8. Konkurs fotograficzny
POWRÓT CÓRKIAurelia wspinała się po schodach, taszcząc wielką walizkę. Właśnie wracała dodomu po kilkunastoletnim pobycie w Anglii. Wyjechała jeszcze jako nastolatka,zbuntowana i zakochana. Rodzice nie zgadzali się na jej związek z Filipem, więcgdy tylko zdała maturę po prostu uciekła.Nie było jej łatwo. Oprócz Filipa nie znała nikogo w Londynie. Zamieszkali z jegoznajomymi w mieszkaniu, w którym już mieszkało kilkanaście osób. Aurelia, któradoskonale znała angielski, szybko znalazła pracę. Niestety, była to kiepska pracaw kiepskiej knajpie, której właściciel kiepsko też płacił, ale pieniędzywystarczało na bardzo oszczędne życie.Wkrótce Filip pokazał swoje prawdziwe oblicze – lenia i pasożyta, więc Aureliarozstała się z nim, choć wiązało się to z koniecznością szukania nowegomieszkania. Pomogła jej znajomość angielskiego: znalazła nowych znajomych,mieszkanie i lepszą pracę. Skończyła studia – wprawdzie nie na Cambridge,o którym marzyła, ale takie, po których zatrudnienie z całkiem niezłą pensją niebyło szczególnie trudne.Z domem nie nawiązała kontaktu po swojej ucieczce. „Wracam jak córkamarnotrawna” – pomyślała, uśmiechając się w myślach, bo przecież nie wracałapo łaskę rodziców. Właściwie – wcale nie wracała. Wzięła urlop, by odwiedzićswoje miasto i szkolne koleżanki. Umówiły się przez internet na spotkanie przykawie i plotki o szkolnych czasach. Jedynie przyzwoitość kazała jej wstąpić dorodziców. A może nie przyzwoitość, tylko chciała przekonać ich, że poradziłasobie bez nich a ich zakazy związane z Filipem sprawiły, że tym bardziej wzięłaswój los we własne ręce i sama nim pokierowała.To te drzwi. Nic się nie zmieniły. Nacisnęła dzwonek. A potem drugi raz. I trzeci.Dziwne, że o tej porze mogłoby rodziców nie być w domu. Może poszli po zakupy?Tak, zwykle razem chodzili do sklepu. Wspólnie ustalali co kupić i co ugotować –dzięki temu nie było kłótni o to, że na obiad jest coś, czego ktoś z rodziny nielubi. Spojrzała na swoją wypchaną modnymi londyńskimi ciuchami walizkę –w końcu miała w planach kilka spotkań z dawno niewidzianymi koleżankami,które wiodły lepszy lub gorszy żywot w miasteczku, do którego Aurelia właśnieprzybyła z wielkiego świata, więc chciała zrobić wrażenie ubiorem.Zadzwoniła jeszcze raz, bez większego przekonania. Coś zachrobotało i otworzyłysię drzwi. Ale nie te, do których dzwoniła Aurelia, tylko te od mieszkania obok.- Pani Kogutowa?! – ucieszyła się na widok sąsiadki, u której spędzała czasempopołudnia, gdy rodzice musieli wyjść do pracy na drugą zmianę.- Aurelia? – pani Kogutowa nie wydawała się być zachwycona widokiem kobietyz walizką.- Tak, pani Basiu, to ja.- Wróciłaś na stałe?- Na kilka dni.- Aha. Poczekaj, mam coś dla ciebie – powiedziała sąsiadka i zniknęła w mrokuswojego mieszkania. Po chwili podała zaskoczonej kobiecie nieco zakurzonąkopertę. – Przepraszam, na szafie leżała.22. Konkurs literacki
- Page 1 and 2:
WOJEWÓDZKIE KONKURSY EDUKACYJNEXI
- Page 3 and 4:
Konkurs „DOLNY ŚLĄSK - CUDA NAT
- Page 5 and 6:
TEMATY KONKURSÓW „WĘDRÓWKI SZL
- Page 7 and 8:
1. Mateusz PRĘDKI - „Trwałość
- Page 9 and 10:
1. Agnieszka ZAJDEL2. Piotr ADAMCZE
- Page 11 and 12:
NA ZAWSZENie znikniecie?Pada pytani
- Page 13 and 14:
WSPÓŁTOWARZYSZMieszka z nami od n
- Page 15 and 16:
1. Konkurs plastyczny dla niepełno
- Page 17 and 18:
Nie na wszystkie pożegnania będzi
- Page 19 and 20:
DŁUGIE WARKOCZEDługie warkoczeOgl
- Page 21 and 22:
Powolutku znika z oczu i zostaje ty
- Page 23 and 24:
Magdalena Kaczmarska:Arboretum w Wo
- Page 25 and 26:
2. Konkurs fotograficzny
- Page 27 and 28:
3. / 4. Konkurs fotograficzny
- Page 29 and 30:
- A pani jest... - zaczął zapytan
- Page 31 and 32:
2. Konkurs plastyczny dla niepełno
- Page 33 and 34: POŻEGNANIAPrzybyłem, byłem, zoba
- Page 35 and 36: 3. Konkurs plastyczny
- Page 37 and 38: - Jak to się stało, że do mnie p
- Page 39 and 40: 4. / 5. Konkurs plastyczny
- Page 41 and 42: 3. Konkurs plastyczny dla niepełno
- Page 43 and 44: PROMETEUSZ DOŁĘGABył pamiętny p
- Page 45 and 46: 6. / 7. Konkurs plastyczny
- Page 47 and 48: DROGA DZIECIŃSTWAGdy spojrzysz na
- Page 49 and 50: Nie poszły do cukierni, gdzie prac
- Page 51 and 52: Julia Kożuch: „Krzeszów”Dolny
- Page 53 and 54: POŻEGNANIETen wyrok spadłjak grom
- Page 55 and 56: 9. Konkurs plastyczny
- Page 57 and 58: ***Czytam, nawiązuję kontakty, ro
- Page 59 and 60: Babciu J ! Jesteś moją drugą mam
- Page 61 and 62: 6. / 7. Konkurs plastyczny dla niep
- Page 63 and 64: Zapytał jak się czuje, co porabia
- Page 65 and 66: LOT KU…Odkąd pamiętam, zawsze m
- Page 67 and 68: Nic nie było w stanie przysłonić
- Page 69 and 70: 11. / 12. Konkurs plastyczny
- Page 71 and 72: KSIĄŻKASłyszę go coraz głośni
- Page 73 and 74: 14. / 15. Konkurs plastyczny
- Page 75 and 76: Mimo, że nie znaliśmy wspólnego
- Page 77 and 78: RESPIRATORIgnacy od samego rana nie
- Page 79 and 80: Nagle usłyszał znajomy, spokojny
- Page 81 and 82: Bartłomiej Kaczmarczyk:„Śnieżk
- Page 83: Abel w każdy poranek robił chleb
- Page 87 and 88: Tak, tak - Ty dawałaś mi poczucie
- Page 89 and 90: GRASłychać dźwięk. Szum wiatrak
- Page 91 and 92: 18. /19. Konkurs plastyczny
- Page 93 and 94: 10. Konkurs plastyczny dla niepełn
- Page 95: PATRONI, MECENASI I WSPÓŁORGANIZA