07.06.2013 Views

Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...

Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...

Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ostatnich <strong>na</strong>jważniejsze doniesienia, które mogły służyć do ułożenia pikujących 83 telegramów,<br />

a jeszcze inni przysmażali nowinki brukowe dla mniej inteligentnej publiki. Jeden tylko,<br />

<strong>na</strong>jsłuszniejszy ze wszystkich, nie robił nic i ten przyjmował <strong>na</strong>szego bohatera; zaraz też<br />

lord Plantagenet poz<strong>na</strong>ł, że to musi być „<strong>na</strong>czelny i odpowiedzialny re<strong>da</strong>ktor i wy<strong>da</strong>wca »Kuriera«”.<br />

– Mój panie – rzekł do niego <strong>da</strong>wnym swoim arystokratycznym tonem, rozpierając się <strong>na</strong><br />

sofie – jestem wysłany za granicę kraju przez jenerała *** w <strong>na</strong>der ważnym interesie. Bawiąc<br />

w tym mieś<strong>ci</strong>e u mego kuzy<strong>na</strong>, księ<strong>ci</strong>a Y, przeglą<strong>da</strong>łem pański dziennik i spostrzegłem, że<br />

brakuje w nim kilku szczegółów, <strong>na</strong>der ważnych, z ostatniej bitwy. Kazałem memu sekretarzowi,<br />

żeby je ułożył, i przynoszę mu oto tą korespondencyjkę.<br />

Po słowach: „mego kuzy<strong>na</strong> księ<strong>ci</strong>a Y” odpowiedzialny i <strong>na</strong>czelny re<strong>da</strong>ktor i wy<strong>da</strong>wca<br />

»Kuriera« zsunął się z uszanowaniem <strong>na</strong> brzeg swego krzesła, zaś po wyrazach: „kazałem<br />

memu sekretarzowi” powstał i nie sia<strong>da</strong>jąc więcej, z głębokim ukłonem odebrał po<strong>da</strong>ne mu<br />

pismo, któreśmy już widzieli <strong>na</strong> scho<strong>da</strong>ch.<br />

– Niezmiernie jestem obowiązany panu dobrodziejowi! Tak <strong>na</strong>m trudno o wiadomoś<strong>ci</strong> zasługujące<br />

<strong>na</strong> wiarę!<br />

– To praw<strong>da</strong> – odrzekł milord zapalając cygaro – piszą wam czasem wierutne brednie. W<br />

tej ostatniej bitwie, <strong>na</strong> przykład, powia<strong>da</strong>ją, że kosynier zabił atama<strong>na</strong> kozackiego, podczas<br />

gdy ja sam wypaliłem mu w łeb z rewolwera i wziąłem mu konia, <strong>na</strong> <strong>który</strong>m tu do Galicji<br />

przyjechałem, bo mi mojego gra<strong>na</strong>t spod nóg zabrał.<br />

– Pan dobrodziej raczyłeś ... – zaczął odpowiedzialny i <strong>na</strong>czelny re<strong>da</strong>ktor i wy<strong>da</strong>wca,<br />

przejęty wielkoś<strong>ci</strong>ą swego goś<strong>ci</strong>a.<br />

– Kazałem to panu opisać dokładnie – odparł milord i biorąc za kapelusz skinął głową. –<br />

Do widzenia, kochany panie!<br />

– Uniżony sługa pa<strong>na</strong> dobrodzieja – wymówił kłaniając się re<strong>da</strong>ktor i odprowadził swego<br />

nowego a bezpłatnego korespondenta aż <strong>na</strong> schody.<br />

*<br />

* *<br />

Nazajutrz w szpaltach »Kuriera« pojawił się artykuł <strong>na</strong>stępujący:<br />

„»Gazeta«, która nie ma żadnych stosunków, przyniosła znowu mnóstwo niedokładnych i<br />

zupełnie mylnych wiadomoś<strong>ci</strong> z pola walki. Czerpiąc <strong>na</strong>sze doniesienia z <strong>na</strong>jbliższego i jedynie<br />

prawdziwego źródła, jesteśmy w stanie obz<strong>na</strong>jmić <strong>na</strong>szych czytelników z prawdziwym<br />

biegiem wypadków. Oto, co <strong>na</strong>m donosi <strong>na</strong>sz korespondent, jeden z <strong>na</strong>jczynniejszych i <strong>na</strong>jwaleczniejszych<br />

uczestników ostatniej walki, stoczonej przez oddział jenerała ***:<br />

«Podczas gdy nieprzyja<strong>ci</strong>el zaatakował <strong>na</strong>sze lewe skrzydło, kawaleria jego rzu<strong>ci</strong>ła się <strong>na</strong><br />

furgony z<strong>na</strong>jdujące się w tyle oddziału, które by się były z pewnoś<strong>ci</strong>ą stały łupem nie<strong>na</strong>syconej<br />

ch<strong>ci</strong>woś<strong>ci</strong> wroga, gdyby nie dzielny adiutant H. Ł., <strong>który</strong> z <strong>na</strong>jwiększym <strong>na</strong>rażeniem samego<br />

siebie rzu<strong>ci</strong>ł się <strong>na</strong>prze<strong>ci</strong>w <strong>na</strong><strong>ci</strong>erającym Kozakom i ubił ich dowódzcę. Przybiegający<br />

kosyniery potrzebowali już tylko ś<strong>ci</strong>gać pierzchającego nieprzyja<strong>ci</strong>ela. Dzielny adiutant H. Ł.<br />

przytomnoś<strong>ci</strong>ą swoją ocalił cały oddział i z nieustanną gorliwoś<strong>ci</strong>ą obiegał pole walki, roznosząc<br />

wszędzie rozkazy, póki nie został raniony w chwili, gdy trzech infanterzystów nieprzyja<strong>ci</strong>elskich<br />

zmusił do złożenia broni»”.<br />

Widzimy z tego artykułu, że szlachetny lord mianował się adiutantem i że jeżeli zajedzie<br />

do Kalnowa, to go sława już tam wyprzedziła, bo od kiedy on i Józio u<strong>da</strong>li się do obozu, we<br />

83 pikujący (z fr.) – sensacyjny.<br />

30

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!