12.07.2015 Views

01. - Śląska Izba Aptekarska

01. - Śląska Izba Aptekarska

01. - Śląska Izba Aptekarska

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ODESZLI OD NASmgr farm. Marek KOCLĘGA31.05.1952 - 12.03.2013Niedawno pożegnaliśmy Męża, Ojca, Przyjacielai Współpracownika - Marka Koclęgę.Mgr farm. Marek Koclęga urodził sięw Myszkowie, gdzie ukończył szkołę średnią.Następnie pracował w ZOZ-ie w pogotowiu.Równocześnie zdobył dyplom analityka medycznego.Farmację studiował na Śląskiej AkademiiMedycznej w Sosnowcu. W tym czasieaktywnie pracował w organizacji studenckiej.Był bardzo lubianym kolegą. Po studiach pracowałw Cefarmie Bytom w dziale remanentów,następnie w aptekach na terenie Rudy Śląskiej,by w końcu zostać kierownikiem nowopowstałejapteki w Rudzie Śląskiej - Bykowinie, którejw roku 1990 został właścicielem - wraz z żonąIngridą. W aptece tej pracował aż do śmierci.Realizował się także społecznie, pełniąc funkcjęczłonka Sądu Aptekarskiego (od 2003 do2013 roku), gdzie Jego rozsądek i doświadczeniezawodowe było szczególnie ważne. OdznaczonyMedalem im. Edmunda Baranowskiego.Tyle suche fakty. Ale człowieka nie możnazamknąć w ramki dat czy statystyk. Mgr farm.Marek Koclęga był człowiekiem z krwi i kości- ze wszystkimi zaletami i ułomnościami, któreżadnemu z nas nie są obce.Jego pasją było wędkarstwo, które charakterystyczniedla siebie, nazywał „sportem ekstremalnym”.Ta pasja i wypoczynek na łonie naturypozwalały mu na wyciszenie się i zebranie sił.Każdy, kto miał okazję poznać Markauśmiecha się lekko na myśl o jego osobie, sypiącejz jak z rękawa żartami i historyjkamina każdy temat. Niepowtarzalny był jego dystans,niezapomniane były publiczne wystąpienia:krótkie, celne i trafiające w sedno riposty.W tych dalej powtarzanych dowcipach i historiachMarek zawsze będzie z nami.Każdy, kto przypomni sobie Marka - farmaceutę,słyszy jego proste podejście do każdegopacjenta. O sympatii, jaką był przez nich darzony,świadczą wszyscy ci, którzy postanowili towarzyszyćmu w jego ostatniej drodze - a byłoich wielu.Pomagał innym nie tylko wykonując swójzawód, ale także przez wiele lat wspomagałfinansowo miejscowe stowarzyszenia, szkołyi organizacje. Wiedziało o tym tylko ścisłe gronoprzyjaciół, bo Marek nie widział potrzebyrozgłaszania tego faktu.Marek nie zabiegał o zaszczyty i bycie naświeczniku. Nie mógł pochwalić się imponującychrozmiarów szufladą pełną zakurzonychodznaczeń. Dlaczego? Pewnie o to nie dbał. Alew swoim sposobie bycia, sympatii dla pacjentów,współpracowników i przyjaciół odznaczyłsię. Odznaczył się zaznaczając swoją obecnośćw naszych sercach. Będziemy o Tobie, Markupamiętać ….mgr farm. Mariusz Langermgr farm. Marek Koclęga21 sierpnia 1996 rok130www.katowice.oia.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!