Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...
Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...
Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Módl Ty się za mną, gdy w rozpaczy ginę,<br />
Za winę ojców i za własną winę;<br />
Módl Ty się za mną, by się w moim grobie<br />
Nie opiekielnił żal wieczny po Tobie! 122<br />
Właś<strong>ci</strong>wie autorem tych wierszy jest śp. Zygmunt Krasiński, ale p. Jan Wara wpisał i<br />
podpisał je jako swoje własne, a ponieważ p. Jan Wara w domu pani Szeliszczyńskiej był<br />
<strong>na</strong>jwyższą pod każdym względem powagą, więc <strong>na</strong>wet sam Julian Klaczko 123 nie byłby zdołał<br />
i nie zdołałby teraz jeszcze wytłumaczyć pannie Celinie, że prześliczny ten poema<strong>ci</strong>k, <strong>na</strong>d<br />
<strong>który</strong>m tyle łez wylała, nie był <strong>na</strong>pisany umyślnie dla niej przez pa<strong>na</strong> Artura Kukielskiego.<br />
Zresztą, nie tylko pan<strong>na</strong> Celi<strong>na</strong> z<strong>na</strong>jdowała się w <strong>taki</strong>m błędzie. Z<strong>na</strong>m pewien dom <strong>na</strong><br />
wsi, gdzie dotychczas przechowują w manuskryp<strong>ci</strong>e z<strong>na</strong>czną część dzieł Słowackiego i wierzą,<br />
iż to są płody poetycznej muzy pa<strong>na</strong> majora Wary. Profesor Małecki przeko<strong>na</strong> może kiedy<br />
re<strong>da</strong>ktora »Gazety Narodowej«, że wystąpił z Rady Szkolnej nie z braku, ale ze zbytku<br />
odwagi cywilnej 124 – ale nie przeko<strong>na</strong> nigdy posia<strong>da</strong>czki owych manuskryptów, że W Szwajcarii<br />
i Ojca zadżumionych pisał kto inny niż z<strong>na</strong>ny pod pseudonimem Ja<strong>na</strong> Wary <strong>na</strong>jprawdziwszy<br />
ze wszystkich prawdziwych potomków Ruryka, książę Artur Czetwertyński. Od czegóż<br />
by <strong>na</strong> koniec Galicja była Galicją, gdyby się w niej nie wy<strong>da</strong>rzały od czasu do czasu rzeczy<br />
tego rodzaju, gdyby w niej nie było poetów, którzy piszą Bajro<strong>na</strong> <strong>na</strong> nowo, i historyków,<br />
którzy co roku <strong>na</strong> nowo przepisują swoje własne dzieła, a <strong>na</strong>de wszystko, gdyby dla tych poetów<br />
i historyków brakło wielbi<strong>ci</strong>eli?<br />
Pan Jan Wara miał przy<strong>na</strong>jmniej ten dobry gust, że jeżeli popełniał plagiaty, to już z Krasińskiego<br />
albo ze Słowackiego. Ale <strong>na</strong>si galicyjscy plagiatorowie nie przebierają by<strong>na</strong>jmniej,<br />
okra<strong>da</strong>ją jedni drugich albo i sami siebie. Dożyjemy jeszcze może i tego skan<strong>da</strong>lu, że ktoś<br />
okradnie – pa<strong>na</strong> Aurelego Urbańskiego 125 . Byłaby to wprawdzie sposobność do powiedzenia:<br />
Ce qui vient de la flûte, s’en va par le tambour 126 , ale czyn byłby przeto nie mniej karygodnym<br />
i świadczyłby, iż u <strong>na</strong>s i <strong>na</strong>jbiedniejszy nie może być pewnym swego mienia. Pan Kukielski<br />
okra<strong>da</strong>ł zaś tylko bogatych i oto jeszcze jeden dowód wyższoś<strong>ci</strong> Kongresówki <strong>na</strong>d<br />
Galicją.<br />
Nad tą wyższoś<strong>ci</strong>ą zadumał się był właśnie pan Artur, powziąwszy postanowienie „puszczenia<br />
w trąbę” swoich opiekunek lwowskich. Był on wprawdzie dopiero od kilku godzin<br />
wicehrabią i księ<strong>ci</strong>em, ale czuł, że mu z tą rolą będzie wcale do twarzy i że nie okaże się niegodnym<br />
swoich tytułów. Dlaczegoż by miał zajmować się <strong>na</strong><strong>da</strong>l dwoma tak codziennymi<br />
istotami, z <strong>który</strong>mi los go przypadkiem sprowadził i nigdy już może nie sprowadzi? Galileja<br />
122<br />
Początek liryku Krasińskiego, którego poprawny tekst brzmi:<br />
Módl się ty za mnie, gdy przedwcześnie zginę<br />
Za winy ojców i za własną winę!<br />
Módl ty się za mnie, by mnie i w mym grobie<br />
Nie opiekielnił żal wieczny po tobie.<br />
123<br />
Julian Klaczko – konserwatywny polityk i wybitny krytyk literacki, autor studium o Zygmun<strong>ci</strong>e Krasińskim<br />
pt. Le poéte anonyme de la Pologne, ogłoszonego w Revue des deux Mondes z roku 1862, w przekładzie<br />
polskim pt. Poeta bezimienny w »Dzienniku Literackim« w tym samym roku.<br />
124<br />
Antoni Małecki – profesor języka i literatury polskiej <strong>na</strong> uniwersyte<strong>ci</strong>e lwowskim, autor pierwszej monografii<br />
o Słowackim, atakowany był przez re<strong>da</strong>ktora »Gazety Narodowej« za to, że gdy Ra<strong>da</strong> Szkol<strong>na</strong> Krajowa<br />
z<strong>na</strong>lazła się w konflik<strong>ci</strong>e z opanowanym przez Niemców uniwersytetem (w związku ze sporem o to, w jakim<br />
języku wy<strong>da</strong>wane być mają świadectwa dojrzałoś<strong>ci</strong>), ustąpił z Rady Szkolnej, której był członkiem.<br />
125<br />
Aureli Urbański (1844–1901) – poeta i dramaturg, autor komedii i wzorowanych <strong>na</strong> utworach romantycznych<br />
dramatów, grywanych <strong>na</strong> scenie lwowskiej w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Lam krytycznie<br />
oceniał twórczość Urbańskiego, czemu <strong>da</strong>wał wyraz także w swych kronikach.<br />
126<br />
Ce qui vient de la flûte, s’en va par le tambour (fr.) – zwrot przysłowiowy, odpowia<strong>da</strong>jący polskiemu:<br />
kradzione nie tuczy.<br />
44