05.02.2013 Aufrufe

Pomniki minionej epoki w Legnicy - Geschichtswerkstatt Europa

Pomniki minionej epoki w Legnicy - Geschichtswerkstatt Europa

Pomniki minionej epoki w Legnicy - Geschichtswerkstatt Europa

MEHR ANZEIGEN
WENIGER ANZEIGEN

Erfolgreiche ePaper selbst erstellen

Machen Sie aus Ihren PDF Publikationen ein blätterbares Flipbook mit unserer einzigartigen Google optimierten e-Paper Software.

„Zbiory Legnickie” – z krótką wizytą w Wuppertalu<br />

że wielu byłych legniczan to ludzie w bardzo podeszłym<br />

wieku, na pewno zależało im na tym, by po<br />

ich śmierci ktoś się zajął odpowiednią opieką i zachowaniem<br />

rzeczy. Z drugiej strony warto rozważyć,<br />

czy może dopiero tyle lat im zajęło zbieranie odwagi<br />

i sił, by mówić o wojnie i wypędzeniach – tematach,<br />

które w Niemczech przez długie lata stanowiły tabu.<br />

15 czerwca 1993 r. Wuppertal i Legnica podpisały<br />

porozumienie o obustronnym partnerstwie.<br />

Dlaczego z kolei ten fakt miał miejsce dopiero w latach<br />

90? Do czasu przełomu i upadku komunizmu<br />

oficjalne stosunki miały miejsce jedynie na szczeblu<br />

państwowym i ograniczały się głównie do wymiany<br />

informacji. Poza tym, dopiero 14 listopada 1990 r.<br />

spotkanie Tadeusza Mazowieckiego i Helmuta Kohla<br />

zaowocowało ostatecznym ustanowieniem granicy<br />

polsko-niemieckiej na Odrze i Nysie Łużyckiej.<br />

Traktat z 17 czerwca 1991 r. „o dobrym sąsiedztwie<br />

i przyjaznej współpracy” ostatecznie stworzył ramy<br />

do wymiany kulturalnej i spotkań obywatelskich.<br />

Wyjątkowość tego partnerstwa, którego zacieśnianie<br />

następowało stopniowo, polega na tym, że po<br />

raz pierwszy w historii relacji polsko-niemieckich<br />

w projekt angażują się nie tylko wysiedleni niemieccy<br />

mieszkańcy, ale także Niemcy, którzy zostali<br />

w <strong>Legnicy</strong> oraz Polonia zamieszkująca Wuppertal.<br />

Jeśli chodzi o działalność muzeum, to są tam<br />

aktywne dwie grupy robocze: jedna odpowiada za<br />

opiekę nad zbiorami, a druga zajmuje się pracą naukową.<br />

Zadaniem pierwszej grupy jest kolekcjonowanie<br />

eksponatów, ich katalogowanie i przechowywanie.<br />

Druga grupa z kolei zajmuje się historyczną<br />

klasyfikacją i interpretacją zgromadzonych przedmiotów.<br />

W wyniku działalności tej grupy roboczej<br />

regularnie wydawane są publikacje, które pozwalają<br />

na wgląd w różne aspekty i okresy legnickiej historii<br />

208 . Ponieważ odpowiedzialne osoby są świadome<br />

swojej funkcji edukacyjnej, próbują w związku<br />

z tym dotrzeć do możliwie wielu odbiorców. Zatem<br />

regularnie odbywają się objazdowe wystawy – nie<br />

tylko w Wuppertalu, ale także w innych miastach<br />

Polski i Niemiec. Są to wystawy własne albo wspólne,<br />

organizowane we współpracy z lokalnymi muzeami.<br />

Z tą wiedzą udaliśmy się do muzem w Wuppertalu-Vohwinkel.<br />

Chcieliśmy poznać Zbiory, ważny<br />

element współpracy partnerskiej miast oraz patronatu,<br />

zobaczyć, co konkretnie można tam znaleźć<br />

i ewentualnie jak zaprezentowane zostały poszczególne<br />

aspekty. Zaskoczyła nas ogromna liczba eksponatów,<br />

które w większości odnoszą się do historii<br />

miasta sprzed 1945 r. 209 . Należą do nich między<br />

208 Wydawane przez Historiche Gesellschaft Liegnitz<br />

(Legnickie Towarzystwo Historyczne)<br />

209 Dla byłych legniczan podobne znaczenie do „Zbiorów<br />

Legnickich” w Wuppertalu mają liczne wydania tzw.<br />

85<br />

innymi książki, obrazy, albumy, pisma historyczne,<br />

księgi rejestracyjne, pamiętniki, stare kalendarze,<br />

monety, różnego rodzaju tkaniny jak np. szata<br />

chrzcielna, godła Prus Wschodnich i Zachodnich,<br />

figurki z drewna, historyczne uniformy, gazety,<br />

kartki pocztowe, a nawet meble, porcelana, pianino<br />

i wiele innych. Obejrzenie wystawy z pewnością budzi<br />

w byłych mieszkańcach wiele wspomnień. Zbiory<br />

są z pewnością miejscem szczególnym dla tych,<br />

którzy po 1945 r. musieli opuścić rodzinne miasto.<br />

Jednocześnie można sobie wyobrazić, że trudno<br />

jest wzbudzić fascynację wśród odwiedzających,<br />

nie mających bezpośredniego związku z powojenną<br />

historią miasta. W muzeum, pełnym pamiątek<br />

i dokumentów, brakuje opisów i tabliczek informacyjnych.<br />

Nawet jeśli wystawa dociera do ludzi, to nie<br />

zawsze do nich trafia, właśnie ze względu na braki<br />

w systematyzacji i kontekstualizacji historycznej.<br />

Przykładem niech będą wycieczki klasowe, gdzie<br />

reakcję na zbiory muzeum można określić mianem<br />

neutralnej po negatywną. Heinrich Kudoweh komentuje<br />

to w ten sposób, że dzisiejsza generacja ma<br />

przede wszystkim inne zainteresowania, daleko odbiegające<br />

od historii. W odniesieniu do nauczycieli<br />

stwierdza, że są oni przedstawicielami pokolenia<br />

‘68, które z definicji sceptycznie reaguje na eksponaty<br />

pokazywane w muzeum: „Dzisiejsi nauczyciele<br />

to tzw. generacja 68, która i tak wszystkiemu zaprzecza.<br />

(…) Wszystko wymazuje z pamięci. Wszystko,<br />

co niemieckie, było złe. (…) Wspomnienia obozów<br />

koncentracyjnych, prześladowań i mordów nie pozwalały<br />

na poruszanie tych kwestii, lepiej było milczeć.<br />

Tylko nieliczni chcieli wiedzieć, jak dokładnie<br />

było”. Z drugiej strony, po obejrzeniu zbiorów, nasunęła<br />

nam się myśl, że ludzie nie znający uczucia<br />

bycia wypędzonym czy wysiedlonym mogą odnieść<br />

wrażenie, że tutaj ktoś nie do końca pogodził się<br />

z biegiem historii.<br />

Ponieważ od 1991 roku, a zwłaszcza po przystąpieniu<br />

Polski do Unii Europejskiej w 2004 r.,<br />

obiektem zainteresowania stała się kompletna historia<br />

<strong>Legnicy</strong>, „Zbiory Legnickie” mogą przyczynić<br />

się do wypełnienia białych plam w historii miasta.<br />

Gerhard Kaske mówi: „Zbiory Legnickie to dobro<br />

kultury, wkład w historię”. Z tego względu miasto<br />

Wuppertal powinno zaangażować Legnicę bezpośrednio<br />

w projekt. Jeżeli współpraca historyków się<br />

powiedzie, będzie można utworzyć polsko-niemiecką<br />

platformę, która umożliwi nowy wgląd w historię<br />

miasta. Dzięki temu czasy, kiedy Niemcy i Polacy<br />

patrzyli z osobnej perspektywy na sytuację po 1945<br />

r. – i gdzie często kwestia „winy” permanentnie wisiała<br />

powietrzu – ostatecznie odejdą do lamusa. Po-<br />

„Heimatbrief”. Jest to ukazujący się co dwa miesiące zeszyt,<br />

który relacjonuje pracę poszczególnych kół roboczych i porusza<br />

historyczne tematy o przeszłości miasta i powiatu.

Hurra! Ihre Datei wurde hochgeladen und ist bereit für die Veröffentlichung.

Erfolgreich gespeichert!

Leider ist etwas schief gelaufen!