji,a niektóre rozwiązania wykraczają poza ten zakresi wymagają dodatkowych nakładów finansowych.Na przykład krytycznie oceniono rozmieszczenie przyciskóww pojazdach i niezbyt dobrze działający systeminformacji głosowej. Przedstawiciele Centrum KomunikacjiSpołecznej m.st. Warszawy oraz Biura Pomocykomunikacja <strong>publiczna</strong>
analizy i opinieFot. MPK KrakówPromocja przyjazneji otwartej postawyorganizatoratransportu lubprzewoźnika prowadzido lepszegopostrzegania osóbniepełnosprawnychprzez współpasażerów– dostrzeżenieprzez nich niektórychproblemówzwiększa empatięi Projektów Społecznych zadeklarowali pomoc w rozwiązaniutych problemów.Postanowiono organizować regularne spotkania przedstawicielimiejskich jednostek i organizacji skupiającychosoby z niepełnosprawnością. Wymiana wiedzyi wzajemna edukacja powinny zaowocować tym,że komunikacja miejska i infrastruktura będą corazlepiej przystosowane do potrzeb wszystkich osób i ułatwiąpodróż.Myślę, że deklaracja stałej współpracy, która zostałapodkreślona w tym materiale, ma realny wpływna podnoszenie dostępności. Z tego powodu taką informacjęwarto promować i tłumaczyć mediom.Zasady dialogu ze środowiskiemInicjatywa – urzędnicy odpowiadający za politykętransportową w danym regionie powinni słuchaćopinii środowiska osób z niepełnosprawnością i inicjowaćspotkania, nie zawsze bowiem osoby niepełnosprawnemają świadomość, nad czym urzędnicypracują w danej chwili.Kompleksowość – dialog nie powinien wykluczaćuczestnictwa żadnej grupy pasażerów, którzy odczuwająbariery w transporcie.Fachowość – dyskutanci i konsultanci powinni miećpodstawy merytoryczne w pracy nad projektami dostępnościowymii utrzymywać bezpośredni kontaktze środowiskiem osób z niepełnosprawnością.Rzetelność – proponowane rozwiązania powinny byćpoddane analizie, weryfikowane przez wiedzę pochodzącąz publikacji tematycznych oraz testy na użytkownikachrozwiązań.Konsekwencja – współpraca organizatora transportulub przewoźnika ze środowiskiem osób niepełnosprawnychpowinna być stała, konsekwentna i wielopoziomowa.Dzięki takim warunkom konsensus jestbliższy i efektywniejszy podczas każdej konsultacji.Regulacja – wypracowane rozwiązania powinny byćspisywane, promowane i umieszczane w procedurachurzędowych, aby zapobiec ich pominięciu.Wydaje mi się, że podążanie ścieżką powyższychzasad gwarantuje w pewnej perspektywie czasowejpodniesienie dostępności usług, ich przyjazności dlawszystkich pasażerów oraz łatwiejszy i przyjemniejszykontakt z niepełnosprawnymi użytkownikamitransportu. W miastach europejskich, w których takiekonsultacje i rozmowy są prowadzone już od ponad30 lat, obserwujemy naprawdę wysoki poziomprzyjazności transportu, co wpływa na jakość całegożycia osób niepełnosprawnych. Warto zatem rozpocząćwspólną drogę starań już dziś i uczyć się od siebienawzajem.23nr 2/2013