12.07.2021 Views

Ebook2021

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

KRUCHOŚĆ PORCELANY

Pamiętam… Pamiętam, kiedy powiedziała, że ludzie są jak filiżanki

- głupie, delikatne filiżanki gotowe zbić się w każdej chwili.

– Nawet kiedy sączymy w nich poranną herbatę mogą rozsypać się na wiele

fragmentów wskutek czystego przypadku lub naszej niesforności – rzekła.

Zaśmiałem się wtedy pod nosem, a wraz z tym śmiechem uznałem ją za

specyficzny typ dziwaka. Paradoksalnym byłoby stwierdzić teraz, że mogła mieć

trochę racji, prawda?

Ludzie mówią, że niektóre sprawy powinno się zapomnieć, przemilczeć

i ruszyć dalej. Ja nie zapomnę, nie potrafiłbym oddalić w niepamięć wspomnienia

o niej. Owinęła mnie nicią tęsknoty, nawet jeśli zmyłem jej zapach z mojej

duszy, nawet jeśli żarty, które zwykła opowiadać, utraciły swój cały humor;

nawet jeśli wszystkie miejsca, które odwiedziliśmy, straciły swoje ciepło, to jej

cień nieustannie podąża za moim.

Nie było łatwo ją kochać. Wydawała się nie pasować do tego świata. Ale

czy trudne od razu jest jednoznaczne z czymś gorszym? Z nią czas okazywał się

jedynie teorią, a każda chwila prosiła się, by ją powtórzyć. Będąc przy niej,

czułem, jakbym unosił się nad miastem, jakby wszystko było nieważne i małe.

Wciąż ją widuję. Widuję ją w moich snach, stojącą przy ognisku spalonych

nadziei. Budzę się, krzycząc jej imię, szukając jej uścisku po omacku w

ciemnościach nocy, licząc, że gdzieś go odnajdę. Tonę w moich słonych łzach

naiwności, tonę i tym razem nie odbiję się od dna.

Była jak wiosna. Przynosiła nadzieję i rozkwitała każdego dnia. Gdyby ktoś

mnie zapytał, czym jest dom, wskazałbym właśnie na nią. Ofiarowała mi

wszystkie odcienie radości, by odfrunąć wraz z nimi jak ćma.

Na co więc to było? Jej dziwactwa, sekretna miłość do zespołów lat

dziewięćdziesiątych, kolekcja znaczków pocztowych, układ taneczny wymyślony

podczas urodzin jej brata, receptura na najlepsze leczo na świecie i nasze leśne

spacery? Po co los połączył nasze serca, by tak szybko mi ją odebrać? Czy tym jest

właśnie cena miłości? Pożegnaniem?

Nie tylko mnie jej brakuje. Gdziekolwiek bym nie był, czuję, jak świat do

niej tęskni. Ale życie toczy się dalej, bez dylematów, bez zakorzenionego w głębi

poczucia winy.

Tak młoda i pełna energii duszyczka odebrała swoje życie, natomiast

niewielu wie, że wraz z nim część cudzego.

Teraz nawet powietrze ma jej zapach, a bzy, które żywiła tak

niezrozumiałą dla mnie sympatią, kwitną wokół jej grobu. Pies sąsiadów już do

nas nie zagląda, odkąd przestała przychodzić, a te sam park rodzi się na nowo w

kolorach szarości.

Chciałbym chwycić jej dłoń, siedząc tuż obok, ale ubrany w żal, czuję pod

palcami jedynie szorstki i zimny nagrobek.

3. Konkurs literacki

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!