Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Póki trwało śledztwo, czas mijał<br />
i było już za późno na wyjazd…<br />
Rodzeństwo ojca miało szczęście,<br />
osiedlili się w okolicach Gdańska.<br />
A my pozostaliśmy. Zmuszono nas<br />
wstąpić do kołchozu, zaczęliśmy<br />
skromne życie.<br />
Kupiliśmy marną<br />
chałupkę na dwa<br />
okienka z bardzo<br />
dymiącym piecem<br />
i rozpoczęliśmy<br />
budowę nowego<br />
domu. Ale zdarzyło<br />
się nieszczęście<br />
– tragicznie zginął<br />
ojciec, mama straciła<br />
zdrowie. Mnie oraz<br />
moje siostry zabrano<br />
do Wasiliszkowskiego<br />
Domu<br />
Dziecka w rejonie<br />
s z c z u c z y ń s k i m .<br />
Byliśmy tam przez<br />
rok czasu, a później<br />
zabrano mnie do<br />
szkoły-internatu w Li dzie, a moje<br />
siostry - do Różanki.<br />
Co się z panem działo po<br />
ukończeniu szkoły?<br />
– Pojechałem na Ukrainę do<br />
swojej ciotki. Chciałem dostać się<br />
do Zawodowej Szkoły Artystycznej,<br />
lecz przyjechałem zbyt późno,<br />
było już po egzaminach. Przez rok<br />
pracowałem w dużych Zakładach<br />
Metalurgi cz nych w Nikopolu obw.<br />
dniepropiet rowskiego. Później<br />
powróciłem do rodzinnych stron,<br />
do swojej mamy. Pracowałem w<br />
rodzinnej wsi w świetlicy. Zdałem<br />
na studia zaoczne do Grodzieńskiej<br />
Zawodowej Szkoły Artystycznej,<br />
ponieważ na studia dzienne nie było<br />
mnie stać i musiałem pracować, żeby<br />
jakoś utrzymać się. Miałem wówczas<br />
19 lat. Rozpocząłem pracę w Pałacu<br />
Kultury Chemików. Później zaproponowano<br />
mi studia w Wyższej<br />
Szkole Związków Zawodowych w<br />
dziedzinie kultury. Byłem bardzo<br />
szczęśliwy, ponieważ miałem tam<br />
wysokie stypendium w ekwiwalencie<br />
miesięcznej wypłaty. Ale również<br />
i tam musiałem pracować, żeby<br />
jakoś pomóc swoim siostrom, które<br />
Wówczas, a<br />
były to lata 80.,<br />
wiele jeździłem<br />
po różnych<br />
miejscowościach,<br />
zwiedzałem<br />
zamknięte<br />
kościoły,<br />
szukałem<br />
informacji i<br />
robiłem zdjęcia<br />
studiowały. Pracowałem jako stróż<br />
w różnych miejscach nad brzegiem<br />
Newy.<br />
Czy polubił pan Leningrad?<br />
– Lata spędzone w tym<br />
przepięknym mieście kultury i nauki<br />
były bardzo<br />
owocne<br />
dla mnie. Co<br />
tydzień miałem<br />
okazję być m.in.<br />
w Ermitażu,<br />
Muzeum Rosyjskim,<br />
Pałacu<br />
Z i m o w y m .<br />
Wiele czasu<br />
s p ę d z a ł e m<br />
w Muzeum<br />
Etnograficznym<br />
zbierając<br />
materiał do pracy<br />
magisterskiej,<br />
tematem której<br />
był kult słońca<br />
u narodów<br />
słowiańskich.<br />
Poziom edukacji był bardzo<br />
wysoki, miałem, zajęcia z historii<br />
kina, teatru, baletu, muzyki.<br />
Letnie wakacje spędzałem na<br />
Grodzieńszczyźnie. Wówczas, a<br />
były to lata 80., wiele jeździłem<br />
po różnych miejscowościach,<br />
zwiedzałem zamknięte kościoły,<br />
szukałem informacji i robiłem<br />
zdjęcia. Pokazywałem później swoim<br />
kolegom nasze piękne zabytki<br />
historyczne – kościoły, pałace, zamki,<br />
które były w bardzo opłakanym<br />
stanie. Nieraz zastanawiałem się,<br />
dlaczego są w takim a nie innym<br />
stanie. Pracując w leningradzkich archiwach<br />
i bibliotekach muzealnych<br />
zrozumiałem, że wszystko zostało<br />
skonfiskowane szlachcie podczas<br />
zaborów i po powstaniach. Było<br />
to wówczas dla mnie odkryciem, a<br />
jednocześnie wielkim bólem…<br />
Można jednak mówić o genius<br />
loci Grodna, o jego magiczności<br />
skoro pan powrócił…<br />
– <strong>Na</strong> studiach poznałem swoją<br />
małżonkę, która pochodzi z Rosji.<br />
Musieliśmy po ukończeniu studiów<br />
wybrać – czy jechać do Grodna,<br />
czy do rodzinnych stron żony, do<br />
Kostromy. Zaproponowano nam<br />
również pozostanie w Leningradzie.<br />
Walentyna dostała skierowanie<br />
do aspirantury, natomiast ja – do<br />
Muzeum Etnograficznego. Oprócz<br />
tego miałem propozycję zostania<br />
szefem ochrony pozaresortowej,<br />
ponieważ jeszcze w trakcie studiów<br />
ukończyłem przy szko le partyjnej<br />
katedrę wojskową. Jednak obydwoje<br />
mieliśmy dolegliwości zdrowotne<br />
z powodu uwarunkowań<br />
klimatycznych – 90 proc. wilgoci.<br />
Powróciliśmy do Grodna. Żona<br />
pracowała jako kierownik «Klubu<br />
Studenta» w Instytucie Medycznym,<br />
a ja wróciłem do Pałacu Kultury<br />
Chemików. Byłem również związany<br />
<strong>Na</strong> jarmarku<br />
M a g a z y n 63