Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Tłumy ludzi pod sądem<br />
październikowego rejonu<br />
Grodna, ponad<br />
tysiąc podpisów<br />
członków Związku<br />
Polaków w obronie<br />
prezesa miejskiego<br />
oddziału ZPB w<br />
Grodnie Mieczysława Jaśkiewicza<br />
oraz otwarty list białoruskiej inteligencji<br />
w obronie prześladowanego<br />
Polaka – to wszystko przyniosło<br />
efekt. Jaśkiewicz, chociaż groziło<br />
mu do 2 lat więzienia, został skazany<br />
tylko na karę grzywny.<br />
– To jest nasze wspólne<br />
zwycięstwo – oświadczyła tuż po<br />
ogłoszeniu wyroku prezes Związku<br />
Polaków na Białorusi Andżelika<br />
Borys. Łaskawość władz wiąże ona<br />
właśnie z akcją przeprowadzoną<br />
przez ZPB w obronie Mieczysława<br />
Jaśkiewicza.<br />
Przed rozprawą<br />
Posiedzenie sądowe w sprawie<br />
Mieczysława Jaśkiewicza rozpoczęło<br />
się tylko za trzecim razem. Dwukrotnie<br />
sprawa była przenoszona.<br />
Szokiem dla władz stała się mobilizacja<br />
ludzi – za każdym razem<br />
ponad setka osób przychodziła<br />
na sąd podtrzymać Mieczysława<br />
Jaśkiewicza – dlatego postanowili<br />
zwlekać z rozprawą.<br />
W wyniku proces startował dopiero<br />
9 lutego. Władze specjalnie<br />
wybrały jedną z najmniejszych sal<br />
sądowych. Tylko nieliczni (około 30<br />
osób) byli wpuszczeni na salę sądową.<br />
Władze musiały zmobilizować dodatkowe<br />
oddziały milicji i specnazu,<br />
aby pilnować porządku w czasie rozprawy.<br />
Jednak funkcjonariusze zachowywali<br />
dyskrecję. Część była po<br />
cywilu, a specnaz dyżurował kilkaset<br />
metrów od budynku sądu.<br />
– Niech wiedzą, że nas jest dużo<br />
– mówili ludzie do operatora w cywilu,<br />
który filmował wszystkich<br />
obecnych.<br />
– Mieczysław Jaśkiewicz jest znany<br />
nam ze swej działalności jako<br />
prezes grodzieńskiego oddziału<br />
miejskiego ZPB oraz jako jeden<br />
z założycieli klubu sportowego<br />
«Sokół» działającego przy Polskiej<br />
Macierzy Szkolnej. Działając na<br />
rzecz odrodzenia kultury i tradycji<br />
Polaków mieszkających na Białorusi,<br />
Jaśkiewicz aktywnie zajmuje się<br />
wychowawczą pracą z młodzieżą. Był<br />
m.in. prezesem komitetu rodzicielskiego<br />
Polskiej Szkoły, zajmował się<br />
działalnością humanitarną, niosąc<br />
pomoc kombatantom II wojny<br />
światowej i ofiarom represji politycznych.<br />
Razem z członkami innych<br />
polskich organizacji zorganizował<br />
setki koncertów, wystaw, festiwali i<br />
innych kulturalnych przedsięwzięć<br />
– napisane jest w apelu do prokuratora<br />
generalnego Białorusi Piotra<br />
Mikłaszewicza, pod którym Związek<br />
Polaków od kilku tygodni zbierał<br />
podpisy. W wyniku tej kampanii<br />
ponad tysiąc ludzi podpisało się w<br />
obronie prześladowanego Polaka.<br />
Sam Jaśkiewicz jeszcze przed<br />
rozpoczęciem procesu nie miał<br />
złudzeń co do wyroku, który zapadnie<br />
w jego sprawie.<br />
– Byłem wielokrotnie aresztowany<br />
i oskarżany o niestworzone rzeczy.<br />
Wyrok jednak zawsze był ten sam.<br />
Uznawano mnie za winnego – mówi<br />
Jaśkiewicz.<br />
Kłopoty 46-letniego Mieczysława<br />
Jaśkiewicza z prawem zaczęły się po<br />
11 maja 2005 roku, kiedy to Ministerstwo<br />
Sprawiedliwości Białorusi<br />
unieważniło wyniki VI zjazdu<br />
Związku Polaków. Do tego czasu<br />
polski działacz nie był karany i nie<br />
miał żadnych zatargów z białoruskim<br />
wymiarem sprawiedliwości. W ciągu<br />
ostatnich 20 miesięcy Mieczysław<br />
Jaśkiewicz był dwukrotnie administracyjnie<br />
osądzony oraz pięć razy<br />
aresztowany. Zarzuty, które wobec<br />
niego wysuwano, to począwszy od<br />
drobnego chuligaństwa aż po…<br />
działalność terrorystyczną. Podczas<br />
«wołkowyskiego zjazdu»<br />
Mieczysław Jaśkiewicz został zatrzymany<br />
w Wołkowysku na podstawie<br />
anonimowego donosu, z którego<br />
Gorąca herbata dodawała sił<br />
wynikało, że polski działacz jakoby<br />
przygotowuje zamachy terrorystyczne.<br />
Ponad dobę przesiedział w<br />
areszcie i został zwolniony. Żadnych<br />
zarzutów mu nie postawiono.<br />
W sądzie<br />
Maleńka sala sądowa była po brzegi<br />
wypełniona Polakami. Pracownik<br />
zakładów «Grodno-Azoty» Igor<br />
Sabko, którego rzekomo miał pobić<br />
Jaśkiewicz, na sądzie podtrzymał<br />
wersje oskarżenia. W czasie procesu<br />
wszystkie swoje posunięcia Sabko<br />
uzgadniał z prokuraturą. Świadkowie<br />
oskarżenia witali się z milicjantami<br />
jak starzy dobrzy znajomi. Podczas<br />
rozprawy złożyli sprzeczne zeznania.<br />
Wyszło też na jaw, że Sabko już<br />
wcześniej bezpodstawnie oskarżał<br />
M a g a z y n 9