12.07.2021 Views

Ebook2021

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Otarła kurz z koperty dłonią i poprawiła łokciem.

– A tu są klucze – wcisnęła do ręki Aurelii pęk kluczy z breloczkiem w kształcie

ramki ze zdjęciem, na którym młoda kobieta rozpoznała siebie z czasów

przedszkolnych.

- Do widzenia – powiedziała sąsiadka, po czym zacisnęła usta i z hukiem

zatrzasnęła drzwi swojego mieszkania.

Aurelia trochę żałowała, że nie spytała, kiedy rodzice wyszli do tego sklepu

i o której godzinie wrócą, ale pomyślała, że przecież dzisiaj się nigdzie nie

spieszy i weszła do swojego domu. Niby wszystko było w nim jak dawniej, ale

jakieś takie obce. Właściwie jedyne co się zmieniło to ilość jej zdjęć: wielkie

portrety uśmiechały się ze ściany, ramki stały na stole, na komodzie, na szafce

przy łóżku, na biurku a nawet na kuchennym blacie.

Usiadła przy kuchennym stole i spojrzała w uśmiechnięte oczy dziewczynki

z fotografii. Była zrobiona nad morzem, kiedy wszystko było proste i oczywiste,

a świat kolorowy i piękny. Aurelia położyła zdjęcie twarzą w dół. Ta uśmiechnięta

dziewczynka była jej obca, a świat – choć pozornie szczęśliwy, całkowicie zmienił

barwy od tamtej pory.

Nie była głodna – obiad zjadła w samolocie, ale zaparzyła sobie herbaty. Nawet

była nieco zaskoczona, że tak doskonale pamięta, w której szafce są filiżanki,

herbata, cukier i w której szufladce szukać łyżeczek.

Usiadła z herbatą w kuchni. Zawsze piła ją przy kuchennym stole, by móc na luzie

pogadać z mamą o codziennych zdarzeniach i opowiedzieć szkolne plotki. Gdyby

nie Filip, pewnie…

Aurelia westchnęła i sięgnęła po kopertę, tak niecodziennym sposobem

pozbawioną kurzu przez sąsiadkę.

- To list – stwierdziła zaskoczona. - Najwyraźniej do mnie.

Aurelio, moja kochana Córeczko!

Dzisiaj są Twoje urodziny. Pomyślałam sobie, że zazwyczaj składając Ci

życzenia z tej okazji zapominam o wielu rzeczach, które chciałabym

opowiedzieć. Zapominam, albo może tak naprawdę – pomijam, a z pewnością

powinnaś o nich wiedzieć, dlatego zdecydowałam się napisać do Ciebie list,

w którym powiem Ci to wszystko, czego nie zdołałam Ci jeszcze opowiedzieć.

Przede wszystkim musisz wiedzieć, że jesteś naprawdę wspaniała osobą.

Pewnie powiesz, że nigdy Ci tego nie powiedziałam, ale jestem przekonana, że

mówiłam albo chociaż dawałam Ci to odczuć. Jeśli nie – piszę to teraz, żebyś

mogła to sobie przeczytać w każdej chwili, bo przecież życie nie składa się

wyłącznie z chwil pięknych i czarujących, bywają też chwile trudne,

nieprzyjemne i smutne. Takie chwile, w których biegnie się do mamy, żeby

przytuliła, pocieszyła i wysłuchała. Zdarza się jednak, że mamę trudno wziąć ze

sobą wszędzie, więc czasem może być zbyt daleko – tak jak teraz u nas.

Chciałabym, żebyś wiedziała, że bardzo Cię kocham. Zwykle, kiedy mówi się o

miłości rodziców do dzieci, wskazuje się nieprzespane noce, zupki, wycieranie

zasmarkanego nosa, czuwanie przy chorobie i niepokój o to, czy dziecko poradzi

sobie w życiu. Moja miłość do Ciebie nie potrzebowała nieprzespanych nocy, bo

Twoje małe łapki owinięte wokół mojej szyi sprawiały, że spałam spokojnie.

22. Konkurs literacki

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!