Ebook2021
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
- Hej, Juleczko! Co tam u ciebie? Co robisz? Jak ci minął dzień? – spytali.
- Wszystko dobrze – odpowiedziałam drżącym i niepewnym głosem.
- Widzę, że odrabiasz lekcje. Dużo czasu ci to jeszcze zajmie? – spytał tata.
- Nie – odpowiedziałam w pośpiechu. – Jeszcze jakieś piętnaście minut.
Gdy rodzice wyszli z mojego pokoju, zaczęłam odrabiać lekcje. Zazwyczaj
nie sprawia mi to problemu, ale przez to, że ciągle myślałam o książce, zadania
wydawały się nie do zrobienia. Zaczęłam od matematyki. Hym... Ułamki
niewłaściwe… Niby proste, ale czy na pewno, gdy myśli krążą wokół czegoś
innego? Dobra, zadanie pierwsze: zamień podane ułamki na liczby mieszane.
Piętnaście dziewiątych… Pomyślmy... Jeden i sześć dziewiątych? Niech będzie. W
pośpiechu zrobiłam inne zadania, nawet nie wiedząc, czy poprawnie i zabrałam
się za historię. Co pan mówił na lekcji? Nic nie pamiętam, pustka w głowie. Chyba
będę musiała przeczytać cały rozdział od początku. Ale to tak dużo czasu zajmie!
Mogłam słuchać na lekcji… Julia, skup się, zadanie domowe to zadanie domowe,
trzeba je zrobić, przeczytam ten rozdział od początku. Czytam, czytam i myślę
sobie: „ale to nudne w porównaniu do mojej książki”. Powstanie kościuszkowskie
miesza mi się z ostatnimi stronami czytanej lektury. Jeszcze tylko opis Tadeusza
Kościuszki, jeszcze chwila i odkładam zeszyty na bok.
Z powrotem zatapiam się w książce, strona za stroną przemijają, nagle
dochodzę do ostatnich stron i momentalnie uświadamiam sobie, że tak mnie
wciągnęła powieść, że przeczytałam ją jednym tchem. Ogarnia mnie smutek, żal,
poczucie rozstania z czymś, na co tak długo czekałam, a co tak szybko minęło.
Delektuję się ostatnimi stronami i następuje pożegnanie, na które nie byłam
przygotowana. Zamykam książkę, patrzę na nią z uśmiechem i myślę... „do
zobaczenia!”.
18. Konkurs literacki