27.12.2012 Views

Pawilon 4, Stoisko 14 - Forum Branżowe

Pawilon 4, Stoisko 14 - Forum Branżowe

Pawilon 4, Stoisko 14 - Forum Branżowe

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

FORUM BRANŻOWE<br />

MASZYNY<br />

O PRACY LINII<br />

Linie zgrzewająco-czyszczące są obecnie najchętniej<br />

kupowanym ogniwem ciągów produkcyjnych.<br />

Jednocześnie trudno oprzeć się wrażeniu, iż jakość<br />

oferowanych na naszym rynku linii jest bardzo<br />

różna, co ma oczywiście swoje odzwierciedlenie<br />

w wysokości cen. Czym jednak jest jakość linii?<br />

Co ją określa, co ma na to wpływ? Na tych kilka<br />

– wydawałoby się – podstawowych pytań, warto<br />

odpowiedzieć sobie przed zakupem maszyn.<br />

Zasadniczo jakość linii zgrzewająco-czyszczących<br />

określają cechy z zakresu: budowy mechanicznej,<br />

szeroko rozumianego systemu sterowania (software,<br />

elektronika) oraz sposobu pracy linii.<br />

Na dwa z powyżej wymienionych zagadnień,<br />

większość kupujących zna odpowiedź, ale jak<br />

scharakteryzować sposób pracy linii?<br />

Jest oczywiste, że budowa mechaniczna jest odpowiedzialna<br />

za długowieczność maszyny i zachowanie<br />

tych samych parametrów pracy przez lata,<br />

a wspólnie z systemem sterowania – za precyzję<br />

pracy i łatwość obsługi.<br />

Skoncentrujmy się na jakości linii: na sposobie<br />

pracy. Ten punkt łączy w sobie po trosze oba<br />

poprzednie, ale jego sedno leży w przemyśleniu<br />

konstrukcji linii zgrzewająco-czyszczącej jako elementu<br />

całości ciągu produkcyjnego. Zapominając<br />

więc na chwilę, w jaki sposób zgrzewarka czyta<br />

pozycję głowic, a oczyszczarka napędza swoje<br />

osie, zobaczmy co dzieje się na początku i na końcu<br />

pracy linii.<br />

Faza 1. Operator ma za zadanie nałożenie czterech<br />

odcinków profi lu, uciętych na odpowiedni<br />

wymiar na poszczególne głowice – załóżmy,<br />

że pełne nałożenie (od pobrania pierwszego odcinka<br />

ze stojaka, aż do włączenia przycisku start)<br />

trwa 30 sekund. Załóżmy też, że czas centrowania<br />

i zaciskania tych elementów wynosi 8 sekund,<br />

a czasy technologiczne (topienie i łączenie) odpowiednio<br />

30 i 30 sekund, że wyładowanie zgrzewki<br />

(na stół chłodzący) tak, by można było wkładać<br />

następny element zajmuje 10 sekund. Suma tych<br />

czasów daje 108 sekund. Tyle potrzeba na pierwsze<br />

fazę taktu pracy linii.<br />

Faza 2. Studzenie (najmniej istotne z punktu widzenia<br />

wydajności linii), które trwa ok. 30 sekund.<br />

50 styczeń 2008<br />

Faza 3. Trzeci składnik pracy linii, czyli oczyszczanie<br />

i obracanie zgrzewki. Aby nie zaburzyć wydajności<br />

linii, ostatnie ogniwo nie może być wolniejsze niż<br />

108 sekund, inaczej elementy ze zgrzewarki będą<br />

czekały w kolejce, więc wydajność linii drastycznie<br />

spadnie. Skoncentrujmy się zatem na stole<br />

obrotowym i oczyszczarce. Obecnie, przy dużym<br />

zaawansowaniu technicznym urządzeń, możemy<br />

oczyścić jedno naroże ramy czy skrzydła „okrąglaka”<br />

w czasie do 20 sekund, zachowując wysoką<br />

jakość obróbki. Tak więc licząc sam czas „maszynowy”,<br />

oczyszczanie 4 naroży trwa 80 sekund.<br />

Pozostaje 28 sekund na obracanie elementu,<br />

co oznacza, że na pobranie go do oczyszczarki<br />

(ze stacji obrotowej) i obrót dla jednego naroża<br />

mamy średnio 7 sekund!<br />

W tym miejscu się dowiadujemy się, czym<br />

jest sposób pracy linii. Otóż, jest to takie przemyślenie<br />

konstrukcji i zsynchronizowanie pracy<br />

całej linii, aby mając „niewygodne” wymiary zgrzewek<br />

(duże ramy np. 2000 x 2000 mm czy wąskie<br />

i długie skrzydła, balkony, drzwi) można było obracać<br />

element w czasie nie zaburzającym wydajności<br />

– tu 7 sekund. Istotą dobrego sposobu pracy linii<br />

będzie zatem takie zaprojektowanie poszczególnych<br />

składowych zestawu, by uwzględniały one<br />

realne, produkcyjne potrzeby, a nie zapewniały<br />

testową wydajność liczoną dla prostej zgrzewki<br />

1500 x 1500 mm. W większości pracujących u nas<br />

w kraju konstrukcji to trzecia faza (obracanie<br />

i czyszczenie) jest tzw. wąskim gardłem, ze względu<br />

na nieergonomiczny sposób pracy linii (w tym<br />

wypadku dotyczy to głównie stacji obrotowych).<br />

Obecnie pojawiły się już najnowsze modele linii,<br />

wyposażone w szybkie stacje obrotowe, które bez<br />

problemu umożliwiają osiąganie niemożliwej dotąd<br />

wydajności całej linii jako ciągu pracującego<br />

w takcie. Kolejnym krokiem będzie wprowadzenie<br />

systemu sterowania, pozwalającego na połączenie<br />

wszystkich trzech faz dodatkowym oprogramowaniem<br />

analitycznym, które znając czasy technologiczne<br />

każdej z tych faz, będzie informowało,<br />

np.: operatora zgrzewarki, ile ma sekund na nałożenie<br />

czterech odcinków i zatwierdzenie cyklu,<br />

by nie zaburzyć taktu.<br />

Przy tak szerokiej ofercie<br />

maszyn na rynku,<br />

warto zacząć fi ltrowanie<br />

ofert na podstawie<br />

konstrukcji linii<br />

jako całości, zakładając<br />

pracę z profi lami<br />

dla wszystkich (przekrojowo)<br />

wymiarów<br />

zgrzewek, co warunkuje<br />

prawdziwe<br />

utrzymanie wydajności<br />

w przemysłowym<br />

ciągu produkcyjnym.<br />

Grzegorz Osada<br />

Fimtec Polska<br />

Muzeum Powstania Warszawskiego łączy<br />

historię z nowoczesnością na wielu płaszczyznach.<br />

Dotyczy to bowiem nie tylko<br />

sposobu ekspozycji, przeplatającego najnowsze<br />

techniki multimedialne ze stricte<br />

muzealnymi eksponatami, ale także samej<br />

architektury obiektów i sposobu ich renowacji.<br />

Znakiem rozpoznawczym Muzeum jest widoczna<br />

z dala 32-metrowej wysokości wieża zwieńczona<br />

kotwicą – symbolem Polski Walczącej. Osłonięto ją<br />

ścianami kurtynowymi. Szerzej opiszemy je w następnym<br />

numerze „<strong>Forum</strong>”.<br />

Wygląd wieży, jakby nieco zrujnowanej, nawiązuje<br />

do zniszczonego w czasie wojny miasta,<br />

ale w jej wnętrzu znajduje się panoramiczna winda,<br />

dowożąca zwiedzających do tarasu widokowego<br />

znajdującego się na szczycie. Można z niego<br />

podziwiać panoramę Warszawy, zaś patrząc w dół<br />

widzi się połączenie starego z nowym – jakby ideę<br />

Muzeum. Mieści się ono bowiem w budynkach na-<br />

Taras widokowy na szczycie wieży osłaniają szklane<br />

ściany kurtynowe.<br />

leżących niegdyś do elektrowni tramwajowej przy<br />

ul. Przyokopowej 28. Wybudowano ją z inicjatywy<br />

Towarzystwa Tramwajów Warszawskich w latach<br />

1904–1908. W tym czasie ułożono również<br />

bocznicę kolejową, wykopano studnię artezyjską<br />

i postawiono budynek administracji. Po eksplozji<br />

kotłów w 1917 roku wstawiono nowy kocioł parowy<br />

fi rmy Babcock-Werke. Jako ciekawostkę podam,<br />

że jego powierzchnia grzewcza miała ponad<br />

300 m 2 , a z wydajnością 6000 kg pary na godzinę<br />

należał do najnowocześniejszych ówcześnie konstrukcji.<br />

Kocioł ten po wojnie był wykorzystywany<br />

do ogrzewania budynków w promieniu kilometra,<br />

a działał do końca lat 80. XX wieku. Obecnie,<br />

po odrestaurowaniu, jest jednym z elementów<br />

ekspozycji Muzeum.<br />

Obiektu nie ominęła wojna – w 1944 roku elektrownia<br />

została zbombardowana przez Niemców,<br />

a ocalałe mury wysadzono. Po wojnie przekształcono<br />

go w ciepłownię, zaś budynek administracji

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!