12.07.2015 Views

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

SADECZANIN październik 2010_SADECZANIN 28-09-2010 01:41 Strona 31rzenia pomagały mi w pokonaniu treningów.Dla te go chcia ło mi się ro bić 30 ki -lo me trów dzien nie, śred nio, bo raz 26a raz 35 – wspominał ciężką pracę zawodowca.Je go zda niem war to bie gać w ka -żdym wie ku – młod szym, by sta rać sięzo stać mi strzem, a star szym, by le piejsię czuć.– Sam bie gam do dziś. Nie chce misię, ale bez bie ga nia czu ję się pod le. Pa -mię tam, jak fan ta stycz ne jest sa mo po -czucie po treningu, gdy w mózgu tworząsię endorfiny. No i lubię słodycze, czasempiw ko, a dzię ki bie ga niu nie przy -bieram na wadze, wyglądam jak podczasŻeby znaleźć czasna bieganie, najlepiejumawiać się na treningi zeznajomymi. To mobilizujei trudniej się wykręcić.kariery – przekonywał Bartoszak. Tymbardziej, że podczas biegania obniża siępuls, co sprzyja długowieczności. Najniższy puls bie gacz miał pod czas ma ra -to nu w To kio – 34/36 ude rzeńna mi nu tę, co już go nie co mar twi ło.– No i jak nie bie gam, to zi mą jest mizimno, a dzięki treningom mam dogrzanyorganizm – zachwalał.Dla cze go za tem war to bie gać?Zdaniem sportowca jest minimum 10powodów ku temu. Bieganie bowiem:1. uszczęśliwia;2. wyszczupla;3. wzmac nia ser ce i płu ca;4. wzmac nia mię śnie;5. rozjaśnia umysł;6. wzmacnia odporność;7. poprawia sen;8. zwiększa libido;9. odmładza;10. przysparza przyjaciół, bo staramysię nie biegać samotnie i poznajemy innychbiegaczy.Bartoszak na swoim przykładzie udowadniał, że tych 10 punk tów jest praw dą:– Mam 40 lat, a chy ba na nie nie wy glą -dam. Z tym li bi dem to się chy ba spraw -dza, sko ro mam tro je dzie ci. Wy glą damjak chu chro, ale si łę po sia dam, bez tru dupodciągam się na drążku. Dzięki dotlenieniumózgu łatwiej podejmuję decyzje,koncentruję się itp. Po treningu człowiekczuje się spełniony i uradowany, nawetjak dzie ci i żo na da ją w kość. No i pra wiew ogóle nie choruję – wyliczał.To wszyst ko do ty czy, rzecz ja sna, bie -ga nia ama tor skie go. Bo spor tow cy,mocno trenując, w swej szczytowej formiesą na granicy wytrzymałości organizmu i ła pią cho ro by, a zmę cze nieutrud nia im sen.Anna Pawłowska-Pojawa, która biegaama tor sko i star tu je w ma ra to nach,również przekonywała: – Bieganie pozwalami zachować zdrowie psychiczneoraz równowagę między pracą a domemi ro dzi ną. Umiem zno sić stres, nie wi daćgo po mnie. Uregulowała mi się gospodarka hor mo nal na, bo mia łam z tymproblemy. Mam lepszą sylwetkę i stałamsię odważna i otwarta. Cztery lata temu,za nim za czę łam bie gać, nie sie dzia ła -bym przed państwem i nie opowiadałao sobie. Byłam nieśmiała – wyliczała.Te raz co raz czę ściej bie ga z nią mążi – jak sądzi maratonka – trening poprawiare la cje mię dzy bli ski mi ludź mi.A do tego przyjemność jest wtedy podwójna.Co jeść, tre nu jąc?Mistrz Pol ski dał też wy tycz ne, cojeść przed i po bie gu.Przed tre nin giem Bar to szak za le całje dze nie np. płat ków śnia da nio wychz mlekiem czy jogurtem albo baton muesli,to sty z mio dem lub dże mem, cia -stecz ka ry żo we, owo ce, owo co wesmo othie na mle ku, ewen tu al nie ryż,ziemniak pieczony czy spaghetti z lekkimsosem, np. pomidorowym.– Bez wzglę du na to, jak wie le pysz -nych rzeczy serwuje mi hotel na śniadanie,jem za wsze buł kę z se rem – namawiałdo umiaru.A po bie gu – do dał – ma my 40-45minut, żeby uzupełnić w organizmie węglowo da ny. Trze ba więc wy pić na pójspor to wy, al bo zjeść ba na na z so kiempo ma rań czo wym czy po mi do ro wym,pomidor z sokiem pomarańczowym lubjabłkowym. Rewelacyjny jest też wtedypla cek dro żdżo wy czy coś lek kie gov www.sadeczanin.infow ty pie bisz kop tów. Mo żna też zjeść półbatona sportowego, shake mleczny, kanapkęz serem i wędliną lub owoce.Jak za cząć bie gać?Zda niem Bar to sza ka trze ba so bieprzygotować plany treningowe. Nie powinno się za ka żdym ra zem bie gać ta -kiego samego odcinka i w identycznymtem pie, po nie waż or ga nizm się przy -zwyczai i nie będzie rozwijał przyspieszenia ani in nych umie jęt no ści. War tozawsze dodawać do treningu przebieżki,pod sko ki, że by był uroz ma ico ny. Noi rzecz jasna – zacząć trening rozgrzewką:skłonami, rozciąganiem itp. A kończyć– powoli, by wyciszyć organizm.Nasz pierw szy plan mo że za kła daćnp. przebiegnięcie 10 km w 60 minut,przy treningu 3 razy w tygodniu. Wtedyprzez mie siąc na le ży bie gać np. we wto -rek 8 km, na zmia nę 3 mi nu ty truch tua 3 min mar szu. W pią tek zmniej szyćdystans do 6 km, a intensywność zwiększyć– 4 min truch tem i 4 min mar szem.W nie dzie lę zaś po ko nać 10 km,przy czym 4 min truch tem i 3 min mar -szem. W kolejnym miesiącu można wydłużyćdystanse i truchty, w następnychbiegać już z intensywnością 70-80 procent,inną każdego dnia treningu. Z czasemwarto zwiększać liczbę treningóww tygodniu. Nie wolno ćwiczyć rzadziejniż 2 ra zy w cią gu 7 dni, po nie waż mię -dzy jednym a drugim razem organizmzapomina poprzednie ćwiczenia i zaczynajakby od zera.Żeby znaleźć czas na bieganie, najlepiejuma wiać się na tre nin gi ze zna jo -my mi. To mo bi li zu je i trud niej sięwykręcić.Bar to szak opo wia dał o tym, jakw pod sta wów ce mą dry na uczy ciel wfspowodował, że zafascynował go sport.Wiejska podstawówka z Wielkopolskizdobyła jednego roku trzy mistrzostwaPolski. – To była zabawa, miałem 13 lati zakochałem się w sporcie – mówił.Do pełnej formy – jak wspominałsportowiec – dochodzi się w kilka lubkilkanaście lat. Ze szczegółami opisywałteż swój roczny plan treningowy. – Każdydla sie bie osią ga swe mi strzo stwo, toważne, czy sami jesteśmy z siebie zadowoleni– przekonywał.PAŹDZIERNIK 2010 Sądeczanin 31

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!