12.07.2015 Views

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

SADECZANIN październik 2010_SADECZANIN 28-09-2010 01:41 Strona 98*o któ rych mó wi się już od wie lu lat, ro -dziły wielkie nadzieje na przyszłość, dająctym sa mym per spek ty węna zatrudnienie mieszkańców, na rozwójprywatnej przedsiębiorczości i co za tymidzie – poprawę stopy życiowej. Tymczasemwspomniane inwestycje są tylkowspominane, a tegoroczna powódź, któranie oszczę dzi ła też Piw nicz nej, bę dziez pew no ścią zna ko mi tym pre tek stemna wy tłu ma cze nie wie lo let nich za nie -dbań i przekonywania, ile można by byłozro bić, gdy by nie jej skut ki.Bezrobocie rośnie i będzie wzrastać,przyczyniając się do dalszej emigracji zarobkowej.Widmo zagrożenia wisinad małymi, prywatnymi firmami, którychwłaściciele chcą żyć i pracowaćna rodzinnej ziemi, płacąc przy tym podatki dla do bra ogó łu, a nie tyl ko swo je -go i najbliższych. Ich obawy wydają sięuzasadnione, a lęk, który odczuwają, możebyć tylko zachętą do zmobilizowaniasię i podjęcia próby szukania wyjściaz te go im pa su. Czy mo żna się im dzi wić?Jestem tylko bierną obserwatorką tego,co się w mia stecz ku dzie je. Z po wo -du sta nu zdro wia nie mo gę brać udzia łuw spotkaniach, na których omawia i podejmujesię ważne dla środowiska lokalnego spra wy. Nie znam się na prze pi sachi procedurach pozyskiwania funduszyna rozbudowę i modernizację, bo tak naprawdę nie mu szę się znać – wiem, że sątrudne i bardzo zawiłe. Słyszę przykrąopinię i widzę kończącą się cierpliwośćmieszkańców, zwłaszcza gdy patrząna gospodarność pobliskiego Rytra, czyniewiele odleglejszego Starego Sącza alboMuszyny. Ich rozkwit nasuwa stwierdzenie,że te skomplikowane przepisy– nie tylko finansowe – można pokonaćprzy dobrej woli i znakomitej pracy samorządowców,nawet gdy w swoim gremiummuszą pokonać opozycję. A efektymówią same za siebie. Przyglądając siętemu, zazdrościmy, zwłaszcza kiedy myślisię o ko rzy ściach, ja kie ma ją miesz -kańcy i licznie przybywający goście.Za cho dzi py ta nie, czy za słu gu je myna miano uzdrowiska? Czy nazwa Zdrójjest od zwier cie dle niem te go, co sięw Piwnicznej-Zdroju dzieje, a raczej tego,co się NIE dzie je?JO LAN TA GOR CZOW SKADO I OD REDAKCJIMój głos od -ręcz nySzanowna Redakcjo,Dorzucając swoje 3 grosze w dyskusjina temat nowego logo miasta, z przykrością stwier dzam, że ma gicz na rę kawyjęła z czarodziejskiego kapelusza innąrękę, a miłościwie panujący ogłosiłurbi et or bi, że ta ka się mu po do ba i ko -niec. Od dawien dawna wiadomo, że jakpodoba się jaśnie oświeconemu panu, tomu si się po do bać lu do wi, bo ten jakwia do mo, na wie lu spra wach się nie zna.Na przeszkodzie nie stanął nawet fakt,że owo Papajastudio okryło się w przeszłościskandalem z gejowskim plagiatemlo go ty pu Bia łe go sto ku. Mniej szao to. Nie wda jąc się w te wszyst kie okul -ty stycz ne, chi ro manc kie i teo lo gicz nerozważania i łamigłówki, według mnieto lo go ma prze syt sym bo li ki i wie lo -znaczności, nadmiar, od którego możnado stać oczo plą su. Mo tyw rę ki, w nimukry ty plan mia sta, ja kieś punk ty, ko lo -ry (z któ rych ka żdy zna czy co in ne go)i ten niezręczny podpis „dobrze wróży”czynią z niego archetyp godła stowarzyszenia Ro mów (a jak by się kto uparłmo że na wet ma so nów; po le cam: DanBrown – Zaginiony symbol). I mówię tobez cie nia iro nii. Ale tak to jest, kie dyza miast wy ko rzy stać wiel ki po ten cjałtwórczy sądeczan (i nie tylko), o którymty le się mó wi przy oka zji te go zna ku,i zaprosić ich do wspólnej zabawy orazpra cy nad lo go, na rzu ca się im je denpro jekt bez mo żli wo ści uka za nia ró -żnych racji artystycznych, ideowych i estetycznych.Nikt nawet nie pomyślał, byzamiast niefortunnego i kompletnie nietrafionegohasła „Nowy Sącz – dobrzewró ży” za pro po no wać na pis „No wySącz – przyjazny od wieków” jako swoistyhołd złożony przeszłym pokoleniomi motto dla przyszłych (nawet tłumaczeniena ję zy ki ob ce, co nie jest dziś bezznaczenia, byłoby o wiele prostsze i zrozumia łe, niż wy ja śnia nie idio mu „do -brze wróży”, który w innych kulturachpo pro stu nie ist nie je bądź nie ma swe -go odpowiednika). Może należało rozważyćbardziej „lansowe” hasło: „NowySącz – mia sto na 5”. A czy za miast owejkontrowersyjnej kropki nie należałobyumieścić małego serduszka (może na -wet wy sty li zo wa ne go na la chow skie)– symbolizującego nie tylko ratusz – serceNowego Sącza, ale także odwiecznetęt no mia sta, puls ży cia je go miesz kań -ców, rytm je go roz wo ju, do broć lu dzii przy wią za nie do tra dy cyj nych, ta kżechrześcijańskich wartości? Ileż byłobyprościej i co najważniejsze nawiązywałobydo treści interpretowanego przekazu.Ileż spo rów i kłót ni mo żna by ło byunik nąć? Ileż złych emo cji i zbęd nej far -by drukarskiej można byłoby zaoszczędzić?!Ale cóż. Pan Pre zy dentzde cy do wał, a że nie ma w zwy cza juwy co fy wać się ze swych błę dów, totrud no. Być mo że kie dyś in ny lo ka torra tu sza to zmie ni, a przy naj mniej za -pewni obywatelom możliwość dokonaniajakiegoś wyboru.Z po wa ża niem,JA RO SŁAW RO LAPrasa – nasz chlebpowszedniSzanowna Redakcjo,W ostatnich dwóch numerach „Sądeczani na” uka za ła się bar dzo po trzeb -na monografia nowosądeckiej prasy pt.„Od 120 lat na Są dec czyź nie”. W jejdru giej czę ści (nr 9/33 „Są de cza ni na”z wrze śnia br.) zna la zło się m.in. omó -wie nie pi sma „Be skid” wy da wa ne goprzez Oddział Beskid Polskiego TowarzystwaTatrzańskiego w Nowym Sączu.Chciałbym sprostować drobne nieścisłości,któ re się tam zna la zły.Po przed ni kiem „Be ski du” nie było„Dzie więć sił”, gdyż to pi smo wy da wa -ne by ło przez PTTK i za wie ra ło głów -nie ma te ria ły szko le nio we. „Po li gra fiaMa ło pol ska” dru ku je na sze pi smood 1999 r. Po przed nio by ły to ko lej no„Pri ma” An to nie go Dą brow skie go,„Alt” Krzysztofa Klicha, „Jagiellonia”,„FM Press” Syl we stra Adam czy kai „Lin gwi sta” Ar tu ra Smo le nia. Na -kład 100-200 egzemplarzy dotyczył tylkopierw szych nu me rów „Be ski du”.Potem wzrastał i od kilkunastu lat wynosi600 egzemplarzy.Z po wa ża niem,MA CIEJ ZA REM BAPol skie To wa rzy stwo Ta trzań skieOd dział „Be skid” w No wym Są czu98 Sądeczanin PAŹDZIERNIK 2010 v www.sadeczanin.info

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!