Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Na uchodźstwie nr 1-2 (13-14) [ s t y c z e Š- l u t y 2 0 0 ... - Kresy24.pl
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
od redaktora<br />
Dialog<br />
czy kapitulacja<br />
Porozumienie? Jakie porozumienie? Dzisiaj<br />
na Białorusi od porozumiewania się ze<br />
społeczeństwem obywatelskim jest Dmitrij<br />
Pawliczenko i jego «czarna dywizja» oraz<br />
Jurij Podobied i miński specnaz.<br />
– Zapędzony w kąt Aleksander Łukaszenko chce<br />
ugody z Zachodem, w tym z Polską – ta teza jest dzisiaj<br />
stawiana przez cały szereg polskich publicystów. Od<br />
kilku tygodni temat ewentualnego dialogu z Łukaszenką<br />
jest jednym z ważniejszych «białoruskich» tematów w<br />
polskiej prasie. W tle polsko-białoruskich stosunków<br />
jest niezmiennie Związek Polaków.<br />
Po procesie Mieczysława Jaśkiewicza i tej determinacji,<br />
jaką on wywołał w środowisku polskim, wydaje<br />
się, że nawet najtwardszy «obłispołkomowski» beton<br />
zrozumiał, że próby rozwiązania problemu polskiego<br />
drogą represji są z góry skazane na niepowodzenie. Więc<br />
jednak dialog? Konflikt wokół ZPB ma szerszy kontekst.<br />
Jest przykładem stosunku władzy do społeczeństwa<br />
obywatelskiego w ogóle. Problem przede wszystkim polega<br />
na tym, że prowadzić dialog, zwłaszcza wewnątrz<br />
kraju, obecna władza nie tylko nie umie, a nawet więcej<br />
– po prostu nie jest w stanie. To nie tylko przekreśliło by<br />
dotychczasową politykę białoruskiego przywódcy, ale<br />
zachwiałoby stabilnością aparatu państwowego. Bądź<br />
co bądź władza Aleksandra Łukaszenki obecnie trzyma<br />
się nie na poparciu społecznym, a na wszechobecnym<br />
strachu. Porozumienie? Jakie porozumienie? Dzisiaj na<br />
Białorusi od porozumiewania się ze społeczeństwem<br />
obywatelskim są Dmitrij Pawliczenko i jego «czarna dywizja»<br />
oraz Jurij Podobied i miński specnaz.<br />
Skąd więc bierze się uporczywe przekonanie, że Aleksander<br />
Łukaszenko chce dialogu? Sam tak powiedział…<br />
Łukaszenko jest znany z tego, że dużo mówi. Ale co<br />
w tym czasie robi? W tym samym czasie są wszczynane<br />
nowe polityczne sprawy karne («Młody Front»),<br />
ludzie trafiają do więzień (Dienis Dienisow z niezarejestrowanego<br />
ruchu «Bunt»), w procesie karnym<br />
zostaje skazany jeden z czołowych działaczy ZPB…<br />
Celem władzy nadal jest zdławienie wszelkich objawów<br />
wolności. Od momentu objęcia władzy Aleksander<br />
Łukaszenko skutecznie eliminował swych rzeczywistych<br />
lub domniemanych przeciwników. Po co więc dzisiaj<br />
ma z nimi rozmawiać? Uważa się, że Rosja, podnosząc<br />
ceny na ropę i gaz, przycisnęła go do muru. Nic<br />
bardziej złudnego. Niezależni ekonomiści jednogłośnie<br />
przyznają, że ustalone przez Kreml ceny ropy i gazu nie<br />
są krytycznymi dla białoruskiej gospodarki. Łukaszenkę<br />
zmuszono podzielić się zyskami, jakie wcześniej czerpał<br />
z rosyjskich surowców. Nowe dyplomatyczne inicjatywy<br />
białoruskiego reżimu bardziej przypominają próbę zastraszenia<br />
Kremla. Łukaszenko po prostu gra na rosyjską<br />
publikę, odgrażając się: jak nie ustąpicie, to pójdę do<br />
sąsiada. Jednak w tym samym czasie - spragniony jakoby<br />
dialogu z Europą - Łukaszenko spotyka się z Gienadijem<br />
Ziuganowem oraz Aleksandrem Prochanowym. Trudno<br />
w Rosji znaleźć bardziej imperialistycznych polityków. Z<br />
nimi Łukaszenko wspaniale się porozumiewa. To oni są<br />
głównymi obrońcami interesów baćki. W Rosji zbliżają<br />
się wybory prezydenckie, a co za tym idzie są szanse<br />
na zmiany. Nie ulega więc wątpliwości, że Łukaszenko<br />
będzie czekał na ich wynik. Podejście Władimira Putina<br />
do Białorusi istotnie się różniło od podejścia Borisa<br />
Jelcyna. Warto więc zaczekać, co nowy władca Kremla<br />
będzie miał do powiedzenia na białoruski temat. Dlatego<br />
do wyborów prezydenckich w Rosji, które mają się<br />
odbyć w następnym roku, żadnych poważnych zmian<br />
ani wewnątrz kraju, ani na zewnątrz spodziewać się nie<br />
należy. W tych warunkach problem Związku Polaków,<br />
który staraniami białoruskich urzędników urósł do<br />
czołowego problemu polsko-białoruskich stosunków,<br />
nie ma łatwego rozwiązania. Władze chcą tylko ustępstw,<br />
ostatecznym celem których jest całkowita kapitulacja.<br />
Jak z ich punktu widzenia ma wyglądać politycznie poprawna<br />
«polska organizacja» widzimy na przykładzie<br />
«Związku» Józefa Łucznika. Zero aktywności, zero<br />
działalności, zero tożsamości narodowej… Zresztą<br />
działania władz w stosunku do innych organizacji polskich<br />
bezsprzecznie dowodzą, że państwowa rejestracja<br />
organizacji wcale nie oznacza końca problemów.<br />
W tym wszystkim zadziwiająca jest łatwość, z jaką<br />
niektórzy rzucili się do obrony białoruskiego dyktatora.<br />
Dialog? Spróbujcie porozumieć się z Pawluczenką i<br />
Podobiedem.<br />
An d r z e j Poczobut,<br />
r e d a k t o r n a c z e l n y Ma g a z y n u Po l s k i e g o<br />
M a g a z y n 1