26.09.2015 Views

HOŁOWCZYC

Lipiec - Sierpień 2007 - Farmacja i Ja

Lipiec - Sierpień 2007 - Farmacja i Ja

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

BIZNES<br />

nasz sposób na sukces<br />

Bolesław boleje nad tym, że zapowiadane<br />

przez kolejne rządy reformy okazują<br />

się fikcją, w efekcie powodując zwiększenie<br />

siły wielkich sieci aptecznych.<br />

Zdaniem Siedleckich przejmowanie coraz większej<br />

liczby aptek przez sieci handlowe powoduje<br />

zanikanie humanizmu związanego<br />

z wykonywaniem zawodu farmaceuty.<br />

– Oto przykład: poprzedzona szumem<br />

medialnym walka z reklamą leków<br />

w praktyce została wymierzona przeciwko<br />

aptekom indywidualnym – mówi<br />

Bolesław. – Sieci apteczne już znalazły<br />

metodę na obejście zakazów reklamy.<br />

Jak zwykle, tworząc nowe przepisy, pozostawiono<br />

furtkę. Rządzący nie widzą,<br />

że fałszywa troska o dobro pacjenta,<br />

związana choćby ze sprzedażą leków za<br />

grosz, jest wymierzona przeciwko pacjentom<br />

i całemu systemowi ochrony<br />

zdrowia. Wiele osób gromadzi zapasy<br />

leków i leki te w znacznej części ulegną<br />

przeterminowaniu. Pacjent za te preparaty<br />

zapłacił grosze, ale NFZ w ramach<br />

refundacji zapłacił za nie ogromne sumy.<br />

W efekcie brakuje funduszy na leczenie,<br />

zabiegi operacyjne, diagnostykę i na leki<br />

ratujące życie nieobjęte dogodną refundacją.<br />

by być blisko pacjenta i stworzyć dla<br />

niego atmosferę zaufania. W aptece<br />

„Grodzkiej” należącej do Grzegorza<br />

Siedleckiego jest kącik ze stolikiem<br />

i zabawkami dla maluchów, pozwalający<br />

mamom w spokoju i skupieniu<br />

porozmawiać z farmaceutą. Bolesław<br />

chciałby urządzić podobne miejsce dla<br />

maluchów w „Śródmiejskiej”, jednak<br />

nie jest to możliwe z powodu niewielkiej<br />

przestrzeni. Ale jeśli nawet brakuje<br />

miejsca na wprowadzanie nowych udogodnień,<br />

nigdy nie brakuje czasu dla<br />

pacjentów.<br />

APTEKA TO NIE SKLEP<br />

Rozmowy na tematy zawodowe odbywają<br />

się przy każdym spotkaniu rodzinnym.<br />

Wymiana poglądów, wzajemne<br />

rady, spostrzeżenia i bolączki to podstawa<br />

dyskusji przy imieninowych<br />

stołach, podczas wspólnych wypadów<br />

za miasto, a nawet świąt.<br />

Żadne z nich nie traktuje swojego<br />

zawodu tylko jako obowiązku do<br />

wykonania. Praca w aptece to integralna<br />

część życia.<br />

W rodzinnych dyskusjach coraz częściej<br />

przewija się pesymizm co do przyszłości<br />

zawodu, systematycznie spychanego<br />

od opieki farmaceutycznej w kierunku<br />

handlu artykułami medycznymi.<br />

Zdaniem Siedleckich przejmowanie<br />

coraz większej liczby aptek przez sieci<br />

handlowe powoduje zanikanie humanizmu<br />

związanego z pracą farmaceuty.<br />

Obecnie, chcąc zapewnić sobie możliwość<br />

przetrwania, trzeba walczyć o zwiększenie<br />

sprzedaży i pozyskanie nowych<br />

klientów. Dobro pacjenta schodzi na<br />

boczny tor, bo ważniejsza jest efektywność<br />

sprzedaży. W opinii Siedleckich<br />

etos aptekarski zanika, a dla ustawodawców<br />

najlepszym farmaceutą jest dobrze<br />

wykwalifikowany sprzedawca.<br />

Żaden z członków rodziny Siedleckich<br />

nie zgadza się z opinią, że w dzisiejszym<br />

świecie nie da się prowadzić działalności<br />

gospodarczej związanej z farmacją,<br />

jednocześnie przestrzegając norm etycznych<br />

i dążąc do obrony tradycyjnych<br />

wartości. Być może świat biznesu otwarty<br />

jest tylko dla gotowych na wszystko<br />

„rekinów” zakochanych w liczbach<br />

i statystykach. Apteka nie należy jednak<br />

do świata biznesu. Jeśli jakikolwiek aptekarz<br />

uważa inaczej, powinien się zastanowić,<br />

czy na pewno wybrał dobry<br />

zawód.<br />

Lipiec/Sierpień 2007 Farmacja i ja<br />

13

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!