25.10.2013 Views

Krok defiladowy na gruntach podmokłych - Gandalf

Krok defiladowy na gruntach podmokłych - Gandalf

Krok defiladowy na gruntach podmokłych - Gandalf

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

13<br />

KROK DEFILADOWY NA GRUNTACH PODMOKŁYCH<br />

Jesienià w Budapeszcie lała si´ krew, w Warszawie wrzało, czołgi<br />

radzieckie szły od Legionowa <strong>na</strong> ˚eraƒ, robotnicy szykowali si´<br />

do obrony, woj<strong>na</strong> wisiała <strong>na</strong> włosku. Sowieci zawrócili <strong>na</strong> północ;<br />

nietrudno było wywnioskowaç, ˝e przejdà Wisł´ w Modlinie, a jutro,<br />

<strong>na</strong>jdalej pojutrze wychynà z Puszczy Kampinoskiej i b´dziemy ich<br />

mieli u <strong>na</strong>s <strong>na</strong> Biela<strong>na</strong>ch. Pani Zofia Ringmanowa, dyrektorka, drob<strong>na</strong><br />

siwa staruszka, roztrz´sio<strong>na</strong>, zwołała całà szkoł´ <strong>na</strong> apel i błagała,<br />

zakli<strong>na</strong>ła łamiàcym si´ głosem, ˝eby nie daç si´ w nic wplàtaç,<br />

w niczym nie uczestniczyç. Nie prowokowaç, nie krzyczeç, nie robiç<br />

obraêliwych gestów, nie rzucaç kamieniami. Najlepiej siedzieç w domu.<br />

Ten młody, biedny Wania w czołgu niczemu nie winien, te˝ si´<br />

boi, wie o <strong>na</strong>szych polskich sprawach tyle, co mu powiedzieli, mo˝e<br />

nie zdzier˝yç, a wtedy dojdzie do rzeczy nieodwracalnych.<br />

KtoÊ mruknàł, mo˝e <strong>na</strong>wet to byłem ja, ˝e pani dyrektorka coÊ<br />

za bardzo strachliwa, nie wypada si´ tak Ruskich baç. Wychowawczyni<br />

dosłyszała i zaraz po apelu, gdy wróciliÊmy do klasy, wygłosiła<br />

mow´. O tym, ˝e pani przeło˝o<strong>na</strong> (u˝ywała tej formy, bo te˝ była<br />

przedwojen<strong>na</strong>) w czasie wojny prowadziła tajne <strong>na</strong>uczanie, po stronie<br />

aryjskiej i w getcie. W razie wpadki Êmierç <strong>na</strong> miejscu, jakby<br />

kto pytał. W getcie wykładała przedmioty Êcisłe, uczestniczyła<br />

w egzami<strong>na</strong>ch maturalnych w konspiracyjnym liceum. Przemycała<br />

˝ydowskie dzieci <strong>na</strong> aryjskà stron´, robiła tysiàc innych rzeczy.<br />

Wtych <strong>na</strong>jtrudniejszych latach z<strong>na</strong><strong>na</strong> była z zimnej krwi i szaleƒczej<br />

odwagi. Teraz rzeczywiÊcie si´ boi, ale nie o siebie, tylko o was.<br />

Wie, co to woj<strong>na</strong>, bo prze˝yła trzy. ˚adnej z nich za piecem nie przesiedziała.<br />

W latach stalinowskich te˝ zachowała twarz. Wspomi<strong>na</strong>ł jà Jacek<br />

Kuroƒ:<br />

„(…) od razu <strong>na</strong> pierwszej lekcji religii wstałem i zaczàłem polemizowaç<br />

z ksi´dzem. (…) Zapytałem, czy mog´ wyjÊç, bo jestem<br />

niewierzàcy, on <strong>na</strong> to, ˝e oczywiÊcie. Wyszło ze mnà jeszcze dwóch<br />

kolegów, poszliÊmy graç w siatkówk´. Wkrótce w <strong>na</strong>szej klasie zrobiło<br />

si´ pi´t<strong>na</strong>stu ateistów, dobre dwie dru˝yny. (…) Ksiàdz poskar-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!